Lost: Jak zrobić restart (i nie ssać)
Lost: Jak zrobić restart (i nie ssać)
Anonim

Jeśli musi istnieć kolejna seria Lost, w jaki sposób można zrestartować serię i odnieść sukces? Lost zajmuje wyjątkowe miejsce w telewizyjnym panteonie. Ryzykowny, prowadzący do podziałów i wciąż gorący temat debaty po dziś dzień, Lost mimo to zachowuje pewien status ikoniczny, ponieważ jego postacie i otoczenie wciąż silnie rezonują w świadomości kulturowej. Podczas swojej epickiej, trwającej sześć sezonów podróży Lost niewątpliwie doświadczył kilku słabych punktów, ale szczegółowa mitologia i gwiezdna obsada postaci kierowały serią przez wszystkie okresy burzowej pogody.

Pomimo szacunku, jakim nadal cieszy się Lost, bardzo niewiele w branży rozrywkowej jest świętych, a ponowne uruchomienie Lost stopniowo staje się nieuniknione. Szefowie ABC, producenci Lost i byli członkowie obsady mieli swoje zdanie na temat tego, czy kolejna seria Lost powinna się wydarzyć i jaką formę powinna przyjąć.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

Wielu fanów argumentowałoby, że najlepszą rzeczą do zrobienia z serią Lost jest pozostawienie jej w spokoju. Na dobre i na złe Lost jest sam w sobie wyjątkowym i uderzającym kawałkiem telewizji, który kończy się niejednoznaczną, ale wciąż rozstrzygającą modą. Niestety, dojna krowa czeka na dojenie i na pewno minie jeszcze tylko kilka lat, zanim nadejdzie potwierdzenie zagubionego restartu. Ale jak taka seria może uniknąć rozczarowania oddanych fanów Lost?

Bohaterowie Lost's są sercem serialu

Najlepszym sposobem na wykonanie utraconego ponownego uruchomienia nie jest w ogóle ponowne uruchomienie, ale kontynuacja. Dzieje się tak dlatego, że oryginalna obsada Lost jest tak głęboko zintegrowana z sukcesem serialu, że zupełnie nowa grupa postaci nigdy nie mogłaby odtworzyć tej samej chemii lub połączenia z publicznością, a ponowne uruchomienie wydawałoby się zupełnie inną serią. Analizując Zagubione, łatwo jest mówić o drapieżnych tajemnicach i szokujących zwrotach akcji, ale były to tylko wisienka na torcie złożonym wyłącznie z żywych postaci.

Z Jackiem, Kate, Sawyerem, Locke'em, Sunem i dziesiątkami bardziej misternie wyważonych osobowości, nawet krytycy Losta musieliby przyznać, że serial jest świetnym przykładem perfekcyjnie wykonanej obsady. A bez tych silnych związków tajemnica niedźwiedzia polarnego Lost i niespodzianka z podróży w czasie nie miałyby znaczenia. Wiele mówi, że „The Constant” sezonu 4 jest regularnie wybierany jako najlepszy odcinek Lost; nie ma wielkich odkryć, a rozwój fabuły jest stosunkowo niewielki do samego końca, ale historia miłosna Desmonda i Penny doprowadza odcinek do szczytu kanonu Lost i wyróżnia się w niejednolitym sezonie, w którym dominuje strajk pisarzy w złym momencie.

Chociaż programy różnią się od siebie pod względem zawartości, ponowne uruchomienie Lost z zupełnie nową obsadą byłoby podobne do ponownego uruchomienia Przyjaciół. Bez środkowych 6 postaci żadna inna grupa aktorów nie zasługiwałaby na tytuł Przyjaciół. Chociaż jest to bardziej oczywiste w przypadku gatunku sitcom, to samo dotyczy Lost, a całkowity restart można równie dobrze nazwać czymś zupełnie innym. Podobnie jak I-Land.

