The Big Lebowski: The Dude's Funniest Quotes
The Big Lebowski: The Dude's Funniest Quotes
Anonim

Kiedy bracia Coen po raz pierwszy wypuścili The Big Lebowski na niczego nie podejrzewający świat w połowie lat 90., widzowie nie wiedzieli, co o tym myśleć. To był szalony kaprys z udziałem Nihilistów, reżyserów porno, kręgli, a w centrum tego wszystkiego był The Dude, wyluzowany facet, który akurat miał takie samo imię jak milioner z porwaną żoną-trofeum. Ten przypadek błędnej tożsamości był czymś w rodzaju „stoner film-noir”, z dialogiem, który był w równym stopniu egzystencjalnie wnikliwy i absurdalny.

Film zyskiwał na popularności z biegiem lat i jeśli zapytasz kogoś (nawet jeśli go nie doświadczył), jest szansa, że ​​zacytuje przynajmniej jakąś przypadkową linijkę z niego. Próby i udręki The Dude (Jeff Bridges), jego zdenerwowanego przyjaciela weterana wojny w Wietnamie Waltera (John Goodman) i łagodnie wychowanego Donny'ego (Steve Buscemi), gdy odkryli prawdę o "Big Lebowski" i jego porwanej żonie stały się przypowieścią na podróż życia. Trudno było zawęzić tylko dziesięć cytatów, ale oto najlepsze z Dudeizmów. I pamiętajcie, Koleś trwa.

10 „Uderzenia i rynsztoki, wzloty i upadki”.

Koleś zainspirował pewną filozoficzną ideologię, bez wątpienia z powodu bezmyślnego, ale pouczającego dialogu napisanego przez braci Coen. Po części absurdalny humor, po części taoizm, dialog wypowiadany przez Kolesia wydaje się być prostym żargonem palacza, a także wnikliwym, o czym świadczy sposób, w jaki wykorzystuje słownictwo w kręgle, aby cytować wiele przeszkód życiowych.

Niektóre z najlepszych dialogów pojawiają się w formie prostych rozmów między Kolesiem i jego przyjaciółmi, prawie jak biblijni apostołowie, którzy podążają za jego wiarą i pomagają ułatwić jego ideologię. Nawet jego wymiana z Nieznajomym ma korzenie w literackich klasykach, takich jak Piekło Dantego.

9 „Ostrożnie człowieku, tu jest napój!”

Funkcjonalny alkoholizm Kolesia pośród kaprysu, w którym się znalazł, jest niemal godny podziwu. Potrafi zachować swój chłód (i swój napój) nienaruszony pomimo ścigania go przez nihilistów, Jezusa i jego gang, a partnerstwo z Walterem to rzecz o cichym pięknie. Ulubionym napojem Kolesia jest oczywiście Biały Rosjanin, którego widział kupując karton mleka w pierwszych dziesięciu minutach filmu.

Jeśli nie robi ich w domu, szuka składników, aby zrobić je w domu każdej osoby, którą odwiedza. Kiedy jest uzbrojony w limuzynę, by spotkać się z „Wielkim Lebowskim”, milionerem, za którego został wzięty, jego pierwszym zmartwieniem jest bezpieczeństwo swojego drinka, a nie siebie. I nie udaje mu się wylać kropli, błogosław jego Zuchwałość.

8 „To naprawdę połączyło pokój”.

Poproś kogokolwiek o cytat z The Big Lebowski, a są szanse, że nawet jeśli ktoś nie widział filmu, powtórzy: „To naprawdę połączyło pokój”. Powtarza się to w całym filmie, w odniesieniu do dywanu, który jest obsikany przez bandytów, którzy mylą The Dude'a z milionerem o tym samym imienniku. To ważny etos dla Duderino, biorąc pod uwagę, że gdyby nic się nie stało z dywanem, nie byłoby fabuły do ​​filmu.

Dywan nie jest szczególnie fantazyjny (jak nic w domu Kolesia), ale każdy z jego przyjaciół zgadza się, że był to ładny dywan, a nawet wart prawie, aby zostać postrzelonym i odciąć jego Johnsona przez Nihilistów.

7 „Człowieku, ta agresja nie wytrzyma”.

W Big Lebowski chodzi o błędną tożsamość, a grupa zbirów mylnie The Dude z milionerem o tym samym nazwisku. Porywali żonę milionera, ale zaatakowali Kolesia w poszukiwaniu pieniędzy na okup za porwanie. Po wyjątkowo złej nocy Koleś spotyka się z „Wielkim Lebowskim” w swojej rezydencji, aby rozwiązać sprawę, ale stał się przedmiotem zamachu na postać.

Big Lebowski to człowiek, który sam się stworzył, który osiągnął więcej w ciągu jednego roku swojego życia niż Koleś w całym swoim, a jednocześnie będąc paraplegikiem. Zaczyna grilować Kolesia pytaniami o jego pracę i życie, na które Koleś odpowiada: „Człowieku, ta agresja nie wytrzyma”, cytując coś, co usłyszał w wiadomościach.

6 "Przyniosłeś cholerną pomorską kręgle?"

