10 niesamowitych horrorów, które nie używają grafiki komputerowej
10 niesamowitych horrorów, które nie używają grafiki komputerowej
Anonim

W dzisiejszych czasach, aby zachwycić widzów i zastraszyć ich realistycznie wyglądającą krwią, współczesne horrory opierają się na efektach CGI, być może znacznie bardziej niż powinny. Kiedyś horrory skupiały się bardziej na praktycznych efektach, ale naprawdę rzadko można znaleźć taki film w teraźniejszości. Jednak tylko dlatego, że są rzadkością, nie oznacza, że ​​nie możemy ponownie odwiedzić i cieszyć się niesamowitymi horrorami, które nie polegały na grafice komputerowej, aby zwiększyć ich przerażenie.

Te dziesięć filmów odstraszyło widzów bez konieczności używania fantazyjnej grafiki. Czytaj dalej, jeśli chcesz dowiedzieć się o niesamowitych horrorach, które radziły sobie dobrze bez CGI.

10 The Blob

Blob może wywołać chichot widzów zalewanych bardziej zniuansowanym aspektem horroru w swoich filmach, ale w rzeczywistości nie jest to taki zły film. Pomimo tego najprostszego z tytułów, The Blob jest dość przerażający koncepcyjnie, a pomagają mu szalone praktyczne efekty manewrowania gigantycznym, galaretowatym stworzeniem przez całe miasto. Idea wszechogarniającej masy, która tylko się powiększa, może początkowo wydawać się głupia, ale weź pod uwagę te dwie rzeczy. Gdybyś spotkał Bloba w prawdziwym życiu, byłbyś przerażony jak cholera, a co to jest dobry horror bez kilku śmiechów.

9 Hellraiser

Hellraiser to dość dziwny film, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę odchylenie jego fabuły. Należy jednak pochwalić praktyczne skutki przywracania do życia piekielnych, pozawymiarowych istot. Cenobity, które zostały sprowadzone na Ziemię przez portal do piekła, mają groteskowy wygląd, a ich złe czyny są tym bardziej ohydne dzięki zauważalnemu brakowi CGI. Niesamowity horror, który zdecydowanie nie jest doceniany ze względu na swoją wyjątkowość, efekty Hellraisera są przerażające dzięki ich korzeniom w efektach praktycznych.

8 Wideodrom

Mówiąc o dziwnych filmach, przyjrzyjmy się niesamowicie dziwnemu wideodromowi Davida Cronenberga. Cronenberg zyskał sławę dzięki pokazywaniu groteskowych, praktycznych efektów, prezentujących horror ciała. W jego filmach pojawiają się zdeformowane okulary. Wideodrom nie jest wyjątkiem. W filmie mężczyzna odkrywa, że ​​konkretny program na jego kanale telewizyjnym nie jest tak „fałszywy”, jak się wydaje. To, co następuje, to doświadczenie wrażliwości. Jeśli masz choćby najmniejszy żołądek do horroru ciała, to praktyczne efekty Videodrome cię załatwią.

7 Dziecko Rosemary

Rosemary's Baby nie jest zaskakującym wpisem na tej liście, ponieważ jego rodzaj horroru dotyczy w szczególności tego, co dotyczy umysłu. Młodą kobietę dręczy paranoja, zastanawiając się, czy jej sąsiedzi biorą udział w podstępnym spisku mającym na celu okradnięcie jej dziecka. Publiczność musi zdecydować, czy Rosemary oszaleje, czy też ma jakąś wartość w jej obawach.

A zakończenie zwala twój umysł zarówno czynnikiem szoku, jak i szaloną rozdzielczością. Oprócz efektów świetlnych i fotograficznych, Rosemary's Baby nie jest horrorem opartym na CGI; nie ma takiej potrzeby.

