10 zmian w ostatniej chwili, które zraniły Star Trek (i 10, które go uratowały)
10 zmian w ostatniej chwili, które zraniły Star Trek (i 10, które go uratowały)
Anonim

Po prostu nie sposób przecenić kulturowego znaczenia Star Trek. To, co zaczęło się jako pięcioletnia podróż w celu „odkrywania dziwnych nowych światów i śmiałego udania się tam, gdzie żaden człowiek nie dotarł wcześniej”, stało się ostoją popkultury przez ponad pięćdziesiąt lat.

Kiedy Gene Roddenberry po raz pierwszy wyobraził sobie świat, chciał przyszłości, do której może aspirować obecne społeczeństwo. Miejsce, w którym nie istniały współczesne problemy, takie jak rasizm, bieda i konflikty między narodami.

W rezultacie Star Trek otworzył nowe możliwości w opowiadaniu historii telewizyjnych, wykorzystując motywy, które są aktualne do dziś, pomimo mniej niż gwiazdorskich efektów wizualnych.

Jego stale rozwijająca się wiedza obejmuje sześć programów telewizyjnych, dwanaście filmów fabularnych oraz niezliczone gry wideo, powieści i komiksy. Ponieważ Star Trek: Discovery przygotowuje się do drugiego sezonu, seria wciąż nie widzi końca.

Od samego początku każde wejście do uniwersum Star Trek było obarczone trudnościami produkcyjnymi, które czasami skutkowały wprowadzaniem w ostatniej chwili zmian w ustalonym planie. Czasami może to oznaczać katastrofę dla projektu, ale może również przynieść zaskakujące, nieprzewidziane korzyści.

Aby sporządzić tę listę, przyjrzano się każdemu programowi telewizyjnemu i filmowi, aby zobaczyć, jakie zmiany o godzinie jedenastej zostały wprowadzone i jaki wpływ miały na produkt końcowy. Nie każdy element powieści Star Trek był złoty, a niektóre z powodów tego można znaleźć tutaj. Niestety, niektóre z najbardziej znanych aspektów serii narodziły się z tych historii.

Oto 10 ostatnich zmian, które zaszkodziły Star Trek (i 10, które go uratowały).

20 Hurt: Star Trek Beyond Filmowanie bez ukończonego scenariusza

Kiedy oryginalny scenariusz Roberto Orci do Star Trek: Beyond został odrzucony, data kręcenia filmu nie została przesunięta, aby dać nowym scenarzystom czas.

Z tego powodu Simon Pegg i Doug Jung musieli się spieszyć, aby ukończyć nowy scenariusz, a produkcja ruszyła bez jej ukończenia.

W różnych wywiadach aktor i scenarzysta opłakuje konieczność poprawiania scen i dialogów w noc poprzedzającą filmowanie oraz problemy z komunikacją z Justinem Linem.

Może to być jeden z powodów, dla których Star Trek: Beyond ma nieco rozczarowujące wyniki kasowe.

Beyond nadal udaje się być jedną z najsilniejszych funkcji Star Trek, a najbliższą nową trylogią jest czuć się jak odcinek oryginalnej serii.

Jednak nie bez wad, które być może dałoby się naprawić, gdyby film ugotował się trochę dłużej w fazie przedprodukcyjnej

19 Uratowani: przewoźnicy wynalezieni z powodu ograniczeń budżetowych

Potrzeba jest matką wynalazków, co jest prawdą w przypadku słynnych transporterów, których bohaterowie używają do natychmiastowego przesyłania na planety.

W oryginalnym zarysie Gene'a Rodenberry'ego dla serii, statki transportowe miały być używane podczas eksploracji nowej planety przez załogę. Ze względu na malutki budżet serialu koszt filmowania każdego tygodnia statku desantowego był poza zasięgiem możliwości.

Aby temu zaradzić, do serii wprowadzono legendarne transportery. Nie tylko pozwoliło to zaoszczędzić pieniądze, ale także usprawniło fabułę każdego odcinka, dzięki czemu konflikt można było rozwiązać niemal natychmiast.

Oglądanie lądującego statku co tydzień byłoby powolne i monotonne, przeciągając w dół całe przedstawienie.

