10 fancastów Marvela lepszych niż rzeczywiste filmy (i 10 takich nie)
10 fancastów Marvela lepszych niż rzeczywiste filmy (i 10 takich nie)
Anonim

Marvel przeszedł długą drogę, odkąd zdecydował się stworzyć kinowy wszechświat, po wydaniu Iron Mana w 2008 roku. Od bardziej znanych postaci, takich jak Iron Man, Czarna Wdowa, Kapitan Ameryka i Hulk, po mniej znane obiekty, takie jak Ant -Człowiek i Strażnicy Galaktyki, Marvelowi udało się ułożyć i stworzyć spójny wszechświat.

Ich strategia opłaciła się ogromnie, a Marvel ugruntował swoją pozycję króla kas. Bardziej fascynujące jest to, że w przeciwieństwie do DC Comics, kilka postaci Marvela należy do różnych studiów (a przynajmniej tak było do niedawna), a mimo to Marvel zapewnia, że ​​jego postacie i światy pozostają zawsze połączone.

Oczywiście podczas obsadzania swoich bohaterów Marvel musi mieć pewność, że aktorzy są odpowiednimi ludźmi do pracy i naprawdę wyglądają i reprezentują postacie, które grają. Wcześniejsze role aktorów i ich ogólna postawa decydują o tym, czy będą mogli zagrać niektórych z tych bohaterów. Fani zawsze mają coś do powiedzenia o swoim ulubionym fandomie i aktorach grających swoich ulubionych bohaterów.

Rzućmy okiem na 10 Fancastings Marvela lepszych niż rzeczywiste filmy (i 10 takich nie)

20 Gorzej: Arnold Schwarzenegger jako Thanos

Kiedy po raz pierwszy ogłoszono wiadomość o adaptacji Strażników Galaktyki na żywo, internet miał wiele do powiedzenia na temat tego, kto powinien grać w złych facetów. Od samego początku zaczęły się spekulacje na temat tego, kto mógłby zagrać w Thanos The Mad Titan w sequelu Avengers lub w filmie Guardians of the Galaxy.

Biorąc pod uwagę, że Thanos onieśmiela fizycznie, wielu uważa, że ​​aktor Terminator, Arnold Schwarznegger, byłby idealny do pokazania potęgi przerażającego Tytana.

Podczas gdy Schwarzenegger mógłby fizycznie przypominać złoczyńcę z pomocą CGI, jest wysoce wątpliwe, czy byłby w stanie zapewnić fanom powagę i strach, jak ktoś taki jak Josh Brolin. Nic dziwnego, że Marvel znalazł dla Brolina nie jedną, ale dwie role.

19 Lepiej: Donnie Yen jako Mandaryn

Pomimo tego, jak sukcesem stał się Iron Man 3, z filmem było wiele problemów, z których najważniejszym był brak przekonującego złoczyńcy. Najgorsze było to, że zmiany dokonane w złoczyńcy służyły jedynie osłabieniu charakteru. Największą różnicą między komiksem a MCU Mandarin było to, że ten ostatni był grany przez kaukaskiego aktora.

Bez wątpienia genialny Ben Kingsley, zdobywca Oscara nie w pełni uosabiał rolę mistrza sztuk walki. Nie pomogło również to, że wielki zwrot akcji w Iron Man 3 sprawił, że Mandarin okazał się Aldrichem Killianem, który po prostu nie był w stanie uczynić postaci bardziej atrakcyjną.

Nic dziwnego, że fani uważali, że ich wybór dla gwiazdy Mandarin Shanghai Nights i Ip Man, Donniego Yena, byłby lepszy. Dzięki swojemu doświadczeniu jako znakomitego mistrza sztuk walki i podobieństwu do tej postaci, naprawdę mógł być siłą, z którą należy się liczyć.

18 Gorzej: Michael Rosenbaum jako Star-Lord

Michael Rosenbaum z Smallville miał trudności ze znalezieniem niezapomnianych ról po odejściu z przebojowej serii CW Superman, ale gdyby fani mieli po swojemu, zagrałby Star-Lorda (Peter Quill) w adaptacji na żywo Jamesa Gunna Guardians of the Komiksy Galaxy.

Rosenbaum z pewnością mógł dobrze zagrać tę postać, sprawiając, że wydawał się fajny i onieśmielający.

