Recenzja serii No Tomorrow Premiere: Bring On the Apocalypse
Recenzja serii No Tomorrow Premiere: Bring On the Apocalypse
Anonim

(To jest recenzja premiery serii No Tomorrow. Będą SPOILERY.)

-

W ostatnich latach The CW stało się dobrze znane dzięki programowaniu superbohaterów, a sieć nigdy nie inwestowała w swoje właściwości DC Comics tak bardzo jak w tym roku, z czterema nocami w tygodniu zakotwiczonymi w programach opartych na bohaterach komiksów wspomnieć o dodatkowych właściwościach komiksów ustawionych na debiuty w środku sezonu). Jednak The CW zdobył również uznanie dzięki programom innym niż superbohaterowie. W szczególności gwiazda Jane the Virgin, Gina Rodriguez, zdobyła Złoty Glob 2015 dla najlepszej aktorki w serialu komediowym lub musicalu, a gwiazda Crazy Ex-Girlfriend, Rachel Bloom, zdobyła Złoty Glob 2016 w tej samej kategorii.

Tak więc The CW wydaje się podwajać swoją dramatyczną zawartość, podobnie jak Jane the Virgin i Crazy Ex-Girlfriend z jedną z nowych jesiennych serii sieci, No Tomorrow. Podążając w szczególności śladami Jane the Virgin, No Tomorrow dostosowuje koncepcję brazylijskiego serialu telewizyjnego i podąża za dwojgiem ludzi, którzy próbują żyć pełnią życia, wyprzedzając to, co uważają za koniec świata.

Pilot No Tomorrow przedstawia niechętną do ryzyka Evie (Tori Anderson z Killjoysa), która spotyka niezależnego Xaviera (Joshua Sasse z Galavanta), człowieka, który wierzy, że świat skończy się za osiem miesięcy, kiedy asteroida uderzy w Ziemię. Wspólnie podejmują się zadania ukończenia odpowiednich „Apokalystów” - wszystkiego, co chcą zrobić przed śmiercią. Mimo to, biorąc pod uwagę naturę Evie i jej wątpliwości w teorii apokalipsy Xaviera, może być trudniejsze niż ona lub Xavier wie, aby rzucić ostrożność na wiatr i żyć tak, jakby nie było jutra.

Jeśli chodzi o pilota, No Tomorrow opowiada słodką, romantyczną historię jednej kobiety, która wyrywa się ze swojej skorupy, aby żyć pełnią życia - unikając aspektów swojego życia, które ją przygniatały, aby mieć wolność. rzeczy, które zawsze chciała robić, ale zawsze znajdowała wymówki, aby tego nie robić. Dorzućcie Manic Pixie Dream Boy, który pomaga bohaterce No Tomorrow uświadomić sobie te rzeczy o sobie, a jednocześnie nie odbiera jej całkowicie jej agencji (przez większość czasu), a pilot najnowszej serii The CW to gotowy rom-kom z wystarczająco interesująca wariacja na temat formuły, aby zapewnić zabawne doświadczenie.

To powiedziawszy, No Tomorrow nie jest 90-minutową komedią romantyczną, a serial stara się dopasować fabułę filmu do 42-minutowego odcinka. Prowadzi to do pewnych problemów z tempem, ponieważ pilot ustanawia i kończy kilka głównych wątków fabularnych - w tym chłopak Evie zrobił sobie przerwę przed rozpoczęciem serialu, który się jej proponuje, zostaje złapany w miłosnym trójkącie z nią i Xavierem, następnie łaskawie przyjmuje jej odrzucenie, zanim zapewni ją, że pójdzie dalej.

Jednak chłopak - Timothy, grany przez Jesse Ratha (Defiance) - wydaje się być zawarty w pilocie tylko jako symbol poprzedniego życia Evie. Jest bezpieczną opcją, opcją, którą wybrałaby, gdyby spotkanie z Xavierem nie skierowało jej na inną ścieżkę. To nierozwinięty wątek wrzucony do pilota, aby wywołać napięcie po tym, jak Evie spotkała Xaviera, usłyszała tę teorię o końcu świata i odmówiła udzielenia mu prostej odpowiedzi, czy pomogłaby mu z jego Apokalystą.