18 Hurt: Leonard Nimoy Rezygnacja z reżyserowania Star Trek: Generations

Star Trek: Generations to z pewnością jeden z najgorszych filmów serii, tym bardziej bolesny, że był to ostatni występ kapitana Kirka.

Film mógłby być znacznie lepszy, a nawet świetny, gdyby u steru stał Leonard Nimoy.

Aktorowi ze Spocka zaproponowano możliwość reżyserii, ale odrzucił ją z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, jego sugerowane zmiany w filmie miały być niemożliwe z upływem czasu, kiedy wyszli. Po drugie, rola Spocka była nieistotna, a jego dialog mógł powiedzieć każdy.

Ostatecznie Nimoy nie miał nic wspólnego z filmem, a publiczność miała słabe, rozczarowujące pożegnanie z najsłynniejszym kapitanem Enterprise.

17 Ocaleni: Salut Wulkanu

Salut Vulcan jest tak podstawą serialu, że nawet ci, którzy nigdy nie widzieli nawet przelotnego spojrzenia na program w telewizji, z pewnością wiedzą, skąd pochodzi ten symbol. Historia symbolu sięga jednak dalej niż seria science fiction.

Nimoy po raz pierwszy zobaczył ten gest jako dziecko, uczęszczając do ortodoksyjnej synagogi w Bostonie.

Leonard, który był dzieckiem ukraińskich żydowskich imigrantów i biegle władał jidysz, wprowadził ten symbol do tradycji Star Trek w odcinku „Amok Time”, chcąc poszerzyć wulkaniczne zwyczaje i tradycje.

Nikt nie odrzucił sugestii i od tego czasu znak stał się podstawą gatunku Vulcan i całej serii.

16 Hurt: Oryginalna seria przeniesiona na cmentarz

Oryginalna seria została przywrócona dopiero na trzeci sezon ze względu na energiczną kampanię fanów. Podczas gdy ludzie byli szczęśliwi, że serial został uratowany, NBC podjęła dwie decyzje, które oznaczały zagładę serii mózgowej.

Program został po raz pierwszy przeniesiony na automat w piątek wieczorem o dziesiątej, co było wyjątkowo niepożądane dla jego publiczności. Dodatkowo i tak już niewielki budżet został jeszcze bardziej obcięty, co spowodowało znaczny spadek ogólnej jakości sezonu.

Sam Gene Rodenberry był wściekły na te zmiany i ograniczył swoją rolę w produkcji serialu.

Program został oficjalnie odwołany w połowie trzeciego sezonu, a widzowie mogli zobaczyć tylko trzy z tego, co miało być pięcioletnią podróżą.

15 Zapisane: Q

Nawet najbardziej zagorzali fani The Next Generation przyznają, że seria miała trudny początek. Historie były w najlepszym razie nudne, aw najgorszym z pogranicza ofensywy. Wczesne epizody miały jednak jedną zbawczą łaskę, a był to wszechmocny Q.

Początkowo Q miał zostać wprowadzony w dalszej części serii, ale twórca serialu, Gene Roddenberry, stał się nieugięty co do włączenia go do pierwszego odcinka.

Spekulowano, że dzieje się tak, ponieważ Roddenberry chciał, aby pilot był jedną godzinę, ale studio nalegało na dwugodzinny odcinek wprowadzający. Q został wprowadzony, aby wzmocnić fabułę „Encounter at Farpoint” i szybko stał się główną atrakcją serii.

TNG w końcu się poprawi, a Q pomógł utrzymać program na powierzchni, dopóki tego nie zrobił.

14 Hurt: osobowość Kapitana Archera

Star Trek: Enterprise jest w pewnym sensie czarną owcą wśród seriali, ale wciąż ma swoich fanów. Zaczęło się skalisto, ale ostatni sezon miał wspaniały (z wyjątkiem finału). Jednym z negatywnych aspektów wczesnych odcinków była niezdecydowanie Kapitana Archera.

Jego ogólne obawy były celowe, ponieważ był pierwszą osobą, która eksplorowała kosmos do tego stopnia, ale jej wykonanie w niektórych miejscach było wątpliwe.

