Film krótkometrażowy Transformers G1: więcej akcji na żywo niż na pierwszy rzut oka
Film krótkometrażowy Transformers G1: więcej akcji na żywo niż na pierwszy rzut oka
Anonim

Kiedy myślisz o filmach Transformers na żywo, prawdopodobnie myślisz o hitach wyreżyserowanych przez Michaela Baya. Niektórzy ludzie kochają filmy, niektórzy ich nienawidzą, ale prawie wszyscy zgadzają się, że postacie we współczesnych filmach Transformers zwykle nie są zbytnio podobne do ich kreskówkowych odpowiedników.

Jeśli jednak wolisz film fabularny Transformers, który jest znacznie bliższy oryginalnym kreskówkom, masz szczęście. Grupa cosplayerów o nazwie Arizona Autobots stworzyła 13-minutowy film dla fanów, który nie tylko oddaje większość wyglądu oryginalnych kreskówek, ale także stara się naśladować większość ich ogólnego stylu.

Wyreżyserowany przez Liora Molcho (prawdopodobnie najbardziej znanego jako reżyser wideo do piosenki Sii „Alive”), Generation 1 przedstawia najpopularniejsze Transformatory z oryginalnej kreskówki w kostiumach wykonanych z pianki EVA. Miniatury i inne praktyczne efekty są używane w większości filmu, chociaż dodano również niektóre efekty cyfrowe, takie jak wybuchy laserowe i animacje ust. Efekt końcowy czasami wygląda trochę tandetnie, ale wydaje się, że jest to w dużej mierze zgodne z projektem. Film był ewidentnie dziełem miłości, zwłaszcza jeśli pomyślisz o tym, jak gorące musiały być te kostiumy, biorąc pod uwagę, że większość filmu dla fanów nakręcono na pustyni w Arizonie.

Chociaż tu i ówdzie rzuca się kilka współczesnych dowcipów, twórcy Generacji 1 zdecydowanie chcieli jak najbardziej powiązać je z oryginalną serią kreskówek. Efekty dźwiękowe z kreskówek można usłyszeć przez cały czas, a cięcia między scenami wykorzystują klasyczne symbole Autobot / Decepticon, które oznaczały cięcia w oryginalnej kreskówce. Można również usłyszeć kilka haseł związanych z postaciami, a większość przekomarzania się całkiem nieźle sprawdza się jako powrót do różnych postaci.

Jest kilka dowcipów, których zdaje się brakować w filmie i kilka efektów, które nie do końca przynoszą efekty. Jest kilka kostiumów, którym brakuje czegoś lub które mogły potrzebować dodatkowego małego wzmocnienia za pomocą szlifierki. I jest kilka miejsc, w których dźwięk jest nieco szorstki lub głosy są trochę piskliwe. Ale to nie ma znaczenia. Generacja 1 nie polega na robieniu filmu o jakości hollywoodzkiej ani o próbach konkurowania z przebojami Baya o serca fanów. Chodzi o to, aby fani serii świętowali, dlaczego zakochali się w postaciach, i pracują razem, aby stworzyć coś, czym mogą się podzielić z innymi.

Niektórym może się to nie podobać; inni mogą na to spojrzeć i wyobrazić sobie, jak wyglądałby taki film, gdyby Hasbro zdecydował się na klasyczny wygląd postaci, zamiast na przeprojektowane wersje z filmów Baya. Tak czy inaczej, film jest czymś, co, miejmy nadzieję, spodoba się fanom.

Transformers: The Last Knight trafi do kin w Stanach Zjednoczonych 23 czerwca 2017 r., Po czym nastąpi spin-off Bumblebee 8 czerwca 2018 r. I Transformers 6 28 czerwca 2019 r.