Dziwniejsze rzeczy pomogły Davidowi Harbourowi zdobyć Hellboya
Dziwniejsze rzeczy pomogły Davidowi Harbourowi zdobyć Hellboya
Anonim

Na szczęście druga strona fandomu znacznie się uspokoiła w ciągu kilku tygodni po pierwotnym ogłoszeniu, bez wątpienia częściowo dzięki Harbour i Marshallowi, którzy otrzymali publiczne błogosławieństwo zarówno od del Toro, jak i Perlmana. Wraz z szybkim rozwojem projektu, Harbour otworzył się na temat tego, co sprawi, że jego podejście do Hellboya będzie inne niż Perlman.

Podczas rozmowy z Yahoo! W filmach o nowościach Harbour szybko przypisał swoją rolę w przebojowym serialu Netflix Stranger Things, któremu dostał rolę Hellboya. Rysując porównania między swoją postacią w serialu, Harbour opowiedział o tym, jak sądzi, że on i Marshall będą się skupiać na postaci najbardziej po ponownym uruchomieniu:

„Nie robiłbym Hellboya, gdyby nie Stranger Things, nie. Nie. Wiele osób na to zareagowało. Zawiera wiele elementów - Hopper jest bardzo skomplikowaną postacią i ma wiele poziomów. Jest bohaterski, ale schrzanił i myślę, że chcą tego również dla tego Hellboya.

(Hellboy) jest bardzo bogaty. Myślę, że filmy zrobiły pewną rzecz, komiksy - pewną. Hellboy to rodzaj neurotyki, zepsutej osoby, której przeznaczeniem jest straszny los. Jego przeznaczeniem jest stać się bestią apokalipsy. Ilekroć się pojawia i robi to, co należy, ludzie rzucają w niego piwem i pojawiają się z widłami, a on wciąż robi to, co trzeba. Myślę, że to zabawne, słodkie i dziwne, i mam nadzieję, że mogę to również do tego przyłożyć ”.

Rola Harbour w Stranger Things w zeszłym roku była jednym z największych przełomów 2016 roku, aw zespole wypełnionym głównie charyzmatycznymi dziecięcymi aktorami jest świadectwem jego talentów jako performera, jak dobrze miał się jeszcze wśród nich wyróżniać. Nie myli się, jeśli chodzi o melancholijną cechę, którą dzielą zarówno Hopper, jak i Hellboy. W rzeczywistości to właśnie ta cecha sprawiła, że ​​Perlman przyjął postać tak ukochaną.

Można śmiało powiedzieć, że gdyby utalentowany filmowiec, taki jak Neil Marshall, nie był przywiązany do restartu, optymizm otaczający projekt w tej chwili prawdopodobnie zostałby znacznie zmniejszony. W końcu nie jest łatwo każdemu udać się uchwycić wyjątkową równowagę tonalną, której potrzebuje adaptacja Hellboy, aby działała, co ostatecznie sprawiło, że filmy del Toro były o wiele bardziej wyjątkowe. Na szczęście Marshall wielokrotnie udowodnił, że jest zdolnym filmowcem w całej swojej karierze, co sprawia, że ​​Hellboy: Rise of the Blood Queen z powodzeniem poślubi mroczny, brutalny świat komiksów z melancholijnymi, humorystycznymi aspektami charakter o wiele bardziej prawdopodobny.