Czasami podejmował decyzje, które były sprzeczne z wcześniejszymi odcinkami, a to denerwowało fanów, którzy spodziewali się obecności bardziej podobnej do Kirka.

Nic z tego nie jest winą Scotta Bakuli, który wykonał dobrą robotę prowadząc program, a Archer ostatecznie doszedł do siebie pod koniec czterech sezonów serialu.

13 Zapisano: kręcenie filmu zamiast fazy II

Przed rozpoczęciem długiej serii filmowej planowano zrobić kolejny program telewizyjny o nazwie Faza II. Pisano scenariusze, budowano scenografię i wszystko wydawało się na dobrej drodze.

Potem pojawiły się filmy takie jak Gwiezdne wojny i Bliskie spotkania trzeciego stopnia, które pokazały Paramount, że filmy science fiction mogą być ogromnym sukcesem kasowym. Mając to na uwadze, anulowali plany dotyczące nowego programu i zdecydowali się nakręcić film fabularny.

Rok 1979, Star Trek: The Motion Picture spotkał się z mieszanym przyjęciem, ale rozpoczął serię filmów, która trwa do dziś, z tylko jednym miękkim resetem w 2009 roku.

Gdyby faza II doszła do skutku, nie wiadomo, gdzie będzie dziś franczyza.

12 Hurt: finał drugiego sezonu

W połowie serii TNG przemysł został uderzony przez strajk pisarza. Strajk wpłynął na przedstawienie na kilka sposobów, najbardziej niesławnie w finale drugiego sezonu.

W odcinku tym komandor Riker zapadł w śpiączkę i na nowo przeżył różne wspomnienia z pobytu na Enterprise. Zgadza się, zaledwie dwa sezony były już pokazywane.

Brak pisarzy wymagał desperackich środków, a posunięcie się nie opłaciło. „Shades of Grey” jest często uważany za jeden z najgorszych odcinków dowolnego serialu Star Trek.

Gdyby do tego momentu występ został dobrze przyjęty, montaż „best of” byłby ledwie znośny. Biorąc pod uwagę, że serial nie osiągnął jeszcze swojego szczytu, było kilka dobrych momentów do ponownego przeżycia.

11 Ocaleni: Usunięcie Gene'a Roddenberry'ego jako producenta

Gene Roddenberry stworzył świat, którego fanami stały się miliony ludzi. Mając to na uwadze, ostatecznie stał się czymś, co powstrzymało franczyzę.

Roddenberry odegrał kluczową rolę w Star Trek: The Motion Picture. Jego udział w produkcji The Wrath of Khan został znacznie ograniczony i choć nie przyniósł on tak dużych dochodów jak poprzedni, jest uważany za jeden z najlepszych filmów science fiction wszechczasów.

Był także odpowiedzialny za odcinki TNG, a różni członkowie obsady i ekipy powiedzieli, że jego pomysły były podstawą na szorstkim początku serialu.

Kiedy dostał but, serial stał się serią, którą czule wspominamy.

10 Ranny: dr Julian Bashir staje się bardziej uprzejmy

Na Deep Space Nine dr Julian Bashir był głównym lekarzem. Jego postać była nerdowata i raczej nie była nowoczesną definicją fajności, ale scenarzyści próbowali to zmienić, ku rozczarowaniu fanów i samego aktora.

Odcinek piątego sezonu „Dr Bashir, I Assume” ujawnia widzom, że lekarz był modyfikowany genetycznie jako dziecko.

Alexander Siddig, aktor, który gra tę postać, nie dowiedział się o tej zmianie, dopóki nie otrzymał scenariusza odcinka. To objawienie, wraz z kilkoma innymi zmianami, zmieniło podstawy jego charakteru.

Aktor próbował sabotować zmianę, wykonując swoje linie słabo i bez zapału. Według niego zadziałało.

9 Zapisano: unieważnienie zgonu Spocka

The Wrath of Khan, oprócz tego, że jest klasykiem wszechczasów, pozostaje w pamięci wszystkich, ponieważ kończy życie Spocka, jednej z najbardziej znanych postaci telewizyjnych i kinowych.