Walter i The Dude mają co najwyżej burzliwą relację. Są kompletnymi przeciwieństwami pod względem osobowości, fizyczności i ideologii, ale są pączkami jeżdżącymi lub umierającymi, które również mają zamiłowanie do kręgli. Kiedy Walter pojawia się w nosidełku ze swoją byłą żoną Pomeranianem, Koleś jest zagubiony. Nawet dla Waltera to dziwna akcja, a Walter jest znany z dynamicznej funkcji wykonawczej.

Walter odpowiada na krytykę witriolem: „Przynieś pomorską kręgle? Czy to ja wypożyczam buty, koleś? Czy kupuję to do pieprzenia piwa? Następnie wyjaśnia, że ​​to pies wystawowy „z papierami”, jakby to całkowicie uzasadniało jego decyzję.

5 "Hej, miły świstaku."

Kiedy Koleś zostaje wzięty za milionera, jego mieszkanie zostaje zniszczone przez zbirów szukających pieniędzy na okup. Wszystko, co muszą zrobić, to rozejrzeć się i zobaczyć, że Koleś nie jest dokładnie toczący się w gotówce, a tym bardziej żyjąc z żoną-trofeum godną porwania. Bandyci pobili go do nieprzytomności, często uciekając się do tortur wodnych przez toaletę, próbując wydobyć z niego informacje.

Oprócz dziwnego faktu bycia nihilistami, którzy nie mają pojęcia, do czego służy jego kula do kręgli, jeden z nich ma świstaka. W trakcie bicia twarzy i zanurzania w toalecie podziwia obecność dziwnego małego zwierzęcia. Najwyraźniej nic nie zmienia Kolesia.

4 „Tak, cóż, to tylko twoja opinia, stary”.

Trudno jest potargać pióra Kolesia. Podróżuje przez życie we własnym tempie, ale czasami napotkani ludzie nie pozostają na swoim pasie i musi nacisnąć hamulce. Kiedy Jezus i jego ekipa innych meloników próbują zastraszyć Kolesia i jego przyjaciół, daje im kawałek swojego umysłu.

Zbliżają się mistrzostwa, a Jezus myśli, że Koleś i jego przyjaciele będą próbowali oszukiwać. Uważa też, że nie zasługują na to, by być blisko finału, ale Koleś nie podziela jego sentymentu. - Tak, cóż, to tylko twoja opinia, stary. to jego niszczycielski (i legendarny) powrót.

3 „Walter, ten jebany facet, który sikał na mój dywan, nie mogę dać mu rachunku, więc o czym ty kurwa mówisz?”

Koleś często prowadzi sprawy swojego przyjaciela Waltera, aby ocenić, jak bardzo sytuacja powinna zostać zaostrzona. Pierwszą reakcją jelitową Waltera jest zwykle wyrządzenie komuś krzywdy lub zastrzelenie go, jeśli coś się rozgrzeje, ale od czasu do czasu próbuje racjonalnie i spokojnie przemyśleć serię rozwiązań problemu Kolesia.

Czasami to Koleś traci opanowanie (choć zdarza się to rzadko), przez co Walter musi być głosem rozsądku. Kiedy Koleś jest najwyraźniej zdenerwowany faktem, że jego nowy dywan został wysikany przez przypadkowych zbirów włamujących się do jego domu, Walter sugeruje, aby udał się do milionera, do którego włamywali się bandyci, aby zmusić go do zapłacenia za to.

2 „Hm, nie jestem„ panem Lebowskim ”. Ty jesteś pan Lebowski. Ja jestem kolesiem ”.

Kiedy Koleś po raz pierwszy spotyka „Wielkiego” Lebowskiego, jest pewne zamieszanie co do tego, jak należy się do nich zwrócić, biorąc pod uwagę, że mają to samo nazwisko. Nie pomaga to, że Koleś jest ciągle nazywany „Mr. Lebowski ”, imienia, którego nienawidzi. Niezadowolony z własnego pseudonimu oferuje kilka alternatyw.

On jest kolesiem. Czasami Jego Bezczelność. Duder do przyjaciół. Albo nawet El Duderino, jeśli ludzie chcą nadać mu wyższy tytuł i nie dbają o „całą zwięzłość”. „The Dude” po prostu zsuwa się z języka, jest o wiele łatwiejszy do zapamiętania i oddaje kalifornijską postawę laissez-faire, jaką ma Koleś.

1 „The Rug Pee-ers tego nie zrobili”.

Kiedy Koleś i Walter próbują przeszukać labirynt wskazówek i spisków związanych z porwaną żoną Big Lebowskiego, Bunny, dochodzą do kilku wniosków. Po pierwsze, ludzie, którzy sikali na dywan Kolesia, nie są tymi samymi ludźmi, którzy ją porwali, a raczej ona porwała się dla okupu.

Big Lebowski jest bogatym człowiekiem, ale być może nie zapewnił wystarczających środków na wystawny styl życia Bunny, nie pozostawiając jej innego wyboru, jak obciążyć rachunki w całym mieście, pozostawiając ją w dziurze na setki tysięcy dolarów. Jedynym sposobem na zdobycie takich pieniędzy, bez zadawania pytań, jest sfingowanie własnego porwania.