Gotham: Wszyscy będą oceniani Recenzja i dyskusja
Gotham: Wszyscy będą oceniani Recenzja i dyskusja
Anonim

(To jest recenzja 3 sezonu Gotham, odcinek 19. Będą SPOILERY.)

-

Sezon 3 Gotham ściga się do mety, a długoletnia gra Court of Owls w końcu osiąga pozory zakończenia. Oczywiście, tak jak w przypadku wszystkiego innego w tytułowym mieście, nawet ta historia jest o wiele bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Diaboliczne plany sądu dotyczące Gotham zderzyły się w zeszłym tygodniu z wirusem Tetch, który występował w dużej części pierwszej połowy sezonu, a teraz fani mogą już mieć pierwsze przebłyski tego, co nadejdzie w niedawno ogłoszonym sezonie 4. Zanim więc przygotujemy się do wszystkie zwroty akcji, które przyniosą trzy ostatnie odcinki sezonu 3 Gotham, przyjrzyjmy się temu, co wydarzyło się w tym tygodniu, „All Will Be Judged”.

SĘDZIA, JURY I …

Biorąc pod uwagę sposób, w jaki zakończył się odcinek z zeszłego tygodnia (i tytuł w tym tygodniu), nie jest zaskoczeniem, że Barnes, znany jako The Executioner (Michael Chiklis), przeżuwa większość czasu w swoim ataku (tak, ponownie) na Gordona (Ben McKenzie). Tylko tym razem Barnes działa w imieniu Court of Owls i dostał pełny Winter Soldier na widzów, wraz z cybernetycznym makijażem ramienia i czarnego oka. Jeden z niewielu oryginalnych złoczyńców stworzonych na potrzeby serialu, The Executioner jest przynajmniej użyty w tym odcinku dla jednowymiarowego mięśnia, którym jest. Podczas gdy mroczny zwrot Barnesa na początku wydawał się świeży, ograniczony zakres jego postaci stał się męczący. Gotham mądrze zdecydowało się pozwolić swoim złoczyńcom pchnąć fabułę do przodu, ale ten, któremu bardzo brakuje głębi i uroku niektórych z bardziej zapadających w pamięć złoczyńców miasta. Z odrobiną szczęścia,albo Barnes zostanie uśpiony, albo lekarstwo na wirusa Tetch zmaterializuje się przed końcem sezonu.

A propos Tetcha, czy wspominaliśmy ostatnio, jak bardzo kochamy młodzieńcze, nieprzewidywalne podejście Benedicta Samuela do Szalonego Kapelusznika? W tym tygodniu pojawił się ponownie w szczególnie intensywnej scenie z Lee (Morena Baccarin). Pomysł, że Szalony Kapelusznik - który, nawiasem mówiąc, absolutnie kołysał tym gazetowym kapeluszem - mógł tak łatwo zmanipulować Lee, aby obwinił się za wszystko, co się wydarzyło, jest nieco trudny do przełknięcia, ale widząc, że serial był wytrwały w przekonywaniu my, że jest na skraju załamania, być może jesteśmy skłonni pozwolić temu się zsunąć, zwłaszcza teraz, gdy wstrzyknęła sobie wirusa Tetch. Pisarze zrobili to wystarczająco dobrze w tym sezonie, ale nie możemy przestać myśleć, że nasze przeczucie w zeszłym tygodniu, że Lee mógłby wyewoluować w Harley Quinn z Gotham, może się sprawdzić.Baccarin wystarczająco długo grał uprzejmym i honorowym głosem rozsądku. Zasługuje na trochę luzu.

Chociaż Gordon jak zwykle zakotwicza policyjny element proceduralny serialu, McKenzie jest w tym tygodniu przesadzony przez Donala Logue, którego Harvey Bullock miał szczególnie silną partię zingów i reakcji na szaleństwo wokół niego w tym tygodniu. Od przyznania się, że jest onieśmielony wyższym intelektem Lucjusza, po jego niedowierzanie, gdy dowiedział się o emo Bruce, Bullock był prawdziwym impulsem do strony GCPD i jedną z fundamentalnych skał Gotham. Pod wieloma względami Logue odgrywa najbardziej niewdzięczną rolę jako bestia Gordona i de facto maszyna do prezentacji wszystkiego, co robi GCPD. Jednak od czasu do czasu udaje mu się przekroczyć te ograniczenia i zrobić trwalsze wrażenie. To był jeden z tych tygodni.