Gdyby jednak wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak zaplanowano, wydarzenie to byłoby trwałe.

Na szczęście kilka czynników spowodowało, że Spock wrócił do przyszłych filmów. Jednym z nich było to, że publiczność testowa i pogłoski o jego śmierci spotkały się z negatywnymi reakcjami. Drugim i ważniejszym powodem jest to, że Leonard Nimoy miał tak pozytywne doświadczenia z filmem, że ostatecznie chciał kontynuować pracę nad serią.

Gdyby zakończenie filmu zostało osadzone w kamieniu, mogłoby mieć większe znaczenie emocjonalne, ale serial odniósł korzyści jako całość, sprowadzając Spocka z powrotem do następnego filmu.

8 Boli: Kirk ratuje dzień w nieznanym kraju, a nie Sulu

Zanim premierowa załoga Enterprise była w swoim ostatnim filmie, Hikaru Sulu w końcu dowodził własnym statkiem. George Takei nadal odgrywał znaczną rolę w filmie, ale gwiazda filmu odmówiła mu jeszcze ważniejszej, choć niewielkiej funkcji w historii.

W swojej autobiografii japońsko-amerykański aktor wyjaśnia, że ​​oryginalny scenariusz kazał Sulu odkryć słabości statku Klingonów, ostatecznie ratując sytuację.

William Shatner był przeciwny temu pomysłowi, argumentując, że Kirk nie będzie potrzebował pomocy innego kapitana.

Sprzeciw Shatnera zwyciężył i to Kirk samodzielnie rozwiązał konflikt. Nie jest to w stu procentach negatywna rzecz, ale pomysł, że przyjęcie pomocy od przyjaciół osłabiłoby Kirka, jest głupią myślą.

7 Ocalonych: Seven Of Nine w Voyager

Star Trek Voyager, podobnie jak kilka innych programów Star Trek i większość programów w ogóle, miał nieco burzliwy początek. Jedną z rzeczy, która ostatecznie pomogła serialowi stać się ulubioną serią, jaką jest dzisiaj, było wprowadzenie Seven of Nine.

Seven of Nine zostało wprowadzone do serialu na początku czwartego sezonu, po tym, jak główny członek obsady Kes został wypisany. Pisarze zdecydowali, że potrzebują postaci, która kontrastowałaby z Janeway i dawałaby unikalny punkt widzenia na ludzkość, jak Spock i Data z poprzedniej serii.

To posunięcie się opłaciło, a postać grana przez Jeri Ryan stała się jednym z najpopularniejszych aspektów Voyagera.

Gdyby zmiana obsady nie nastąpiła, nie wiadomo, czy Voyager przetrwałby pełne siedem sezonów.

6 Hurt: drugi sezon następnej generacji zostaje przerwany

Strajk pisarzy często nie bierze jeńców w telewizji. Dramaty, komedie, programy typu talk show i programy rozrywkowe są wynikiem wstrząsów branży na wiele sposobów.

W przypadku Star Trek: The Next Generation strajk spowodował skrócenie drugiego sezonu serialu z dwudziestu sześciu odcinków do dwudziestu dwóch.

Drugi sezon nie był uwielbiany, ale skrócenie go dodatkowo pogorszyło jego jakość.

Oprócz fatalnego finału, ekipa uciekła się również do wykorzystania scenariuszy z nigdy nie produkowanej serii Phase II, w tym scenariusza do tego, co stało się oryginalnym Star Trek: The Motion Picture.

Strajk wpłynął również na koniec pierwszego sezonu, ale to był sezon drugi, w którym zmiany naprawdę pokazały i zaszkodziły całej serii.

5 Zapisano: zmiany osobowości Spocka między pilotami

TOS rozpoczął się od pilota o nazwie „The Cage”, który został początkowo odrzucony przez NBC, powodując wykonanie drugiego pilota „Where No Man Has Gone Before”. Oba odcinki zawierają wiele zmian, z których jedną z największych jest osobowość ukochanego Wulkana.

W tym odcinku Spock jest znacznie bardziej ludzki i energiczny niż powściągliwy, logiczny mężczyzna, którego pokochali widzowie.

