Recenzja „Podróży na sto stóp”
Recenzja „Podróży na sto stóp”
Anonim

Podróż na sto stóp to według liczb, a jednocześnie czarujący, przystojny i dobrze odegrany dramat, który może cieszyć cała rodzina.

Podróż na sto stóp opowiada historię Hassana Kadama, który w młodym wieku odkrywa, że ​​ma nosa do dobrego jedzenia i zamiłowanie do gotowania. Młody Hassan (Manish Dayal) i jego rodzina doświadczają osobistej tragedii w wyniku konfliktów politycznych w Indiach, zmuszając ich do ucieczki z ojczyzny. Kadamowie (z niewielkim naciskiem losu) ostatecznie osiedlają się na francuskiej wsi, gdzie ich patriarcha „Papa” (Om Puri) decyduje się kupić zrujnowaną nieruchomość i ponownie uruchomić rodzinny biznes restauracyjny.

Problem w tym, że po drugiej stronie ulicy od nowego domu Kadamów (dokładnie sto metrów dalej) znajduje się jedna z bardziej prestiżowych francuskich restauracji w kraju - dobrze naoliwiona maszyna prowadzona przez ciężko pracującą właścicielkę Madame Mallory (Helen Mirren). Początkowo oba lokale idą na wojnę, ale z czasem lód zaczyna topnieć między nimi - zwłaszcza, gdy pani Mallory zdaje sobie sprawę, że niezwykłe uznanie Hassana dla kuchni indyjskiej i francuskiej oznacza, że ​​ma on jeszcze większy potencjał, by zostać wielkim szefem kuchni.

Podróż na sto stóp to filmowa adaptacja powieści napisanej przez Richarda C. Moraisa, w której występują potężni producenci, Steven Spielberg i Oprah Winfrey, a także Steven Knight (Locke) jako scenarzysta. Zestawienie dramatu / komedii o zderzeniu kulturowym porusza kwestie związane z napięciami rasowymi / klasowymi i pokrewnymi problemami w Europie, ale w przeciwieństwie do szorstkich dramatów / thrillerów realizmu socjalistycznego, które Knight napisał w przeszłości (patrz: Dirty Pretty Things, Eastern Promises itp..) Podróż na sto stóp dodaje łyżeczkę cukru, aby lekarstwo było łatwiejsze.

Ogólnie rzecz biorąc, „Podróż na sto stóp” jest dość przewidywalna i pozbawiona subtelności, jeśli chodzi o przedstawienie jej tematów; jednocześnie jednak ma przejrzystą strukturę (dzięki zgrabnej i uporządkowanej kompresji Knighta) i ogólnie rzecz biorąc, film jest czarującą i ogólnie beztroską rozrywką odpowiednią dla rodzinnej widowni. Część zasługi dla tego należy również do reżysera Lasse Hallström (Chocolat, Łosoś w Jemenie), który dostarcza mieszankę dramatu, komedii i romansu, która jest ogólnie przyjemna, w dobrym tempie i doskonale przystojna wizualnie. mówienie.

Hallström i jego autor zdjęć Linus Sandgren (American Hustle) wypełniają niemal każdą klatkę „Podróży na sto stóp” skąpanym w słońcu tle i / lub uroczą migawką miejsc we Francji, w których kręcono film; użycie w filmie staromodnych przejść montażowych między scenami (np. ściereczki do zasłon) tylko poprawia nastrój. Jedynym problemem jest to, że takie techniczne elementy tak naprawdę nie podkreślają głębszego znaczenia opowieści, więc pod koniec Podróż na sto stóp wydaje się być ładną pocztówką, a nie bogatym obrazem.

Helen Mirren jest najbardziej rozpoznawalną gwiazdą w „Podróży na sto stóp” (w związku z tym była często prezentowana w marketingu filmu), ale w odświeżającym wydaniu historia nie dotyczy tylko Hassana - jest również bardzo dobrze opowiedziana z jego perspektywy. Manish Dayal wnosi miłą mieszankę szeroko otwartej niewinności, determinacji i wrażliwości na postać dzięki swoim występom, dzięki czemu podróż Hassana jest przyjemna do oglądania (nawet jeśli z wyprzedzeniem będziesz wiedział, dokąd dokładnie zmierza).

Podobnie Charlotte Le Bon jako Marguerite - obiecująca szefowa kuchni, która pracuje dla M. Mallory i wcześnie zaprzyjaźnia się z Hassanem - ma łatwą chemię z Dayalem i otrzymuje wystarczająco mięsisty materiał scenariusza, aby postać mogła poczuć się kimś więcej niż typowe romantyczne zainteresowanie. Relacja między postaciami Mirren i Dayal jest autentyczna i pomaga napędzać fabułę, ale duchowe połączenie Le Bon i Dayala tworzy bijące „serce” „Podróży na sto stóp”.

Historia Mirren w „Podróży na sto stóp” koncentruje się głównie wokół jej ewoluującego związku z Om Puri jako ojcem Hassana; para może nawet spędzać ze sobą więcej czasu przed ekranem niż z Dayalem. Tak czy inaczej, Mirren i Puri pomagają ugruntować swoje postacie i przynieść więcej człowieczeństwa dwóm osobom, które z łatwością mogłyby uchodzić za stereotypy kulturowe (odpowiednio spięta Francuzka i szczery indyjski ojciec). Znowu wielu widzów filmowych będzie w stanie dostrzec ostateczne miejsce docelowe ich wątku cząstkowego na długo przed jego osiągnięciem, ale aktorzy i tak sprawiają, że wycieczka jest warta podjęcia.

To jest podróż na sto stóp, to w skrócie: dość puszysty i konwencjonalny, ale doskonale łatwo usiąść i cieszyć się dzięki solidnemu reżyserowi, uprzejmym występom obsady i porywającej oryginalnej ścieżce dźwiękowej zdobywcy Oscara AR Rahmana (Slumdog Millionaire). Oznacza to, że „Podróż na sto stóp” to według liczb, a jednocześnie czarujący, przystojny i dobrze odegrany dramat, który może cieszyć cała rodzina. Ci, którzy mają ochotę obejrzeć film dla smakoszy, który jest przyjemny dla oczu i oferuje coś dla każdego (to znaczy fragment dla małych dzieci), mogą w pewnym momencie rozważyć ten film.

ZWIASTUN FILMU

Podróż na sto stóp jest teraz odtwarzana w kinach w Stanach Zjednoczonych. Trwa 122 minuty i ma ocenę PG za elementy tematyczne, trochę przemocy, języka i krótkiej zmysłowości.

Nasza ocena:

3 z 5 (dobre)