NAJLEPSZE FRENEMIE NA ZAWSZE

Penguin (Robin Lord Taylor) i Riddler (Cory Michael Smith) rozpoczęli ten sezon jako dwie połówki najbardziej nierozłącznej bromatu Gotham. W trakcie sezonu 3 ich związek obejmował partnerstwo w biurze burmistrza miasta, nieodwzajemnioną miłość i kilka przypadków dźgnięcia w plecy i zdrady. Biorąc pod uwagę tendencję serialu do \ ironicznego i absurdalnego, dobrze jest, że para poprzedziła swoją epicką wojnę (nie zawiedź nas, Gotham) niechętnym sojuszem, aby uciec z niewoli Court of Owls. Zarówno Taylor, jak i Smith nadal przybijają swoje przebojowe postacie, a ich gra w kotka i myszkę nigdy nie była tak zabawna. Ich radośnie sadystyczne i makabryczne poczucie humoru sprawiło, że te dwie niezłomne elementy serialu w ciągu ostatnich trzech sezonów.

Widząc, jak znowu pracują razem - nawet w tych tragicznych okolicznościach - prawie żałujemy, że nie musieliśmy oglądać ich armii w nadchodzących odcinkach. Oczywiście, jak jasno pokazuje ten odcinek, w Gotham nigdy nie umiera nikt znaczący. Nie ma więc ryzyka, że ​​któryś z nich zginie w konflikcie, ale możemy mieć tylko nadzieję, że pomimo tego, że ich pojedynek dobiegnie końca, zespół kreatywny odpowiedzialny za serial będzie w przyszłym roku przecinać ścieżki Penguina i Riddlera. Skłamalibyśmy, gdybyśmy nie przyznali, że kibicujemy Riddlerowi, aby do końca został „królem Gotham”. Nawet mając do dyspozycji armię potworów, Penguin przygotowuje się do obalenia najmądrzejszej postaci serialu.

ZA TRYBUNAŁEM

Emo Bruce z pewnością miał pracowity tydzień, walcząc z Seliną (Camren Bicondova) i Alfredem (Sean Pertwee) w walce. Ta ostatnia oczywiście wycofała się z powrotem na swoje cyniczne, samolubne sposoby, chociaż jej decyzja o odrzuceniu możliwości, że Bruce wciąż tam jest, wydawała się fałszywa, pochodząc od kogoś, kto tak gwałtownie bronił Bruce'a w zeszłym tygodniu. W międzyczasie wierny kamerdyner Bruce'a w końcu rozpoczął dochodzenie w sprawie zniknięcia swojego pana. Pertwee nie ma wystarczającego uznania za powagę i cichą zaciekłość, które wnosi do Alfreda, ale na pewno miał okazję pokazać to tutaj, atakując Kathryn (Leslie Hendrix), zanim Barnes będzie miał szansę ściąć jej głowę. Jesteśmy ciekawi, jak zmieni się dynamika między Brucem i Alfredem, gdy w końcu wróci do Gotham.

Podczas gdy piekło ma się rozpętać w jego mieście, przyszły obrońca Gotham nadal przechodzi szkolenie z rąk, no cóż, nadal nie będziemy pewni, prawda? Jest boleśnie oczywiste, że grupą stojącą za Court of Owls będzie League of Shadows, a absurdalne próby pokazania tajemnicy były w najlepszym przypadku powtarzalne, aw najgorszym nudne. Jednak możemy sobie tylko wyobrazić, że Ra's al Ghul i jego zabójcy (kiedy w końcu się ujawnią) będą mieli do odegrania znacznie większą rolę w sezonie 4. Miejmy nadzieję, że nie będzie to obejmować Bruce'a pozostającego pod dowództwem League of Shadows, ponieważ byłoby to trochę zbyt bliskie oszustwu wrzucenia emo Bruce'a do Wayne Manor w jego miejsce. Daj nam prawdziwego Bruce'a i pokaż mu, jak aktywnie zmierza w stronę kostiumu batmana lub niena razie w ogóle zawracam sobie głowę tą historią.

Gotham powraca w następny poniedziałek z „Pretty Hate Machine” o 20:00 na FOX.