Chris Pratt, który w końcu zagrał Star-Lorda, również przyniósł ze sobą do filmu trochę tak potrzebnego uroku i humoru, który służył podniesieniu tego poziomu. Sprawiło to również, że Quill stał się jednym z najbardziej zabawnych męskich głównych bohaterów nie tylko w MCU, ale ogólnie w filmach science-fiction. Jest też rażący fakt, że Pratt bardziej przypomina postać z komiksów niż Rosenbaum.

17 Lepiej: Ron Perlman jako rzecz

Ron Perlman zebrał entuzjastyczne recenzje za rolę Hellboya w filmie fabularnym Guillermo Del Toro o tym samym tytule, więc można śmiało powiedzieć, że aktor jest zaznajomiony z odgrywaniem wielkich bohaterów, którzy nie do końca wyglądają jak przeciętny superbohater. W rzeczywistości Perlman grał nawet w Bestię w serialu telewizyjnym Beauty and the Beast z 1987 roku, więc aktor z pewnością spędził większość swojej kariery grając stwora.

Dlaczego Marvel zdecydowałby się wybrać Jamiego Bell zamiast kogoś takiego jak Perlman, jest tajemnicą zarówno dla fanów, jak i krytyków. Dziwne podejście studia do The Thing nie było czymś, co fani docenili i pomimo tego, że Bell był świetnym aktorem, jego podejście do The Thing i kiepski scenariusz po prostu nie wystarczyły, aby uratować mierny film.

16 Lepiej: Chris Pine jako Hawkeye

Jest powód, dla którego Hawkeye jest uważany za najbardziej lamerskiego Avengera: to dlatego, że jego rola w MCU pozostawiła wiele do życzenia. Postać nie otrzymała żadnego filmu solowego i, w przeciwieństwie do postaci Czarnej Wdowy, jego postać nie rozwinęła się dzięki filmom innym niż Avengers. Smutne jest to, że aktor Jeremy Renner nie był w stanie uczynić Hawkeye bardziej sympatycznym. Z tego właśnie powodu byłoby znacznie lepiej, gdyby Marvel wykorzystał ulubionego przez fanów Chrisa Pine'a, aby stał się największym łucznikiem w uniwersum Marvela.

Pine udowodnił, że ma dramatyczne kotlety i wymagane doświadczenie z franczyzami, aby odegrać rolę Hawkeye'a.

Być może nigdy nie zobaczymy Pine'a w tej roli, ale na pewno byśmy tego chcieli.

15 Gorzej: Jon Hamm jako Dr. Strange

Jon Hamm jest bez wątpienia jednym z najbardziej wszechstronnych i utalentowanych obecnie aktorów. Hamm zyskał rozgłos dzięki roli Dona Drapera w chwalonym przez krytyków Mad Men AMC i udowodnił, że jest prawdziwym aktorem poprzez występy w takich serialach jak Parks and Recreation, Black Mirror, 30 Rock i Unbreakable Kimmy Schmidt.

Pomimo tego, że został gwiazdą dzięki swoim staraniom telewizyjnym, Hamm nadal nie byłby w stanie zagrać Dr.Stephena Strange w Marvel's Doctor Strange, tak jak aktor Benedict Cumberbatch. Wielu krytyków zauważyło, że Cumberbatch umiejętnie uosabiał dziwaczność postaci z jego powagą, dzięki czemu czarownik był silnym liderem. Aktorstwo Cumberbatcha pomogło również sprzedać niektóre z bardziej fantastycznych części filmu, dzięki czemu Doctor Strange stał się niezapomnianym filmem Marvela.

14 Lepiej: Katee Sackhoff jako Carol Danvers

Kapitan Marvel jeszcze nie pojawił się w kinach, ale fani są już rozdrażnieni tym, czy Marvel wybrał odpowiednią osobę do tytułowej roli w nadchodzącym filmie.

Chociaż Brie Larson jest aktorką potężną, nie jest tak dobrze znana w kręgach geeków, jak powiedzmy, Katee Sackhoff.

Aktorka Battlestar Galactica stała się hitem wśród fanów ze względu na rolę porucznika Starbucka we wspomnianej serii i nadal zdobywała fanów rolami takimi jak Amunet we Flashu, a także jej głosem w grach wideo i serialach animowanych. Pamiętając o tych rzeczach, jej umiejętności aktorskie sprawiają, że jest świetną kandydatką do roli Carol Danvers, bardziej niż Larson, który ma ograniczone doświadczenia z science-fiction i akcją.

