Recenzja „Run All Night”
Recenzja „Run All Night”
Anonim

Run All Night to niewielki wzrost liczby filmów akcji „Liam Neeson With a Gun”.

W Run All Night Liam Neeson gra byłego zabójcę Jimmy’ego Conlona, ​​który spędza ostatnie dni pod skrzydłami swojego (dosłownego) wspólnika w zbrodni, Shawna Maguire'a (Ed Harris), upijając się i próbując zapomnieć o grzechach przeszłości. Sprawy przybierają ostry obrót, gdy syn Jimmy'ego, Mike (Joel Kinnaman), bierze niefortunny występ szofera - taki, który stawia go jako świadka morderstwa popełnionego przez Danny'ego (Boyd Holbrook), lekkomyślnego i gwałtownego syna Shawna.

Kiedy Danny chce usunąć Mike'a z kadru, Jimmy jest zmuszony zrobić coś nie do pomyślenia i zabić jedynego syna swojego najlepszego przyjaciela. Ta decyzja sprawia, że ​​Jimmy i Mike uciekają na ulice Nowego Jorku przed gangiem Shawna - i wkrótce trafiają na celownik metodycznego i bezwzględnego zabójcy kontraktowego, Andrew Price'a (Common).

Najnowsza współpraca Liama ​​Neesona i jego Nieznanego i non-stop reżysera Jaume Collet-Serra, Run All Night to kolejny wpis do filmu klasy B z serii filmów „Liam Neeson With a Gun”. Jednak, porzucając misterne, kruche, tajemnicze założenia ich poprzednich filmów i zamiast tego zapewniając oldschoolową akcję / thriller gravitas, Serra i Neeson zdołali dostarczyć swój najlepszy film - taki, który powinien bardziej niż odpowiednio uspokoić fanów gatunku, i / lub kariera Neesona jako gwiazdy akcji.

W Run All Night Serra mierzy się ze swoim najtrudniejszym jak dotąd etapem - miejską dżunglą Nowego Jorku - ale także zdobywa swoje największe osiągnięcie. Mimo że wciąż ma na celu wiele tropów związanych z kręceniem filmów klasy B (niespójność logiczna i przestrzenna, efektowne efekty kadrowania itp.), Serra i jego ekipa udaje się jednak wykonać jeden kompetentny (czasami ekscytujący) scenariusz akcji po drugim. To prawda, logika narracyjna łącząca ze sobą stałe fragmenty (lub w niektórych przypadkach logika samej sekwencji) może być podziurawiona, ale to nie powstrzymuje każdej sekwencji przed dostarczaniem poziomu emocji i ekscytacji, które ludzie płacą zobaczyć. Innymi słowy: jeśli możesz sprawdzić swój mózg i po prostu wskoczyć na przejażdżkę, Run All Night jest całkiem satysfakcjonującym filmem akcji.

Scenariusz Brada Ingelsby'ego (Out of the Furnace) podobnie okazuje się czymś lepszym, niż początkowo zakładano. W przeciwieństwie do innych wpisów z serii „Liam Neeson with a Gun”, Run All Night ma w rzeczywistości rdzeń narracyjny, rozwój postaci i tematy, które niemal kwalifikują się jako szekspirowskie w ich rozważaniach na temat rodziny, przyjaźni, lojalności i tragedii. Ze względu na rozrywkę, te „głębsze” momenty są również otoczone takimi momentami, które przesuwają granicę wiarygodności na krawędź, nawet w przypadku filmów akcji.

Chociaż Serra i Ingelsby zdołali zmienić Nowy Jork (i okolice) w wyjątkowo interesujący i zabawny tor przeszkód typu action / thriller, zwykłe logiczne pułapki potykają się o prace. (Przede wszystkim, jak liczba X ludzi może spowodować tyle spustoszenia w najbardziej intensywnie monitorowanym mieście na świecie w ciągu tylu godzin). Ale biorąc pod uwagę to, czego większość widzów spodziewa się po wejściu, prawdopodobnie pozostawi ich mile zaskoczonych raczej przez głębię i powagę, jaką ma, niż rozczarować się swoimi wadami.

Oczywiście gravitas nie jest trudny do przeniesienia z tak utalentowaną obsadą. Nowość polegająca na tym, że po raz pierwszy na ekranie zobaczą razem weteranów aktorów Liama ​​Neesona i Eda Harrisa, jest warta zachodu. Para dzieli przeważnie sceny dramatyczne (zamiast akcji), a wynikające z nich momenty (w tym konwój restauracyjny w stylu Heat) przynoszą prawdziwy teatralny ciężar, który całkowicie podnosi film. Neeson również nadal robi swoje gwiazdy akcji i nadal dobrze przy tym wygląda; Run All Night ma kilka szczególnie brutalnych scen pościgów, walk i strzelanin, z których wszystkie Neeson i Serra pokonują płynnie, mając za sobą tak duże doświadczenie.

Gwiazda Killing and Robocop, Joel Kinnaman, nadal wyróżnia się, dobrze trzymając ekran przeciwko Neesonowi, a nawet przenosząc sceny między sobą a Genesis Rodriguez (Złodziej tożsamości), która gra jego żonę Gabrielę, całkowicie zmarginalizowaną postać, która (wraz ze swoimi dwoma córki na ekranie) jest używany jako narracyjna przynęta do pościgu. Niedawny zdobywca Oscara aktor / muzyk Common dostał naprawdę ciekawą postać do zagrania i robi to z wyjątkowym sukcesem. Price podobnie działa jako urządzenie narracyjne (zagrożenie w stylu Terminatora, mające na celu utrzymanie Neesona i Kinnamana), ale nawet w większości bez słów Commonowi udaje się uczynić zabójcę interesującą i przerażającą postacią. Ma także swój własny, imponujący człowiek akcji, kontrapunkt do Neesona, z niektórymi z najlepszych scen walki / pościgu w filmie.

Run All Night udaje się mieć ławkę, która jest tak głęboka, że ​​masz nawet małe postacie, które są dopracowane i mają prawdziwą wagę, dzięki znakomitym aktorom postaci, takim jak Vincent D'Onofrio (Daredevil), Bruce McGill (Rizzoli & Isles), Boyd Holbrook (Spacer wśród nagrobków) i Patricia Kalember (Law & Order: SVU). Silne ogniwa w całym łańcuchu.

Ostatecznie Run All Night to niewielki wzrost liczby filmów akcji „Liam Neeson With a Gun”. Dzięki połączeniu wspólnych doświadczeń Serry i Neesona, zaskakująco silnej obsady i jeszcze jednego, lepszego niż przeciętnie, twardego scenariusza Brada Ingelsby'ego, dreszczyk emocji tego aktora z filmu klasy B jest w stanie przeważyć nad wadami. Jeśli czekałeś na powrót Neesona do lepszej gry, zapomnij Taken 3 i zamiast tego wybierz opcję Run.

ZWIASTUN FILMU

Run All Night jest teraz dostępny w kinach. Trwa 114 minut i ma ocenę R za silną przemoc, język, w tym odniesienia seksualne i zażywanie narkotyków.

Nasza ocena:

3 z 5 (dobre)