Star Trek: Discovery's Red Angel Reveal to dobry zwrot akcji (ale słabo wykonany)
Star Trek: Discovery's Red Angel Reveal to dobry zwrot akcji (ale słabo wykonany)
Anonim

Star Trek: Discovery ujawnia, że ​​matka Michaela Burnhama (Sonja Sohn) jest Czerwonym Aniołem, była cudownie nieoczekiwanym zwrotem akcji, ale ostatecznie kiepsko wykonanym. Chociaż każda dobra niespodzianka powinna być właśnie taka, ten wydawał się raczej deus ex machina niż prawdziwym zwrotem zakorzenionym w poprzedniej historii.

Warto zauważyć, że budowanie tej tajemnicy dla całego sezonu 2 Star Trek: Discovery wywarło niemałą presję na jej rozwiązanie. Tożsamość Czerwonego Anioła była tak podekscytowana, że ​​z pewnością rozczaruje niektórych ludzi, ale sposób, w jaki informacja została dostarczona w odcinku 10, poważnie utrudniła fakt, że matka Burnhama okazała się jej widmowym opiekunem. Pomysł, że własna matka Michaela Burnhama żyje i jest poza zasięgiem całego życia Burnhama, jest niezwykle emocjonalny i oczywiście byłoby nieodparte, gdyby patrzeć, jak kobieta, której życie zostało w dużej mierze zdefiniowane przez jej osieroconą naturę, teraz odkrywa jej istnienie, wiedząc tak się nigdy nie stało. Ale z tą wielką zmianą paradygmatu trzeba było sobie poradzić z większą delikatnością, w przeciwieństwie do zrzutu informacyjnego, jakim był „Czerwony Anioł”.

Powiązane: Star Trek: Discovery jest blisko powtórzenia błędów sezonu 1

Zwrot w Star Trek: Discovery sezonu 1, że Ash Tyler był w rzeczywistości zmutowanym Voqem, był odwrotnym przypadkiem - to było objawienie wbudowane w ramy sezonu, ale było tak oczywiste, że trudno było sobie wyobrazić, by ktoś był zszokowany, gdy nadeszła dwoistość Tylera zapalić. Jest prawdopodobne, że matka Burnhama była zaplanowanym elementem Discovery od samego początku, ale telegrafowanie było tak całkowicie niemożliwe, że ujawnienie nie wyglądało w ten sposób. Czerwony Anioł mógł być dosłownie kimkolwiek, biorąc pod uwagę brak informacji, które można było wykorzystać w tym sezonie, aż do jego ujawnienia w dziesięciu odcinkach. To, plus kilka innych niezgrabnie obsługiwanych elementów, zmieniło to, co mogło być niesamowicie satysfakcjonującym momentem Star Trek: Odkryj sezon 2 w tanią sztuczkę.

  • Ta strona: Dlaczego Star Trek: Discovery's Red Angel Twist nie wylądował
  • Strona 2: Co Twist Czerwonego Anioła oznacza dla Discovery Season 2

Star Trek: Discovery Season 2 był pełen niepotrzebnych wprowadzeń w błąd

Dwa tygodnie z rzędu Star Trek: Discovery opierał się na błędnym przekonaniu postaci, aby opóźnić ujawnienie informacji. Widzowie wiedzą na pewno, że film przedstawiający Spocka mordującego swojego lekarza i lekarzy jest fałszywy, kiedy Cornwell udostępnia go na ekranie, więc kiedy twierdzi ze stuprocentową pewnością, że wideo nie mogło być w żaden sposób sfałszowane, wiemy już, że jest źle. I szczerze mówiąc, pomysł, że admirał Gwiezdnej Floty nie mógłby wyobrazić sobie nikogo w znanej galaktyce manipulującego wideo jest trudny do przełknięcia. Kompetencje bohaterki zostają podważone, gdy niecałe 30 minut później odkrywa, że ​​została sfałszowana, a wszystko po to, by odcinek mógł nieco dłużej rozciągnąć jej podejrzenia co do Spocka.

Ale złe nastawienie stało się tak silne, że zepsuło niespodziankę. w „Czerwonym Aniele” dr Culber z naciskiem podkreśla, że ​​bio-podpis, który odkryli, nie może być nikim innym, jak tylko Michaelem Burnhamem. Nie tylko jest to kolejny przypadek, w którym ktoś jest pewien, poza cieniem wątpliwości co do prawdy, tylko po to, aby niemal natychmiast udowodnić, że się myli, ten wybór miał dodatkowy efekt zapowiadający, że Czerwony Anioł jest co najmniej jednym z krewnych Michaela Burnhama. Naleganie, że Burnham był Czerwonym Aniołem w pierwszym akcie odcinka, było wyraźnym sygnałem, że historia będzie więcej. Po ujawnieniu, że jej bio-podpis był kluczowym dowodem w użyciu, nie było wielkim skokiem zgadnięcie, że Burnham prawdopodobnie nie byłby Czerwonym Aniołem, ale jeden z jej krewnych tak, wyjaśniając w ten sposób ich biologiczne podobieństwa.. Tutaj,używanie w niewłaściwym kierunku, aby zrzucić ludzi z zapachu ujawnienia, dosłownie nikt nie mógł się domyślić, miało odwrotny skutek i zepsuło niespodziankę.

Rodzice Burhnama pracujący dla Sekcji 31 ​​to wyraźny retcon

Jest to możliwe, gdy wyobrażając sobie przeszłość Burnhama, oryginalny showrunner Star Trek: Discovery Bryan Fuller zamierzał w pewnym momencie powrócić do śmierci jej rodziców, ale pomysł, że byli oni tajnymi agentami Sekcji 31 ​​od samego początku, nie pasuje do narracji. Śmierć rodziców Burham z rąk najeźdźców Klingonów jest kluczową traumą, która wpływa na jej podróż przez cały pierwszy sezon, a przeszłość naukowca zmotywowała jej ostateczny wybór pójścia w ich ślady i zostania ksenoantropologiem. Pomysł, że jej matka była również tajnym inżynierem / szpiegiem / podróżnikiem w czasie, wydawał się historią, która została przyklejona do oryginału w celu obsługi narracji dodanej później.

A fakt, że Discovery dostarczył wszystkie te informacje w przestrzeni dwóch scen w tym samym odcinku, w którym pokazała się matka Burnhama, sprawił, że jej nowa tożsamość stała się refleksją. Gdyby serial zawierał jakieś wskazówki do jej tajnej historii, które przez cały sezon wykraczały poza poczucie winy Lelanda z powodu jego udziału w jej śmierci, jej natura jako agentki Sekcji 31 ​​byłaby znacznie bardziej przekonująca. Może to uczyniło zwrot bardziej oczywistym, ale jak pokazuje Ash / Voq, nie musi to być złe.

Strona 2 z 2: Co Skręt Czerwonego Anioła oznacza dla Discovery Season 2

1 2