Kevin Feige: 10 rzeczy, które zachwyciły, które mógł wnieść do Gwiezdnych wojen
Kevin Feige: 10 rzeczy, które zachwyciły, które mógł wnieść do Gwiezdnych wojen
Anonim

Niedawno ogłoszono, że prezes Marvel Studios, Kevin Feige, będzie produkował film Star Wars dla Lucasfilm. Bóg jeden wie, jak znajdzie na to czas, wyprodukując każdy wpis w Marvel Cinematic Universe i tak dalej, ale jest przygotowany na to wyzwanie.

Feige stworzył coś naprawdę wyjątkowego dzięki MCU, rewolucjonizując współczesny przemysł filmowy dzięki nowemu typowi serii, która stała się najbardziej dochodowa wszechczasów, a teraz może wnieść to coś wyjątkowego do sagi Gwiezdnych wojen. Oto 10 rzeczy, które Kevin Feige przyniósł do cudu, które mógł wnieść do Gwiezdnych wojen.

10 Serwis wentylatorów

To, co MCU zawsze robiło znakomicie, to dawanie fanom tego, czego chcą, jednocześnie podważając ich oczekiwania. Avengers: Endgame było w zasadzie trzema godzinami służby fanów - od Kapitana Ameryki dzierżącego Mjolnira do żeńskich Avengersów walczących razem z Outriderami po scenę windy „Hail Hydra” - ale zawierała też wiele niespodzianek.

Sam w sobie jest doskonałym filmem z dobrze opowiedzianą fabułą i mocnymi motywami, ale ma też wszystko, czego fani chcą od tych filmów. Gwiezdne wojny z ery Disneya wykonały straszną robotę, zadowalając zagorzałych fanów, więc miejmy nadzieję, że Feige, jako zagorzały fan, będzie w stanie to zmienić.

9 powiązanych ze sobą historii

Kevin Feige był pionierem wielu technik wzajemnego opowiadania historii podczas pracy nad MCU. Mogą to być małe pisanki, które łączą ze sobą filmy, na przykład „Kto jest winien Sokovii?” nagłówek krótko ukazał się w gazecie, którą Ant-Man natknął się na swój solowy film, który wypełnił lukę między Avengers: Age of Ultron i Captain America: Civil War.

Albo mogą być głębsze niż to, jak pokazanie Nicka Fury'ego przyzywającego Kapitana Marvela, podczas gdy połowa całego życia obróciła się w proch, aby przedstawić ją jako potężną, długo oczekiwaną obecność przed jej solowym filmem. Potrafi przenieść tę formę splecionych fabuł do Gwiezdnych Wojen i sprawić, że wszechświat będzie o wiele mocniejszy.

8 Doskonały rzut

Każda postać w MCU została doskonale obsadzona. Nie chodzi tylko o to, że aktorzy są dobrze dopasowani do swoich ról; wydaje się, że nikt oprócz tych aktorów nie mógł grać tych postaci. Tylko Robert Downey Jr. mógł zagrać Tony'ego Starka, tylko Chris Evans mógł zagrać Steve'a Rogersa, tylko Chris Pratt mógł zagrać Petera Quilla itd.

To wszystko dzięki Sarah Finn, reżyserce obsady każdego filmu MCU od czasów Iron Mana. Kevin Feige powiedział już, że ma na myśli wielkiego aktora do swojego filmu Gwiezdne Wojny; prawdopodobnie będzie pracował z Finnem nad castingiem.

7 Satysfakcjonujące korzyści

Najnowsze filmy z Gwiezdnych Wojen spisały się dobrze, ale nie za bardzo się opłacały. Przebudzenie Mocy postawiło Snoke'a jako tajemniczą postać z niejasną historią, aw The Last Jedi ta tajemnica pozostała nierozwiązana, a historia pozostała niejasna, ponieważ został przerwany w połowie sekundy, w którym się pojawił.

MCU zawsze opłacało wszystko, niezależnie od tego, czy jest to powtarzająca się linia („Po twojej lewej!”), Czy nierozwiązane pytanie (czy Cap może podnieść Mjolnira?), I pamiętaj, że Thanos był po raz pierwszy drażniony w fazie 1. Nie zrobił swojego po raz pierwszy siedział na tronie dopiero sześć lat po tym wstępnym drażnieniu po napisach, ale nawet wtedy nie zawiódł.

6 Spektakularne budowanie świata

Głównym rozczarowaniem George'a Lucasa nowymi filmami o Gwiezdnych wojnach jest to, że nie badali nowych planet ani nowych typów planet. Kiedy był u władzy, zadbał o to, aby w każdym filmie uwzględnić nigdy wcześniej nie widziane światy. Filmy Disneya nic takiego nie zrobiły. Jakku jest technicznie oryginalnym stworzeniem, ale jest to pustynna planeta pełna padlinożerców, na której dorastał nasz niczego niepodejrzewający bohater, który jest trochę podobny do Tatooine.