Nadal jest grany przez Leonarda Nimoya, a nawet ma zaszczyt dostarczyć pierwsze linie całej serii. Kiedy powstał drugi pilot, osobowość Spocka zmieniła się na tę, którą ludzie znają dzisiaj.

Trudno powiedzieć, czy serial stałby się fenomenem, jakim był, gdyby serial pozostał taki, jak w „Klatce”, ale to wspaniałe, że Spock został zmieniony w to, kim jest teraz.

4 Hurt: budżet ostatecznej granicy zostaje obcięty

Star Trek V: The Final Frontier wyróżnia się jako plaga na reputacji serii, ale mogłaby być o wiele bardziej, gdyby jej oryginalna wizja doszła do skutku.

Niestety cięcia budżetowe i Strajk pisarza uniemożliwiły filmowi osiągnięcie pełnego potencjału.

Reżyser, nie kto inny jak William Shatner, miał zupełnie inny plan kulminacji filmu, który obejmował ekstrawaganckie efekty specjalne.

Jednak kiedy uderzył strajk, zakończenie musiało zostać całkowicie zmienione i stonowane, ponieważ scenariusz nie był kompletny. Mimo to Shatner był nadal pewny siebie w filmie, dopóki w końcu nie został wydany, a rzeczywistość w końcu nadeszła.

Film był odważnym projektem i wciąż są w nim wskazówki, ale nigdy nie został w pełni zrealizowany.

3 Zapisane: Dokonywanie „Tam, gdzie nie było nikogo wcześniej”

Telewizja może być nieprzyjemnym biznesem, w którym „druga szansa” jest rzadkim zwrotem. Jeśli serial nie dotrze do pierwszego ujęcia, zwykle nigdy nie ujrzy światła dziennego.

Jednak jakimś cudem Star Trek dostał drugą szansę.

Kiedy pierwszy pilot, "The Cage", został wyprodukowany, NBC odrzuciło go z powodu braku działania i zbytniego skomplikowania. Mimo to nadal wierzyli w tę koncepcję i zlecili wykonanie kolejnego pilota.

Tym razem był to „Where No Man Has Gone Before”, który okazał się pierwszym odcinkiem wyemitowanym.

Gdyby NBC nie zamówiło drugiego pilota, cała seria najprawdopodobniej by nie istniała.

2 Hurt: Finał Enterprise

Finał serialu jest czymś szczególnym dla programów, które mają na tyle szczęścia, że ​​dostały jeden, zamiast zostać bezceremonialnie odwołane. Star Trek: Enterprise miał szczęście, że miał jeden, ale został porwany przez obsadę innego programu.

Odcinek „To są podróże…” szczegółowo opisuje podpisanie umowy z United Federation of Planet. To świetny pomysł, aby zakończyć serię prequeli, ale opowiada się o tym z perspektywy komandora Rikera z TNG na holodecku.

Jest to obrzydliwy zwrot, który pozbawia Enterprise jej własnych wniosków.

Posunięcie to miało na celu podniesienie ocen, ale ostatecznie zraziło fanów serii i zaszkodziło całemu serialowi.

1 Ocaleni: Khan

Być może jeden z najsłynniejszych odcinków Star Trek, „Space Seed”, miał długi okres ciąży, zanim trafił na mały ekran.

Jeszcze przed rozpoczęciem produkcji Roddenberry poprawiał elementy scenariusza, przede wszystkim w przypadku głównego antagonisty odcinków, Khan Noonien Singh.

Pierwotnie postać była brutalnym wikingiem, którego główną bronią była siła, a nie mózg. Po obsadzie Ricardo Montalbana Roddenberry zmienił postać na Indianina i uczynił go znacznie bardziej inteligentnym.

Odcinek i postać były tak wpływowe, że historia została kontynuowana w drugim filmie fabularnym.

Khan jest najbardziej kultową postacią Montalbana i jednym z najbardziej zapadających w pamięć złoczyńców w kinie, a wszystko to dzięki pewnym modyfikacjom jego osobowości w ostatniej chwili.

---

Czy możesz pomyśleć o innych zmianach w ostatniej chwili, które uratowały lub zaszkodziły Star Trek ? Dźwięk w komentarzach!