Do obsady „Hobbit” dołączają James Nesbitt i Adam Brown
Do obsady „Hobbit” dołączają James Nesbitt i Adam Brown
Anonim

Preprodukcja filmów Hobbita jest już w pełni w toku (trudno w to uwierzyć, prawda?), Gdy Peter Jackson i jego zespół produkcyjny trylogii Władca Pierścieni przygotowują się do powrotu na Śródziemie.

Dwóch kolejnych aktorów dołączyło do stale rosnącej obsady adaptacji Hobbita, która jest produkowana przez New Line Cinema i (wciąż) borykającą się z problemami finansowymi MGM, która będzie również rozpowszechniać oba filmy na arenie międzynarodowej, podczas gdy Warner Bros. zajmie się premierą w USA.

Potwierdzono, że Martin Freeman zagra młodszego Bilbo Bagginsa w nowych filmach fantasy Jacksona i przypuszczalnie dołączy do niego Ian McKellen, który prawie powtarza swoją rolę czarodzieja Gandalfa Szarego. Para wyruszy w nową przygodę w The Hobbit z hordą krasnoludów, którą ożywią tacy jak Richard Armitage, John Callen, Mark Hadlow, Peter Hambleton, Stephen Hunter, Rob Kazinsky i Graham McTavish (i nie, tych siedmiu facetów nie pracuje w kopalni i mieszka w lesie z bladoskórą księżniczką).

Nowicjusz Adam Brown i irlandzki thespian James Nesbitt są najnowszymi dodatkami do obsady Hobbita i zagrają odpowiednio krasnoludy Ori i Bofur. Brown jest (naturalnie) nieznany, chociaż Nesbitt jest uznanym aktorem charakterystycznym, który pojawił się w filmach wyreżyserowanych przez Danny'ego Boyle'a (Miliony) i Woody'ego Allena (Match Point) i był gwiazdą serialu BBC Jekyll (patrz poniżej), który został napisany przez obecnego showrunnera Doctora Who, Stevena Moffata.

Odkąd trylogia Jacksona Władca Pierścieni zarobiła około 3 miliardów dolarów w światowych kasach i została obsypana pochwałami od, no cóż, prawie wszystkich, wszyscy wiedzieliśmy, że Hobbit w końcu otrzyma podobnie epicki, wysokobudżetowy zabieg. Pomysł, że produkcja projektu mogłaby kiedykolwiek zostać opóźniona tak długo, jak długo wydawałaby się niedorzeczna zaledwie rok temu, ale wydaje się, że czas zrobił z nas wszystkich głupców.

Teraz, kiedy „Hobbit” jest NAPRAWDĘ powstaje, musimy zadać pytanie: czy może dorównać jakości i sukcesom kasowym poprzednich przygód Jacksona na Śródziemiu? Oczekiwania na najnowszą adaptację JRR Tolkiena pozostają wysokie, a projekt jest rozwijany od kilku lat, więc nie ma powodu, aby martwić się o scenariusz / projekt produkcji / FX / itp. w pośpiechu - będziemy musieli tylko poczekać i zobaczyć, czy produkt końcowy okaże się wart całej dramaturgii.

Obie części „Hobbita” są kręcone w Nowej Zelandii, jeden po drugim, na początku przyszłego roku. Część 1 ma trafić do kin 19 grudnia 2012 roku, a część 2 rok później, w grudniu 2013 roku.