Powiedz, co chcesz o prequelach, ale przynajmniej Lucas wprowadził nas w nowe światy, takie jak deszczowa planeta Kamino i rodzinna planeta Wookieów, Kashyyyk. Kevin Feige nadzorował niektóre nienaganne budowanie świata w MCU, od Asgard do Wakandy, Knowhere i Sakaar, więc budowanie świata w Gwiezdnych Wojnach wróciło w bezpieczne ręce.

5 nominowane do Oscara znaczenie społeczne

W zeszłym roku doszło do oburzenia, kiedy Akademia próbowała wprowadzić nowego Oscara dla najlepszego filmu popularnego w odpowiedzi na powszechne uznanie krytyków, jakie otrzymała Czarna Pantera. Akademia pomyślała, że ​​mogą uspokoić zarówno snobów z branży, którzy spoglądają z góry na filmy o superbohaterach, jak i fanów, którzy docenili prawdziwy kunszt związany z tworzeniem Czarnej Pantery, a także jej znaczenie społeczne.

Film zakończył się ukłonem w stronę najlepszego filmu, gdy kategoria najlepszego filmu popularnego została nieuchronnie odrzucona. Jako producent filmu nominację tę otrzymał Kevin Feige, który może teraz wnieść to godne Oscara znaczenie społeczne do uniwersum Gwiezdnych Wojen.

4 Serializacja

Kiedy George Lucas po raz pierwszy wyobrażał sobie Gwiezdne Wojny, zainspirowały go seriale przygodowe science fiction, w których dorastał, jak Flash Gordon. Dzięki MCU Kevin Feige wprowadził serial do współczesności.

Celem serialu było to, aby widzowie wracali do teatru, aby obejrzeć każdy rozdział wieloczęściowej opowieści, na którą wpływ miały najwcześniejsze metody publikacji powieści z czasów dickensowskich. MCU sprawia, że ​​widzowie wracają raz po raz, aby zdobyć elementy układanki; aby uzyskać pełne wrażenia, musisz obejrzeć wszystkie 23 filmy. Feige mógł wreszcie zmienić Gwiezdne Wojny w prawdziwy serial.

3 Mając w zasięgu wzroku „grę końcową”

Kontynuacja trylogii Disneya z Gwiezdnych Wojen była czymś w rodzaju bałaganu, ponieważ nie została zaplanowana od początku. Kiedy George Lucas tworzył trylogie oryginalne i prequelowe, wszystko nie zostało zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, ale miał niejasne zarysy tego, dokąd wszystko zmierza i trzymał się ich. Rezultatem jest konsekwentna saga.

Ale JJ Abrams stworzył Przebudzenie mocy bez końca, Rian Johnson nakręcił Ostatniego Jedi na podstawie tego, co zrobił Abrams, a rezultatem tego była bezcelowa, meandrująca trylogia. Jednak Kevin Feige tworzy MCU mając przed sobą „grę końcową”, zbliżając się do epickiego finału. To jest coś, co może naprawić w Gwiezdnych Wojnach.

2 Czysty eskapizm

Atrakcyjność sagi Gwiezdnych Wojen zawsze była czystym eskapizmem, jaki zapewniają. Te filmy przenoszą nas do galaktyki daleko, z dala od realnego świata i wszystkich naszych problemów. Na dwie godziny znikamy w zupełnie innym świecie. Kevinowi Feigeowi udało się to zrobić w MCU, mimo że dzieje się to głównie na Ziemi.

MCU zanurzyło nas w wersji świata, której kulminacją była wizja Ziemi, która w niedalekiej przyszłości jest pełna superbohaterów i która doświadczyła masowego kosmicznego ludobójstwa, przed którym została uratowana. Feige może przywrócić eskapizm MCU do Gwiezdnych wojen.

1 Wierność duchowi materiału źródłowego

Nie każdy film MCU był w 100% wierny komiksom, ale oni byli wierni duchowi komiksów. Tony Stark z MCU ma takie same obawy i wady jak Tony Stark z komiksów. Steve Rogers z MCU ma tę samą naturę dobrych butów i niepohamowaną chęć robienia tego, co słuszne, co Steve Rogers z komiksów.

Problem z ostatnimi filmami o Gwiezdnych Wojnach polega na tym, że w najlepszym przypadku zignorowali, aw najgorszym zdradzili, co sprawia, że ​​Gwiezdne Wojny są tak wspaniałe. Jako samozwańczy fan Gwiezdnych Wojen, Kevin Feige powinien być w stanie to wyjaśnić.