6 Dracula Brama Stokera

Kiedy Francis Ford Coppola nie chce, aby grafika komputerowa zepsuła jego film, nikt go nie powstrzyma. Z rodowodem takim jak Coppola, po prostu nie wchodzisz mężczyźnie w drogę. Pracując nad adaptacją Draculi, Coppola nalegał, aby nie używać CGI. A po obejrzeniu filmu będziesz zdumiony jego determinacją. Dracula Brama Stokera nie jest bynajmniej wspaniałym filmem pod względem opowiadania historii, ale jego śmiałość w nieużywaniu CGI jest fantastyczna. Tylko z tego powodu fani gatunku praktycznego horroru powinni rzucić na niego okiem, zanim pójdą obejrzeć coś bardziej krwawego.

5 dzień zmarłych

George A. Romero jest królem filmów o zombie, a trzeci film z jego trylogii o zombie, Day of the Dead, to absolutna rozkosz. Łączy w sobie humor tkwiący w tego rodzaju filmach, który uwielbiają tylko fani, z szorstkimi, praktycznymi efektami. Z hordą zombie, która trzyma świat na swojej łasce, tylko kilku ocalałych jest w pobliżu, z którymi fani mogą się zjednoczyć (aw niektórych przypadkach przeciwko nim).

Pomimo zalewu zombie niezbędnych do tego, Romero użył makijażu i praktycznych efektów, aby pochwalić się żywymi trupami. Weź to, World War Z. Nie potrzebujemy cię mas z CGI.

4 The Fly

Cronenberg wraca na kolejną rundę na tej liście. Podczas gdy Videodrome mogło być nieco odstającym horrorem, The Fly jest dobrze znaną bestią. Jeff Goldblum wciela się w nieszczęsnego Setha Brundle'a, który wpada w straszliwą pomyłkę z muchą. Rezultatem jest „Brundlefly”, człowiek, który powoli przekształca się w tę groteskową muchę. Co gorsza, Jeff Goldblum doskonale gra charyzmatycznego człowieka przed wypadkiem, więc jego decentralizacja jest nie tylko przerażająca, ale także tragiczna. Pamiętaj, aby założyć obrzydliwe okulary podczas oglądania Fly, ponieważ Cronenberg nie poddaje się przerażeniu ciała.

3 Amerykański wilkołak w Londynie

Niewiele osób widziało amerykańskiego wilkołaka w Londynie, a to straszny wstyd. Zawiera najlepszą transformację wilkołaka w historii. Kilka edycji odcina się od transformacji w kluczowych momentach, ale w większości kamera jest wyszkolona na nieszczęsnego chłopca, gdy powoli wyrasta na wilkołaka. Oglądanie czystych, praktycznych efektów człowieka wyrastającego z pyska, rozciągającego kręgosłup i wybuchającego owłosieniem na ciele jest przeżyciem. To jedna z najlepszych scen w historii kina, a wszystko to bez użycia CGI do „uwydatnienia” chwili.

2 Rzecz

The Thing to jeden z najlepszych horrorów oparty na jego fabule, ale jego użycie praktycznych efektów zamiast CGI również go wzmacnia. Obca forma życia, która doskonale naśladuje ludzką postać, ukrywa się w arktycznej stacji, a uwięzieni w niej naukowcy muszą dowiedzieć się, komu mogą, a komu nie mogą ufać. Kiedy kosmita zostaje ujawniony, efekty użyte do pokazania go w całej okazałości są ohydne. Gdyby CGI zostało użyte zamiast praktycznych efektów (które były w mniej niż niezapomnianym remake'u), znacznie zmniejszyłoby to atrakcyjność The Thing.

1 Alien

Żaden film nie zachwyca się wykorzystaniem praktycznych efektów tak bardzo jak Obcy. Każdy miłośnik filmu zna kultową scenę w klatce piersiowej, w której nieszczęsny Kane zostaje przerwany w połowie posiłku przez młodego kosmitę wyskakującego z klatki piersiowej. Krew tryskająca z rany, zszokowane miny członków załogi i niemowlę Xenomorph zwinięty w żebrach odcisnęły ten moment w umysłach widzów na całym świecie. Szczerze mówiąc, bez tej sceny Obcy nie byłby klasycznym horrorem, jakim się stał.