13 Gorzej: Alexander Skarsgard As Thor

Aktor Tarzana, Alexander Skarsgard, dla wielu z pewnością jest idolem. Dzięki swojemu pięknemu wyglądowi i silnym umiejętnościom aktorskim Szwed zyskał sławę w Hollywood. Jego pojawienie się w programach takich jak True Blood tylko ugruntowało wiarę w umysłach fanów, że może być idealnym nordyckim bogiem do adaptacji Thora przez Marvela.

Jednak Marvel zdecydował się zrezygnować ze Skarsgard na rzecz australijskiego przystojniaka Chrisa Hemswortha - prawdopodobnie najlepsza decyzja, jaką mogli podjąć. Hemsworth jest nie tylko utalentowanym aktorem, takim jak Skarsgard, ale jest również świetny w pracy z różnymi rodzajami materiałów, niezależnie od tego, czy są to lekkie, ciemne i szorstkie. Ta umiejętność pozwoliła mu utrzymać filmy Thor, mimo że niektóre z nich nie były całkiem dobre. Komediowe wyczucie czasu i chłopięcy urok Hemswortha uczyniły go jednym z największych atutów Marvela.

12 Lepiej: Ian Somerhalder jako Quicksilver

Dla wielu fanów Marvela Avengers: Age of Ultron pozostawia wiele do życzenia. Pomimo tego, że był hitem dla ogólnej publiczności, wielu uważało, że film słabo radził sobie z wprowadzaniem do MCU postaci takich jak Klaw, Scarlet Witch i Quicksilver. Podczas gdy Scarlet Witch Elizabeth Olsen wciąż była dość interesująca do oglądania, wersja Pietro Maximoffa MCU była po prostu nudna. Żadna ze scen Quicksilver nie była tak hipnotyzująca, jak to, czego spodziewaliśmy się po The Flash na CW.

Miało to wiele wspólnego z pisaniem, ale trudno zaprzeczyć, że Aaron Taylor-Johnson również zawiódł w tchnięciu życia w popularnego bohatera.

Gdyby fani mieli swój sposób, byłby to aktor The Vampire Diaries, Ian Somerhalder, który wcieliłby się w kultowego bohatera.

Aktor udowodnił, że na ekranie potrafi być dość charyzmatyczny, a jego urok w połączeniu z wyglądem uczyniłby z niego idealnego żywego srebra.

11 Gorzej: Chiwetel Ejiofor jako Czarna Pantera

Zanim Chadwick Boseman został obsadzony w roli T'Challa w Czarnej Pantery Marvela, wielu fanów już wybrało swojego bohatera, którym był brytyjski aktor Chiwetel Ejiofor. Ejiofor jest najbardziej znany ze swojej roli Solomona Northupa w 12 Years A Slave Steve'a McQueena, która przyniosła mu uznanie krytyków, a nawet skinienie głową do Oscara.

Odgrywał także znaczące role w filmach takich jak Salt i Marsjan z 2012 roku. Mimo wszystko aktor nie mógł wnieść uroku i cichej intensywności, jakie przyniósł Boseman. Jest bardzo prawdopodobne, że Czarna Pantera, którą widzieliśmy w filmie z 2018 roku, nie byłaby tą samą, gdyby Boseman nie był jej częścią. W końcu to dodatkowa wrażliwość Bosemana na film sprawiła, że ​​T'Challa był tak innym, ale niesamowitym liderem.

10 Lepiej: Rosamund Pike jako Emma Frost

X-Men: Pierwsza klasa naprawiła wiele błędów w serii X-Men, zapoznając nas z postaciami, które spotkaliśmy w innych, gorszych filmach X-Men, i udowadniając, że w serii X-Men zostało jeszcze trochę życia. Chociaż wprowadził kilka nowych i bardzo fajnych postaci, pozornie zmarnował również postać Emmy Frost.

Aktorka Mad Men, January Jones, zagrała rolę Frost i chociaż jej rola nie była zła, z pewnością nie była niezapomniana.

Rzeczywiście, gdyby Fox spełnił życzenia fanów i uczynił Rosamundę Pike z Gone Girl w Emmę Frost, moglibyśmy zobaczyć bardziej kultową wersję postaci z komiksu. Katalog filmów Pike jest dość obszerny i wystarczy obejrzeć Gone Girl, aby wiedzieć, że potrafi dobrze zagrać wielowarstwową postać.