Unikanie bezpośrednich porównań z oryginałem utraconym

Nieuniknione jest, że jakiekolwiek przyszłe wydanie pod szyldem Lost zostanie w pewnym sensie porównane z oryginalną serią. Problem, który pojawia się po ponownym uruchomieniu, polega na tym, że fani nie tylko będą porównywać jakość nowej serii z oryginałem, ale także zawartość. Oglądając zrestartowany Lost, fani wkrótce zorientowali się, że wyprzedzają każdą historię. Zamiast przypinać się i cieszyć się jazdą, jak to robili widzowie, gdy Lost zadebiutował w 2004 roku, widzowie wkrótce zaczęli mówić: „kiedy pojawią się Inni?”. „Założę się, że Jacob to zrobił” i „nie martw się o tego strasznego dzieciaka, nie będzie go w następnym sezonie”.

Ponieważ publiczność nieustannie poszukuje podobieństw między starymi i nowymi, twórcy Lost reboot byliby niewiarygodnie ograniczeni w zakresie wpływów i inspiracji, jakie mogliby czerpać z oryginalnej serii, i bez wątpienia byliby odciągnięci dalej od materiału źródłowego, próbując spróbować i zachowują atmosferę nieprzewidywalności.

Z drugiej strony kontynuacja musiałaby poradzić sobie tylko z ciężarem oczekiwań, który wiąże się z tagiem Lost. Sama historia byłaby zupełnie nowym terytorium zarówno dla serii, jak i dla widzów. Pomimo ograniczenia ciągłości 6 sezonów, sequel przynajmniej cieszyłby się swobodą posiadania publiczności, która nie czeka na krawędzi swoich miejsc na ich ulubione wydarzenie z klasycznej serii Lost.

The Original Lost już utorował drogę do sequela

Przegrana kończy się ostatecznie, ale wyznacza ścieżkę do potencjalnej kontynuacji. Po pierwsze, wiadomo, że Jack i gang byli daleko od pierwszej grupy, którą Jakub przywiózł na wyspę, a podobne historie rozgrywały się w całej historii. Dodatkowo Lost kończy się, gdy Hurley i Ben chronią wyspę jako dynamiczny duet. Oczywistą drogą do kontynuacji byłaby kolejna nikczemna obecność, która spotkałaby wyspę i zagroziła światu, zmuszając Hurleya do sprowadzenia nowej grupy nieświadomych rozbitków, aby pomogli rozwiązać problem, podobnie jak Jacob lata wcześniej.

Taka konfiguracja pozwoliłaby nowej serii Lost na wprowadzenie nowych głównych bohaterów, zachowując jednocześnie członków starej obsady. Syn Claire, Aaron, i wszelkie potomstwo Kate i / lub Sawyera, mogliby zostać uwzględnieni, aby pogłębić więzi z historią Lost, a ich rodzice mogliby wystąpić w rolach głównych lub gościnnych, w zależności od tego, jak dobrze przebiegają kariery aktorów. Ta mieszanka nowych i starych postaci zapewnia świeżość restartu, ale korzyści wynikające z kontynuacji, ale formuła jest daleka od niezawodności. Heroes Reborn poszło podobną drogą i okazało się w dużej mierze nieskuteczne, chociaż niektórzy mogą twierdzić, że Heroes była martwą serią na długo przed próbą powrotu.

Odwiedzenie wyspy w latach po oryginalnym serialu Zagubieni z Hurleyem jako przewodnikiem i innymi znanymi twarzami, które zakotwiczyły obsadę, pozwoliło również rozwinąć różne utrzymujące się tajemnice. Nawet dziesięć lat później wielu fanów wciąż ma pytania na temat zakończenia Zagubionego, a koncepcje takie jak Serce Wyspy i Matka wciąż oferują dużo miejsca na eksplorację.

-

Lost z pewnością nie potrzebuje kolejnej raty, ale jeśli taki projekt kiedykolwiek doszedł do skutku, kontynuacja serii zawierającej mieszankę starych i nowych twarzy wydaje się być jedyną możliwą drogą naprzód. Format przywróciłby najważniejszy element Lost - postacie - i pozwoliłby uniknąć niepotrzebnych podobieństw do oryginału. A ponieważ są już wątki fabularne z finału Lost, do których można się przyczepić, szkoda ich marnować.