Doctor Who: Power of the Daleks Review & Discussion
Doctor Who: Power of the Daleks Review & Discussion
Anonim

Jak doskonale zdają sobie sprawę fani Doctor Who, niesamowita długowieczność serii wynika w dużej mierze z sprytnego szykanowania narracji - jest to zdolność Doktora do regeneracji ciała, torując drogę serialowi do stosunkowo płynnego przejścia z jednego aktora do następnego iw efekcie przekształcić tę okazję w wydarzenie samo w sobie. Ta sprytna luka została wykorzystana w ostatnich latach do przejścia od Christophera Ecclestona przez Davida Tennanta do Matta Smitha, a ostatnio Petera Capaldiego, ale Doktor od dziesięcioleci regeneruje się w telewizji. I tak dobrze jest, że BBC starało się zregenerować dawno zaginionego serialu Doctor Who: The Power of the Daleks, skutecznie ożywiając pierwszy raz, gdy Doktor zregenerował się za pomocą animacji (lub, jeśli wolisz, ponownej animacji).

Zagubiony w trochę błędnym sprzątaniu biblioteki taśm BBC w połowie lat siedemdziesiątych, The Power of the Daleks to sześcioodcinkowe wydarzenie, w którym widzowie poznali Patricka Troughtona jako drugiego Doktora, zastępując Williama Hartnella w tej roli i rozpoczynając długa linia następców, z których każdy wniósł do postaci własną, odrębną osobowość i styl. Oczywiście, biorąc pod uwagę charakter fabuły i ogromne konsekwencje, jakie przedstawiała ona dla dalszego rozwoju serialu, jej utrata była postrzegana jako coś więcej niż niefortunny wypadek telewizyjny. Teraz, 50 lat po ostatnim oglądaniu, reżyser Charles Norton i artyści Martin Geraghty i Adrian Salmon połączyli siły, aby przywrócić tę przygodę do życia.

Moc Daleks jest dostępna do pobrania za oceanem od jego rzeczywistej 50 XX -lecia w dniu 5 listopada i został grający w wybranych kinach Stateside przez tydzień, ale BBC America przyniesie szeregowego do publiczności w sześciu pół godziny raty, począwszy od dzisiejszego wieczoru. A to, co oferuje serial, to ładnie animowana, uroczo nostalgiczna przygoda, która w bardzo doktorskim stylu daje widzom możliwość zobaczenia, jak przeszłość ożywa na nowo w zupełnie nowy sposób.

Najbardziej uderzającą cechą The Power of the Daleks jest wyjątkowy styl animacji, który najbardziej przypomina szpiegowskiego łucznika FX, z grubymi czarnymi liniami i dużą uwagą poświęconą mimice twarzy, która przebiega cienką linią między byciem kreskówkowym a nieumyślnym tworzeniem lekki efekt niesamowitej doliny. Wykonany w czerni i bieli, wysoki kontrast tonów i wyraźne pociągnięcia mogą w rzeczywistości być ulepszeniem w stosunku do notorycznie niskobudżetowej oryginalnej serii, dzięki czemu jest to ulepszenie oprócz restytucji. Poświęć trochę czasu na porównanie animacji z niektórymi zachowanymi nieruchomymi zdjęciami z odcinków, jeśli możesz.

Jednym z bardziej interesujących aspektów pierwszego odcinka jest to, ile udaje mu się spakować w mniej niż 30-minutowych ramach czasowych. Rzeczywista regeneracja, która powoduje Troughton, odbywa się z niewielką ilością wyjaśnień, co pokazuje, jak konieczne jest, aby Doctor Who miał towarzyszy, którzy są zobowiązani do wystawienia swojej stacji jako pośrednika publiczności na próbę. Z tej okazji Doktor podróżuje z dwoma towarzyszami, Benem (Michael Craze) i Polly (Anneke Wills), którzy są równie zdumieni fizycznymi i osobowościowymi zmianami Doktora, jak prawdopodobnie widownia. Ta para tworzy niesamowicie skuteczne narzędzie narracyjne, ponieważ Ben działa jako sceptyk, nie będąc pewnym, że Troughton jest w rzeczywistości Doktorem na długo po tym, jak zrobił kilka rzeczy Doktora. W międzyczasie,choć Polly odnotowuje również niepewność co do prawowitości tego nowego Doktora, jest pierwszą, która go ogrzewa, pozornie uznając jego dziwactwa - jak gra na flecie prostym zamiast odpowiadania na proste pytania - jako znak firmowy, że jest on prawdziwym artykułem.

Odcinek wyróżnia się również chęcią zabawy z myślą, że regeneracja Władcy Czasu to nie tylko sposób na wskoczenie do nowego ciała i danie projektantom kostiumów szansy na zszywanie nowych niewypałów; to szansa na otwarcie zupełnie nowej dynamiki charakteru pomiędzy Doktorem, jego towarzyszem lub towarzyszami oraz sposobem, w jaki współdziała z innymi, aby rozwiązać każdy problem. Nawet jeśli publiczność nie jest zaznajomiona z wersją Doktora Hartnella, w reakcjach Bena i Polly, a także w niektórych występach Troughton, jest wystarczająco dużo ukrytego niepokoju i niepewności, aby wskazać, że nastąpiła znacząca zmiana w serialu. Dodaj to do ciągłego niepokoju historii o stuletni statek kosmiczny Dalek, uratowany z bagien rtęci na planecie Vulcan i tam.wystarczająco dużo intryg postaci, aby utrzymać Moc Daleków przez kilka odcinków.

W tym celu The Power of the Daleks faktycznie korzysta z półgodzinnego czasu działania. Fani współczesnego serialu Stevena Moffata z pewnością zdadzą sobie sprawę, jak różne są rytmy tej historii. Jego spowolnione tempo jest najbardziej zauważalne na wczesnym etapie, ponieważ Ben i Polly czekają na odpowiedź od Doktora dotyczącą potwierdzenia, że ​​naprawdę jest osobą, którą myślą, że jest, a przynajmniej chcą, żeby nim był. Ten czas jest wypełniony głównie dziwnymi dźwiękami i dźwiękami TARDIS. Ten moment buduje nieprzyjemne napięcie, podkreślając, jak trudna i frustrująca może być osoba taka jak Doktor. Ale dla tych, którzy są przyzwyczajeni do bardziej przemyślanego tempa, w jakim obecnie pracuje serial, te długie przerwy mogą sprawić, że będzie się wydawać, że odcinek po prostu wypełnia czas. Chociaż odcinki zwykle trwają mniej więcej 25 minut,myśl o ich dłuższym biegu wydaje się niemożliwa.

Zamiast tego The Power of the Daleks pokazuje, jak bardzo zmieniła się seria od jej wczesnych dni dekady temu. Biorąc pod uwagę, jak dużą rolę w tej historii odgrywa idea zmiany, teraz jest szczególnie dobry czas, aby powrócić do tej ponownie animowanej historii Doctor Who, co sprawia, że ​​myśl o dostrojeniu tygodniowo przez sześć szybkich odcinków wydaje się przyjemnym sposobem spędzenia połowy -godzina w sobotni wieczór.

-

Doctor Who: The Power of the Daleks będzie kontynuowany w następną sobotę o 8:25 w BBC America.