„Gra o tron”: dowód wiary
„Gra o tron”: dowód wiary
Anonim

(To jest recenzja 5 sezonu Game of Thrones, odcinek 9. Będą SPOILERY.)

-

Pozostał tylko jeden odcinek piątego sezonu Game of Thrones. I chociaż podczas finału w przyszłym tygodniu może się wydarzyć wiele rzeczy, które mogą całkowicie zmienić charakter rozmowy na ten temat, wydaje się, że ogólnie rzecz biorąc, sezon okazał się być trudny do wyboru.

A jednak pomimo tego, że narracja nieustannie przenosi się do idei postaci takich jak Jon, Dany, Stannis i tak dalej, w obliczu podejmowania trudnych i często niepopularnych wyborów, dyskusja wokół sezonu została faktycznie zdominowana przez decyzje podjęte za nim. sceny; te stworzone przez twórców serialu. W tym sezonie widzieliśmy, jak DB Weiss i David Benioff stanęli przed wyzwaniem za pewne wybory dotyczące opowiadania historii, które nie miały miejsca w książkach. Na przykład: ostatnia scena w „Unbowed, Unbent, Unbroken”. Decyzja ta nieumyślnie postawiła pojęcie wyboru w dziwnym położeniu, ponieważ decyzje, przed którymi stają bohaterowie, wywołały dość gorącą wymianę zdań na temat wyborów dokonywanych przez pisarzy serialu i zalet przemocy, zwłaszcza skierowanej przeciwko młodym kobietom.

Ponieważ była to Gra o Tron, nieuniknione było, że rozmowa rozpocznie się od nowa, po kolejnym przerażającym wyborze kolejna młoda kobieta spotyka brutalny i gwałtowny los. W przypadku `` Tańca smoków '' to nikt inny jak jedyna córka Stannisa Baratheona, Shireen, która zostaje spalona żywcem jako symbol wiary Czerwonej Kobiety (i, w mniejszym stopniu, wiary matki i ojca Shireen) w Pan Światła. A może to Melisandre, w której pokładali swoją wiarę? Trudno mieć pewność, i prawdopodobnie tak właśnie chce Game of Thrones.

Jednak, co dziwne, przemoc wobec Shireen jest przedstawiana w podobny sposób, jak przemoc na Sansie: Z kamerą skupiającą się z dala od ofiary i na przerażone oczy świadków, podczas gdy ofiara krzyczy napełnij powietrze. Przynajmniej w tym przypadku krzyki wyrywają Selyse z jej mniej niż matczynych zwyczajów, choć to wszystko na nic, ponieważ szkody już zostały wyrządzone, a płacz Shireen w końcu ustaje, gdy jej matka patrzy z przerażeniem.

To pozornie pozostawia Stannisa z pytaniem: czy Pan Światła był wystarczająco zadowolony ze swojej ofiary i czy on i jego wygłodniała armia będą w stanie wypowiedzieć wojnę Winterfell przed końcem sezonu? Ale pozostawia publiczności jeszcze większe i trudniejsze pytanie: czy jest jakaś nadzieja dla Stannisa jako postaci, teraz, gdy zrobił coś nie do pomyślenia i wybrał swoją ambicję względem dziecka, które wyznał, że kocha, w zaskakująco serdecznym przemówieniu w 'Sons of the Harpia'? Zawsze był kontyngent fanów, którzy zajmowali miejsce w ich sercu dla upartego Stannisa, ale po zabiciu jego brata i teraz poświęceniu córki, aby mógł być o krok bliżej do rządzenia Westeros, jest fan, który może kontynuować wspierać jego kampanię mającą na celu zdobycie tronu?

Co gorsza, wybór Stannisa stawia Północ w niepewnej sytuacji. Kiedy Jon Snow jest zajęty ratowaniem dzikich i zabijaniem Białych Wędrowców, nie ma nikogo, kto mógłby przejąć kontrolę nad Winterfell, oprócz dwóch nielubianych drani. W tej chwili wybór należy do generała Flaymastera Roose'a Boltona i Stannisa Baratheona o czerwonych oczach i zamarzniętym sercu. Mając taki wybór, prawie zaczynasz kibicować Białym Wędrowcom - przynajmniej szanują życie na tyle, by sprowadzić z powrotem zmarłych. Ale z drugiej strony, czy nie jest to coś, co wielbiciele Pana Światła również mogą zrobić?

Nic więc dziwnego, że wybory, przed którymi stają bohaterowie „Tańca smoków”, mają coś więcej niż tylko decyzja podjęta przez Stannisa. W Braavos Arya przygotowuje się do pierwszego zabójstwa, ale jej uwagę rozprasza pojawienie się Ser Meryna Tranta. Jakby nie było wystarczających powodów, aby publiczność chciała już śmierci Ser Meryna - lub kogokolwiek innego z listy przebojów Aryi - serial podkreśla nikczemność bohatera, demonstrując jego skłonność do bardzo młodych kobiet. To znowu jest wybór postaci, który w jakiś sposób kończy się refleksją bardziej na ludziach za kulisami serii niż na danej postaci.

Wydaje się, że wybory Meryna są nieuchronnym spotkaniem z Aryą, ale pokazują też, jak emocjonalnie manipulujący może być serial, nieustannie stawiając dzieci w przerażających i brutalnych sytuacjach, by wywołać reakcję widza. Jest to skuteczne, co prawda, ale także uderza w coś, co niektórzy mogą postrzegać jako frustrująco niekończący się nihilizm serii; taki, który podważa kilka obiecujących rzeczy, które otrzymaliśmy, jak lot Dany na Drogonie w końcowych momentach odcinka.

I chociaż wygląd Drogona i związek Daenerys z jej smokiem jest niesamowity, najważniejszym wydarzeniem w tym odcinku może być coś, co Tyrion mówi Hizdahr zo Loraqowi, zanim rozpęta się piekło. Mówi: „Śmierci na świecie zawsze było dość, jak na mój gust. Poradzę sobie bez niej w wolnym czasie”.

Podjęto świadomą decyzję o umieszczeniu tej linii, a biorąc pod uwagę dyskusję w sezonie na temat przedstawiania określonego rodzaju przemocy w serialu, trzeba się zastanawiać, jaki miał być charakter tej linii. Z jednej strony pokazuje stosunek Tyriona do całego świata i być może nadzieję, że czuje, że ktoś taki jak Daenerys i jej smoki może przynieść. Ale z drugiej strony jest to szalenie ironiczna linia, która wydaje się być przedstawieniem wskazującym na siebie palcem. A jeśli tak jest, jak zinterpretować pytanie Loraqa skierowane do Tyriona: „Jaka wspaniała rzecz została kiedykolwiek dokonana bez zabijania i okrucieństwa?”

To pytania, które zadają sobie nie tylko bohaterowie, świat, w którym żyją, ale także autorzy serialu, dotyczące stworzonej przez siebie historii. I to jest dość znaczące. Sugeruje ten sam rodzaj samoświadomości, który słyszano w zeszłym sezonie w przemówieniu Tyriona na temat Orsona Lannistera i chrząszczy, ale tym razem, zamiast po prostu zająć się nihilizmem i przemocą, zadaje się pytanie o jego wartość jako narzędzia do opowiadania historii. Ze względu na sposób produkcji serialu tylko scenarzyści wiedzą, jak bardzo odnoszą się do siebie linie dialogu. Tak czy inaczej, mogą być początkiem fascynującej dyskusji.

-

Game of Thrones zakończy sezon 5 „Mother's Mercy” w następną niedzielę o 21:00. Sprawdź podgląd poniżej: