Henry Cavill nie planuje odrodzić Niesławnej misji: niemożliwe wąsy
Henry Cavill nie planuje odrodzić Niesławnej misji: niemożliwe wąsy
Anonim

Nie oczekuj, że Henry Cavill będzie nosił wąsy, którymi kołysał się w Mission: Impossible - Fallout w najbliższym czasie, ponieważ nie ma żadnych planów, aby je odrastać, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości. Dołączając do serii thrillerów kierowanej przez Toma Cruise'a w zeszłym roku jako agent CIA August Walker, postać Cavilla szybko stała się ulubieńcem fanów dzięki jego chłodnemu, uprzejmemu zachowaniu i niezaprzeczalnej chemii z Ethanem Huntem. Ale okazał się także tajemniczym złoczyńcą filmu, Johnem Larkem, a częścią ogólnego wyglądu jego postaci jest zarost w stylu lat 70.

Pod koniec filmu Walker zginął z rąk Hunta, co oznacza, że ​​czas na wąsy Cavilla również się skończył. I chociaż niektórzy z jego fanów szukali tego w wyglądzie, nie wspominając o tym, że był bardzo stylowy w Hollywood, aktor bardzo chętnie go ogolił, jak udokumentowano w jego mediach społecznościowych. Teraz, pomimo plotek, że może pojawić się w przyszłych filmach Mission: Impossible - jako reżyser Christopher McQuarrie planuje sprowadzić go i nieżyjącego również sekretarza MFW Aleca Baldwina Alana Hunleya z powrotem poprzez retrospekcje - Cavill będzie żył życiem bez wąsów przez chwilę.

Rozmawiając z GQ Germany, Cavill został zapytany o niesławne wąsy i czy tęskni za nimi teraz, kiedy nie musi już ich uprawiać. Nic dziwnego, że aktor powiedział, że nadszedł czas i nie chce go w najbliższym czasie przywracać. „Wąsy miały swoją chwilę. Może kiedyś wrócą, ale to prawdopodobnie trochę potrwa” - powiedział.

Oprócz tego, jak wyglądały retro jego wąsy z Fallouta, spowodowało to również szereg bólów głowy i podobno dużo pieniędzy dla Warner Bros. Podczas gdy Cavill był zajęty kręceniem do najnowszego filmu Mission: Impossible, został sprowadzony z powrotem na ponowne sesje w Justice League z nowym reżyserem. Joss Whedon po oryginalnym pomocniku Zacku Snyderze odszedł z projektu. Ponieważ w filmie grał Supermana, musiał być gładko ogolony, ale Paramount odmówił mu zgolenia zarostu. Spowodowało to cyfrowo usunięte zarost na twarzy w filmie o superbohaterach, co znacznie zwiększyło jego budżet. Co więcej, to kiepsko wykonane usuwanie nawiedzało zarówno Cavilla, jak i film, a cała sytuacja stała się przedmiotem wielu żartów w Internecie.

Teraz, gdy przyszłość Cavilla jako Supermana DCEU wygląda ponuro i jego możliwy powrót do serii M: I, pomimo makabrycznego losu w Mission: Impossible - Fallout, być może najlepiej było, aby zachował wąsy dla tego ostatniego. Chociaż cała ta kontrowersja wywołała koszmar PR Justice League, nie był to jedyny problem. Z drugiej strony thriller szpiegowski został uznany za jeden z najlepszych filmów akcji od lat, co oznacza, że ​​każdy szczegół został dokładnie przemyślany - w tym zarost Walkera.

Więcej: Mission: Impossible - Fallout zdobywa nagrodę krytyków za najlepszy film akcji