Recenzja „Ouija”
Recenzja „Ouija”
Anonim

Jako film, Ouija jest równie głupia i krucha jak zwykła tablica Ouija kupiona w sklepie.

W Ouija młoda Laine Morris (Olivia Cooke) zostaje wstrząśnięta tragedią, kiedy traci swoją najlepszą przyjaciółkę Debbie (Shelley Henning). Nie mogąc zaakceptować okoliczności śmierci Debbie, Laine zaczyna szukać odpowiedzi i wkrótce odkrywa tajemniczą starą planszę do gry Ouija wśród posiadłości Debbie.

Pamiętając grę, w którą ona i Debbie grały jako dzieci, Laine wiąże swoją przyjaciółkę Isabelle (Bianca A. Santos), siostrę Sarah (Ana Coto), chłopaka Trevora (Daren Kagasoff) i chłopaka Debbie, Pete'a (Douglas Smith) na seans Ouija, w nadziei nawiązania kontaktu z duchem Debbie. Jednak, jak może się zdarzyć, gdy masz do czynienia ze zmarłymi, sprawy szybko się komplikują, a Laine i spółka szybko odkrywają, że drzwi, które otworzyli, wypuściły złowrogiego ducha - takiego, który nadchodzi dla każdego z nich.

Ouija, najnowszy trend w filmach o grach planszowych, jest czymś, co można by nazwać „odważnym” tylko ironią - ponieważ podobnie jak wcześniej Battleship, ten film okazuje się być kimkolwiek innym. Śmieszne założenie, sztywny i tandetny scenariusz, drewniana gra aktorska i tani, stereotypowy strach w całym tekście; jak film, Ouija jest równie głupia i krucha jak zwykła tablica Ouija kupiona w sklepie.

Reżyser / współautor scenariusza Stiles White i jego długoletnia współpracowniczka Juliet Snowden napisali kilka nijakich filmów gatunkowych (Knowing, The Possession, Boogeyman) i ten film jest prawie na równi z ich innymi dziełami. Mamy niechlujne założenie; niejasne mity; mnóstwo złych dialogów (często tak przezabawnych); kiepska logika i większy nacisk na głupią taktykę zastraszania i zwroty akcji niż na jakimkolwiek rzeczywistym charakterze lub rozwoju tematycznym. Krótko mówiąc: skrypt to poważna porażka.

Wizualnie Whiteowi udaje się stworzyć fajnie napięte i upiorne sekwencje - ale rzadko wie, jak je skutecznie ukończyć. Świetne sekwencje śledzenia kończą się najbardziej zmęczonymi i wyczerpanymi przerażającymi wyskokami (och, to tylko twój przyjaciel za drzwiami!) - a świetne nagromadzenia często kończą się niepowodzeniem. To jak żart bez puenty: frustrujące - a co gorsza, nudne.

Z drugiej strony Whiteowi udaje się stworzyć całkiem niezłą upiorną atmosferę i lepiej wykorzystuje nawiedzony dom niż wiele innych filmów z podgatunku. Ouija jest najlepsza, gdy wpada w nas w duchu, wykorzystując twórczą wolność tego, co nadprzyrodzone, aby wywołać inspirowane przerażenia. Niestety, podobnie jak duchy tej opowieści, sam film jest na zawsze przykuty do potrzeby wypchnięcia produktu z tabliczki Ouija na pierwszy plan. Z ilu przypadków, w których normalna (i już niedoskonała) logika filmowania jest naruszona przez obowiązek promocyjny, można by niemal zrobić grę w picie. A jednak dzięki lepszemu planowaniu i wykonywaniu sekwencji (i znacznie lepszemu montażyście) White może wyrosnąć na solidnego reżysera.

Aktorzy złapani w środku bałaganu robią, co mogą z tym pustym produktem - ale ostatecznie ta pustka się ujawnia. Weterani telewizyjni tacy jak Cooke ( Bates Motel ), Smith (Big Love), Kagasoff (Secret Life of the American Teenager) i Henning (Teen Wolf) sprawdzili się, gdy otrzymali lepszy materiał - ale te osiągnięcia nie pokazują się, gdy są zmuszeni recytowanie dialogu, nawet im wydaje się, że jest śmieszne. Tylko względnie nowo przybyła Ana Coto (DisCONNECTED) ma ogień, dzięki któremu warto mieć oko na jej punkową zbuntowaną siostrę; Reszta głównej obsady to w zasadzie ogólny zbiór nastoletnich ofiar horroru.

Ouija dostaje strzał w ramię od aktorki Lin Shaye (There Something About Mary, Insidious), która pojawia się późno w drugim akcie w zabawnej części, która tak naprawdę przywraca zmarnowany potencjał filmu. (Dopóki nie wyjdzie znowu ta głupia tablica …) Kolejna czubek kapelusza horroru jest zrobiony przez włączenie do miksu przesądnej gospodyni Paranormal Activity 2 - aktorki Vivis Colombetti - ale ten film prawie nie robi z niej żadnego pożytku, poza przyklejeniem jej najgorszego dialogu, jaki może wywołać scenariusz (w tym przypadku to coś mówi).

Fani filmu od początku zastanawiali się, o czym mógłby być film Ouija Board - i sądząc po produkcie końcowym (słowo kluczowe), wydaje się, że twórcy filmu również nigdy nie znaleźli dobrej odpowiedzi na to pytanie. Gry planszowe lub filmy z zabawkami mogą być inspiracją do zwrotów akcji znanych produktów (patrz: Clue, The Lego Movie), ale Ouija zdecydowanie nie jest jednym z tych przypadków. Może, gdy będzie miał szansę opowiedzieć prawdziwą filmową historię - zamiast promować produkt - lepsze rzeczy przyniosą Stiles White.

ZWIASTUN FILMU

Ouija jest teraz w kinach. Trwa 89 minut i ma ocenę PG-13 pod względem niepokojących brutalnych treści, przerażających horrorów i materiałów tematycznych.

Obserwuj nas i rozmawiaj o filmach @screenrant i @ppnkof

Nasza ocena:

1,5 z 5 (słabo, kilka dobrych części)