W komedii romantycznej bezpieczna opcja zapewnia blokadę drogi, którą bohaterka musi pokonać, aby osiągnąć ostateczny cel: miłość. W No Tomorrow, relacja Timothy'ego i Evie zostaje przedstawiona w kulminacyjnym momencie, zawinięta i pozornie zamieciona pod dywan w ciągu jednego odcinka. Relacja między Evie i Xavierem ma podobny przebieg - chociaż tym razem jest to urocze spotkanie farmera brukwi, a zakończenie jest inne, ponieważ Evie wybiera Xaviera i jego Apokalystę zamiast niezawodności Timothy'ego. Chociaż ten wniosek do pilota No Tomorrow stanowi dobre zakończenie komedii romskiej, widz prawdopodobnie zadaje to samo pytanie Xavierowi w ostatnich chwilach: „Co dalej?”

Dodatkowo, ponieważ pilot No Tomorrow ma za zadanie opowiedzieć kompletną historię komedii romantycznej, od uroczego spotkania po szczęśliwe życie, gracze drugoplanowi nie mają wiele do roboty poza graniem w jednowymiarowego najlepszego przyjaciela komedii romantycznej, współpracownika, lub członek rodziny - co oznacza, że ​​dają głównemu bohaterowi wszelkie bodźce potrzebne do pchnięcia fabuły do ​​przodu bez rozwijania ich samodzielnie. Pilot daje najbliższemu współpracownikowi Evie, Hankowi (Jonathan Langdon), więcej osobowości niż inne postacie drugoplanowe i potencjalną własną fabułę, ale pozostawia to na absolutnym minimum.

W efekcie przedstawienie spoczywa na barkach Evie i Xaviera - zwłaszcza występy Andersona i Sasse. Na szczęście urok Sasse pomaga ugruntować jego stronę romansu, jednocześnie balansując na cienkiej linii między swobodnym duchem Xaviera a wiarą bohatera w apokalipsę, nie tracąc zbytnio niewiarygodności. Anderson, ze swojej strony, dobrze gra niezręczność Evie, poza tym, że przenosi przejście od unikającego ryzyka stylu życia bohaterki do przyjęcia mentalności Apokalisty. Jako wiodąca para, Anderson i Sasse mają chemię, ale okaże się, gdzie No Tomorrow podejmie związek Evie i Xaviera.

Podsumowując, No Tomorrow opowiada przyzwoitą, choć formalną i słabo toczącą się, romantyczną historię, ustanawiając jednocześnie dziwaczne założenie, ale nie oferuje widzom wiele z tego, czego można się spodziewać po nadchodzącym sezonie. Chociaż krótkie przebłyski potencjalnych łuków fabularnych zapowiadają emocjonalny dramat, taki jak związek Xaviera z jego tatą, nagłe pojawienie się kuzyna Xaviera, Jessego (również granego przez Sasse) na końcu pilota, przenosi ten odcinek do komedii kreskówkowej. Jeśli chodzi o Evie, jest mało prawdopodobne, że jej nagła diagnoza choroby serca i operacji ratującej życie będą miały duży wpływ poza jej nową dzierżawę na życie. Będzie jednak musiała pomóc swojemu szefowi w nawiązaniu relacji z Hankiem.

Jeśli chodzi o to, gdzie pasuje do programu CW, No Tomorrow wydaje się być przygotowanym do tego, aby pasować do Jane the Virgin i Crazy Ex-Girlfriend. Ale chociaż przesłanka możliwej zbliżającej się apokalipsy może wydawać się wystarczająco niekonwencjonalna, aby dołączyć do docenionych przez krytyków dramatów sieci, No Tomorrow przestrzega zbyt wielu konwencji, aby zapewnić wyjątkowe wrażenia telewizyjne podobne do Jane the Virgin i Crazy Ex-Girlfriend.

-

No Tomorrow kontynuuje „No Crying in Baseball” we wtorek, 11 października o 21:00 na CW.