Krytycy ostatniego Jedi mogą bardziej spodobać się nowelizacji
Krytycy ostatniego Jedi mogą bardziej spodobać się nowelizacji
Anonim

Star Wars: The Last Jedi okazał się najbardziej kontrowersyjnym wpisem w sadze, ale nadchodząca nowelizacja może wygrać z niektórymi przeciwnikami filmu.

Od 1976 roku wydaniu nowego filmu Gwiezdne Wojny towarzyszy nowelizacja. Alan Dean Foster napisał tę pierwszą powieść (mimo że przypisano ją George'owi Lucasowi) i ustanowił dumną tradycję nie tylko powtarzania, ale i rozszerzania historii. Tacy jak Terry Brooks i Matt Stover kontynuowali to, chociaż powieść do Przebudzenia Mocy, również napisana przez Fostera, była ogólnie postrzegana jako rozczarowująca.

Na szczęście nowelizacja The Last Jedi będzie niezbędną lekturą. Napisane przez Jasona Fry, autora z ogromnym doświadczeniem w świecie Gwiezdnych Wojen, Lucasfilm traktuje, że jest to „Edycja Rozszerzona”, obiecująca głębszą historię; taki, który może odnieść się do tej zakorzenionej krytyki.

Ta strona: Co sprawia, że ​​ostatnia nowelizacja Jedi jest inna

Strona 2: Zmiany fabularne w ostatniej nowelizacji Jedi

Co sprawia, że ​​ostatnia nowelizacja Jedi jest inna

Na pierwszy rzut oka Lucasfilm stawia dziwne twierdzenie, biorąc pod uwagę, że każda nowelizacja jest „rozszerzona”. Autor może zagłębić się w umysł bohatera lub rozwinąć historię i historię wydarzeń w sposób, który nie jest możliwy na ekranie. Na przykład powieść Rogue One zawierała zabawne notatki między urzędami, które ujawniły, w jaki sposób Galen Erso sabotował Gwiazdę Śmierci. Poza tym z pewnością normalne jest, że nowelizacja zawiera części scenariusza, które ostatecznie nie trafiły na duży ekran.

Jednak Del Rey obiecuje, że ta nowelizacja pójdzie o krok dalej. Pisząc na forach Rady Jedi na TheForce.net, jeden z redaktorów stowarzyszonych wydawcy wyjaśnił:

„Nie chodzi tylko o usunięte sceny, które zobaczysz na Blu Ray. Sceny rozszerzone, sceny alternatywne, a nawet zupełnie nowe rzeczy, których nigdy wcześniej nie widziałeś. Z bezpośrednim wkładem twórcy”.

Jason Fry ma długą historię związaną z Gwiezdnymi Wojnami. Szczególnie interesują go mniejsze szczegóły odległej galaktyki; w rzeczywistości Fry napisał wiele książek referencyjnych, które fani uwielbiają przeglądać. Ostatnio był współautorem scenariusza The Last Jedi: Incredible Cross-Sections and Bomber Command, a także jest częstym współpracownikiem magazynu Star Wars Insider. To tło daje mu wyjątkową głębię wiedzy, jeśli chodzi o Gwiezdne Wojny, a powieść z pewnością odpowie na wiele ciekawych pytań fanów.

Dlatego Del Rey podjął niezwykły krok, opisując tę ​​powieść jako „Wydanie Rozszerzone”. Uważają, że nie przypomina to niczego wcześniej opublikowanego w Gwiezdnych wojnach, a etykieta ma przyciągać wzrok nieczytelników. Ponownie, jak wyjaśnił zastępca redaktora Del Rey:

„Ta linia jest - głównie - dla mniej zaangażowanych czytelników (zauważcie, nie mówię przypadkowo). Osoby, które uważają, że powieści to tylko wydrukowany i oprawiony scenariusz filmu (spora grupa osób). Czytelnicy, którzy widzą powieść i pytają sami - „po co mi to? Widziałem film. Mam Blu-ray. ”(Kolejna spora grupa). Marketing i promocja polegają na rozmowie z wieloma czytelnikami”.

Strona 2 z 2: Zmiany fabularne w ostatniej nowelizacji Jedi

1 2