9 Gorzej: Dylan O'Brien jako Spider-Man

Gwiazda Dylana O'Briena rośnie w dzisiejszych czasach, ponieważ aktor Teen Wolf zakończył tegoroczną serię Maze Runner i prowadził filmy takie jak The First Time i American Assassin. Ze względu na swoją przełomową rolę jako Stilesa w filmie Teen Wolf, aktor zdobył wielu zwolenników, a jego imię często pojawia się, gdy dyskutuje się o castingach superbohaterów.

Wraz z decyzją Sony o ponownym uruchomieniu Spider-Mana fani szybko uznali Dylana O'Briena za idealnego bohatera.

Ich decyzja o obsadzeniu Toma Hollanda wydaje się bardziej odpowiednia, biorąc pod uwagę, że odnowiony film Spider-Mana przedstawia Petera Parkera w liceum, i chociaż O'Brien ma doświadczenie w graniu w liceum dzięki Teen Wolf, wyglądałby na zbyt starego, by być student.

8 Lepiej: Sam Claflin jako ludzka pochodnia

Ponowne uruchomienie Fantastic Four Fox z 2015 roku było bardzo mało prawdopodobne. Historia, scenariusz, a nawet aktorstwo były podejrzane, co doprowadziło do spektakularnej porażki filmu w kasie. Nawet Michael B. Jordan nie mógł odwrócić filmu, ponieważ jego wersja Human Torch po prostu nie była tak fajna, jak powinna.

Na szczęście fani od jakiegoś czasu mają na myśli innego aktora z The Human Torch, a jest nim gwiazda The Hunger Games, Sam Claflin. Chociaż fani postaci mieli nadzieję, że Claflin zagra Ludzką Pochodnię w adaptacji komiksów o superbohaterach z 2015 roku, fani bez wątpienia skorzystaliby z okazji, aby zobaczyć go ponownie w przyszłości. Styl gry, wygląd i komediowe granie Claflina uczyniłyby z niego idealnego Johnny'ego Storma.

7 Gorzej: Ewan McGregor jako Ant-Man

Ewan McGregor był jednym z nazwisk, które rzucano, gdy Marvel ogłosił, że planuje nakręcić film na podstawie komiksów Ant-Mana. McGregor zdobył uznanie krytyków za role w filmach takich jak Moulin Rouge! i Trainspotting, udało mu się nawet zdobyć nominacje do Złotego Globu za rolę w 3. sezonie FX's Fargo.

Ewan McGregor jest często wychowywany na castingach fanów, dzięki swojej ukochanej roli w Gwiezdnych wojnach jako młodego Obi-Wana Kenobiego.

Chociaż McGregor jest niewątpliwie aktorem wszechstronnym, nie byłby w stanie wstrzyknąć tak dużo życia, jak Paul Rudd, w postać Scotta Langa. Dramatyczne i komediowe kotlety Rudda sprawiły, że Ant-Man stał się jednym z najprzyjemniejszych filmów o superbohaterach i dobrze, że Marvel wybrał Rudda ponad innych aktorów.

6 Lepiej: Donald Glover jako Spider-Man

Spidey, którego poznaliśmy w Spider-Man: Homecoming, to ktoś, za kim może stać większość fanów komiksów. W końcu wszystko jest lepsze niż filmy Marca Webba Amazing Spider-Mana. To powiedziawszy, wielu fanów nie ma nic przeciwko innym podejściu do przyjaznego superbohatera z sąsiedztwa. Fani mogliby to mieć, gdyby Donald Glover został obsadzony w filmie jako Miles Morales.

Pomimo tego, że jest stosunkowo nowy w komiksach Spider-Mana, Morales stał się dość popularny i marzeniem wielu fanów, aby zobaczyć postać pojawiającą się na dużym ekranie. Po ogłoszeniu, że Glover będzie kręcił scenę w Spider-Manie, wielu fanów założyło, że film posłuży jako wprowadzenie do nowego Spider-Mana. Niestety okazało się, że tak się nie stało, ale byłoby wspaniale zobaczyć, jak Donald Glover wypowiedział się na temat webslingera.

5 Gorzej: Armie Hammer jako Kapitan Ameryka

Armie Hammer udowodnił, że jest niezłym aktorem, a jego rola w Call Me By Your Name przyniosła mu uznanie ze wszystkich części świata. Wyprzedza go jego uroda i postawa, co czyni go idealnym kandydatem do filmów o superbohaterach. Aktor Man From UNCLE był nawet fanklubem Steve'a Rogersa przez niektórych fanów Marvela, co nie jest złą decyzją w obsadzie, ale blednie w porównaniu z wyborem MCU Chrisa Evansa.

Evans gra rolę Capa z największym przekonaniem. Udało mu się zrobić raczej nudnego bohatera w najbardziej cenionego gracza The Avengers.

Hammer, mimo wszystkich swoich zasług, jest trochę za mało charyzmatyczny (typ, który przychodzi naturalnie takim jak Hemsworth i Evans) i nie byłby w stanie przedstawić tej roli tak dobrze, jak zrobił to Chris Evans.

4 Lepiej: Carey Mulligan jako niewidzialna kobieta

Kolej Kate Mara jako Sue Storm może być uważana za gorszą niż nawet Jessica Alba, nic dziwnego, że fani są źli na Marvela za to, że wybrał ją na niektóre z lepszych opcji, które fankcjonowali przed ukazaniem się filmu z 2015 roku. Film Fantastyczna Czwórka był wielką klapą i nie możemy przestać się zastanawiać, co by się stało z inną obsadą.

Jedną z czołowych postaci na listach castingowych fanów była gwiazda The Great Gatsby, Carey Mulligan. Aktorka zebrała entuzjastyczne recenzje za rolę w filmach takich jak An Education, The Great Gatsby, Never Let Me Go i pokazała, że ​​radzi sobie w wielu różnych rolach. Mulligan wniosłaby swój własny rodzaj energii do roli Niewidzialnej Kobiety, której nie widzieliśmy u Alby czy Mary.

3 Gorzej: Mary Elizabeth Winstead jako Sharon Carter

Aktorka Final Destination 3 i 10 Cloverfield Lane, Mary Elizabeth Winstead, była uważana przez wielu fanów za idealną Sharon Carter. W końcu okazało się, że postać pojawi się w drugim filmie Captain America, ku wielkiemu podekscytowaniu fanów.

Pomimo tego, że Winstead jest utalentowaną aktorką, prawie nie przypomina postaci z komiksu, więc jej obsada zamiast Emily VanCamp nie ma sensu.

VanCamp wie trochę o wyczynach kaskaderskich i broni palnej ze względu na swoją rolę w ABC's Revenge. Chociaż wersja MCU Sharon Carter nie była tak niesamowita jak wersja komiksowa, ma to niewiele wspólnego z VanCampem, a więcej z tym, jak słabo napisano jej rolę. To powiedziawszy, VanCamp udaje się sprzedać każdą ze swoich scen jako twardy agent SHIELD.

2 Lepiej: Nikolaj Coster-Waldau As Crossbones

Nikolaj Coster-Waldau stał się powszechnie znany ze względu na rolę aktora jako Jamiego Lannistera w HBO Game of Thrones. Aktor był kiedyś uważany za rolę Crossbones, a ze względu na to, jak źle postać została potraktowana w MCU, fani zawsze fantazjowali o tym, że Coster-Waldau zajął miejsce Franka Grillo.

Chociaż występ Grillo jest w porządku, nie jest w żaden sposób urzekający i jest możliwe, że silniejszy aktor, taki jak Coster-Waldau, uczyniłby Crossbones bardziej niezapomnianym. Kto wie, może dzięki lepszemu pisaniu rola mogłaby zostać ulepszona. Wiedząc, jakim niesamowitym aktorem jest Coster-Waldau, nie byłoby zaskakujące, gdyby ostatecznie uczynił Crossbones potężniejszym złoczyńcą, niż kiedykolwiek planowali scenarzyści.

1 Gorzej: Colin Farrell jako Iron Man

Nie można zaprzeczyć, jak zdolny i przekonujący jest aktor Colin Farrell - aktor The Recruit i The Lobster zagrał w serii komercyjnych i krytycznych hitów. Często jest też kojarzony z rolą Tony'ego Starka / Iron Mana, ponieważ wygląda trochę jak postać z komiksu.

Imię Farrella pojawiało się dość często w fancastach, kiedy obsadzono Iron Mana, nie tylko dlatego, że wygląda jak postać, ale także dlatego, że jego publiczny wizerunek jest podobny do obrazu, który Stark ma w komiksach. Wiedząc, jak Robert Downey Jr. uczynił tę rolę w dużym stopniu swoją własną, nie można sobie wyobrazić, jak Farrell wniósłby tyle życia Tony'emu Starkowi.

---

Z jakiego fancastu Marvela byłeś zadowolony? Dajcie nam znać w komentarzach!