Recenzja Supergirl: Fani Supermana nie wiedzą, czego brakuje
Recenzja Supergirl: Fani Supermana nie wiedzą, czego brakuje
Anonim

(OSTRZEŻENIE: To jest recenzja Supergirl, sezon 1, odcinek 2. Będą SPOILERY)

-

Ponieważ premiera serialu Supergirl jest teraz usunięta z drogi, scenarzyści, którzy chcą pokazać, że nie jest to ponowne kroczenie, ponowne wyobrażanie sobie ani odtworzenie legendy Supermana, mają dla nich pracę. A przynajmniej tak można by pomyśleć. Na szczęście druga pomoc Kary Zor-El nie tylko zmienia tempo, ale udowadnia, że ​​bohaterowie - podobnie jak showrunnerzy - nie tracą czasu.

W „Stronger Together”, napisanym przez Grega Berlantiego, Ali Adlera i Andrew Kreisberga, Kara Zor-El (Melissa Benoist) dowiaduje się, że bycie superbohaterem nie jest tak łatwe, jak na to wygląda jej kuzyn. Aby odwrócić swój publiczny wizerunek i pomóc ludziom z National City, którzy tego potrzebują, rekrutuje Jamesa Olsena (Mehcad Brooks) i Winna (Jeremy Jordan) - ale James zdaje sobie sprawę, że jego powiązania z bohaterem po raz kolejny przesłaniają jego własne talenty. W międzyczasie pojawia się Ciotka Kary Astra (Laura Benanti), aby wprowadzić swój plan w życie, porywając siostrę Kary Alex (Chyler Leigh) i rozmawiając z siostrzenicą.

Zaczynając od małych

Jeśli był jeden zarzut, że zrównaliśmy się z premierą Supergirl, to tym, że udowadniając koncepcję serialu, scenarzyści nieco za szybko pognali do mety. Na szczęście potrzebowali jeszcze tylko jednego odcinka, aby pokazać, że wygląd może być mylący (sztuczka wcześniej wykorzystana w innym programie o superbohaterach zespołu produkcyjnego, The Flash). W kolejnym rozdziale Kara przechodzi od nowego bohatera na scenie do pośmiewiska w prasie brukowej.

Widok bohatera walczącego o rozwiązanie kryzysu lub jego pogorszenie nie jest z pewnością niczym nowym ani niespotykanym. Ale czerwono-niebieskie rajstopy i podpis „S” na piersi Kary sprawiają, że warto zwrócić uwagę na tę sytuację. W końcu niezwyciężoność i przyzwyczajenie Supermana do zawsze „robienia właściwych rzeczy” sprawiają, że jest tak trudną postacią do napisania. Biorąc to pod uwagę, wyraźny dyskomfort Kary, brak doświadczenia i dobre intencje są powiewem świeżego powietrza w mitologii Supermana - ale zrób dużo, dużo więcej.

Łatwo byłoby rozwodzić się nad niepewnością Kary lub zranioną pewnością siebie, a nawet skupić się na jej sesji treningowej osłabionej kryptonitem, dopóki fani nie zniecierpliwią się certyfikowanymi superbohaterami. Zamiast tego jej zaimprowizowany wyciek ropy służy do popychania zarówno jej charakteru, jak i ogólnej struktury serialu: Kara zdaje sobie sprawę, że jej kuzynowi zajęło lata opanowanie tej pracy, a aby wykonać to samodzielnie, będzie potrzebować pomocy.

Team Supergirl?

Wejdź do trójkąta miłosnego, o którym wspominano i do którego nawiązywano od czasu pierwszej obsady postaci: pewny siebie James Olsen, przyjaciel (* westchnienie *) Winn i supermocna młoda kobieta, która przyciągnęła ich uwagę. Na szczęście ich wzajemne zainteresowanie pomocą Supergirl w osiągnięciu takiego samego poziomu publicznego uwielbienia, jak Superman, ma najwyższy priorytet. I nawet jeśli montaż superbohaterów-koordynacja-przez-zestaw słuchawkowy został wcześniej rozegrany zarówno w Arrow, jak i The Flash, jest przerywany wystarczającą ilością humoru i serca, aby powstrzymać fanów od problemów.

Podczas gdy Winn pozostaje na razie zamknięty w tle, pozostawiony w ciszy, by tęsknić za Kara (i przechodząc przez dramaty kablowe, to jest miejsce, które mógłby nazwać domem na nadchodzące sezony), James Olsen otrzymuje nieoczekiwany rozwój. Odcinek pilotażowy sugerował, że osiągnięcia fotoreportera zostały podważone przez jego przyjaźń z Supermanem - zdobycie Pulitzera, ponieważ Supes „pozował” do zdjęcia - ale wydaje się, że jest to bardzo realny wątek w przyszłości.

To dobra wiadomość dla widzów, ponieważ Brooks jest bardziej niż gotowy na oddanie głosu rzadko omawianej, ale nieuniknionej stronie jego klasycznego komiksu. Czy sława bycia „Superman's Pal” ma swoją cenę? To jest pytanie, które prawdopodobnie nigdy nie zostanie zadane w filmie o Supermanie - co czyni go tylko jednym z kilku powodów, dla których „Stronger Together” udowadnia, że ​​Supergirl powinno być szczególnie interesujące dla fanów wielkiego niebieskiego Boy Scout DC. Szczególnie ci, którzy lubią swoich Kryptończyków fantastycznie, a nie „mrocznie”.

Wiele hałasu o Krypton

Moglibyśmy wymienić każdą chwilę lub skręcić z pewnością, aby zadowolić fanów komiksów Supermana, filmów, a nawet Smallville - ostrza kryptonitowego, konkursów na widzenie cieplne itp. - ale szerszy obraz jest bardziej imponujący. Ponieważ mając na koncie tylko dwa odcinki, Supergirl nie tylko udowodniła, że ​​nie jest zdzierstwem Supermana, ale wyjaśniła, dlaczego historia jej postaci jest naprawdę inna i pod wieloma względami bardziej przekonująca niż historia Kal-Ela.

Niektórzy widzowie byli prawdopodobnie zaskoczeni, słysząc, że Superman prawie nic nie wie o Kryptonie, ponieważ obaj są synonimami głównych widzów. To Kara jest naprawdę produktem tego świata, świadomym obcych gatunków, kultury kryptońskiej i najwyraźniej nawet prawdziwego znaczenia litery „S” Supermana.

A jeśli twierdzi, że praca zespołowa jest cechą kryptońską - którą jej kuzyn ignoruje, ponieważ on, w przeciwieństwie do niej, wie tylko, jak to zrobić sam - pisarze dokonali imponującego wyczynu: nie tylko stworzyli bohaterkę, która może nazwać najbardziej znanego superbohatera, ale polegają na ugruntowanej (i dobrze znanej) mitologii, aby to zrobić.

W premierze serialu showrunners powiedzieli widzom, że Supergirl będzie niespodzianką dla tych, którzy myśleli, że Superman jest całą historią. W tym tygodniu pokazali to.

Dalej: Premiera Supergirl: 12 pisanek, które przegapiłeś

Supergirl wraca w poniedziałek o 20:00 z „Fight or Flight”. Obejrzyj podgląd odcinka poniżej: