„Most”: To Chopper, kochanie
„Most”: To Chopper, kochanie
Anonim

(To jest recenzja sezonu 2 The Bridge , odcinek 8. Będą SPOILERY.)

-

Sezon 2 The Bridge w dużej mierze skupił się na badaniu zemsty i tego, jak gra w niewiarygodnie dużym i skomplikowanym systemie, takim jak, powiedzmy, organy ścigania, a nawet wojna z narkotykami. I jak sugeruje seria, pomimo pozorów pomieszania lub nieporządku, system ten w rzeczywistości składa się ze ścisłego zestawu kodeksów i reguł, z równie surowym zestawem konsekwencji za nieprzestrzeganie ich.

Do tej pory interesujące było to, że niezależnie od tego, czy zemsta pochodzi od kogoś takiego jak Hank Wade, Marco Ruiz, czy nawet Fausto Galvan, konsekwencje tego czynu odbijają się echem w granicach systemu.

Ze swojej strony Galvan był głównym graczem, jeśli chodzi o odwet i często robił to wbrew życzeniom ludzi takich jak Sebastian Cerisola, którzy mają pewien wpływ na imperium Galvana - lub przynajmniej niektórzy mówią, w jaki sposób wiele agencji rządowych w każdej chwili węszy po imperium.

Kiedy Galvan nie wysyła oddziału uderzeniowego do eksterminacji grupy nastolatków kradnących narkotyki ani nie porywa prokuratorów stanowych przez policję, ułatwia Marco infiltrację więzienia Davida Tate'a, a następnie zamordowanie Tate po tym, jak Marco zmienia zdanie. Dlaczego, tylko w tym odcinku, wysyła nawet zabójcę imieniem Chopper, aby zajął się Sonyą w sprawie jej udziału w śledztwie w sprawie ataku na Lucy, który był przeznaczony dla Adriana i Frye.

Ale ponieważ Galvan działa w granicach kontrolowanego systemu, który błędnie uważa, że ​​istnieje poza nim, jego działania mają konsekwencje - i to nie tylko ze strony tych, którzy próbują przejąć kontrolę nad jego imperium.

W grę wchodzi hierarchia, nawet w miejscu tak pozornie niesfornym, jak scena kartelu w Juárez, która decyduje o tym, jak i kiedy podjęte zostaną działania oraz jakie zachowania będą tolerowane, a jakie nie. Jak pokazał nalot wojskowy na jego kryjówkę i próby Cerisoli, aby umyć ręce współspiskowcy, wysiłki Fausto Galvana mające na celu zademonstrowanie konsekwencji złamania jego reguł, jak na ironię, spotkały się z poważnymi konsekwencjami. W pewnym sensie Galvan był tytułowym Goliatem w odcinku, ale w innym, większy (czasem skorumpowany) system, który pozwala ludziom takim jak Galvan rozwijać się i uciec przed oskarżeniem DEA, może być również uznany za danego Goliata.

Niezależnie od tego, całe wydarzenie w odcinku wpisuje się w fascynację serialu koncepcją konsekwencji, która została odkryta w bardziej tradycyjny sposób w trakcie pierwszego sezonu. Tym razem jednak seria cofa się o krok w tył, aby zgłębić to pojęcie poprzez znacznie większy i bardziej skomplikowany system, który reaguje na określone sytuacje z określonymi, określonymi reakcjami - oczywiście w zależności od tego, z jakiego punktu widzenia jest prezentowany. Dzięki tej eksploracji The Bridge nadal rozwija swoich bohaterów, zmuszając ich do dokonywania wyborów, które albo zmieniają ich relacje międzyludzkie, albo zmuszają ich do zbadania, jak dobrze czują się z konsekwencjami ich własnych działań.

Na przykład przestrzeganie przez Sonyę jej bardzo surowego przekonania o tym, co jest dobre, a co złe, sprawia, że ​​jest ona sprzeczna z Hankiem i Marco. Obaj mężczyźni niedawno ujawnili, że pluskali się w jakiejś moralnie szarej wodzie, która nie należała do jej klinicznej definicji sprawiedliwości. Sonya nie jest zainteresowana tym, dlaczego Hank zastrzelił Jima Dobbsa lub dlaczego Marco pomyślałby, że zawarcie umowy z Galvanem utrzyma ich przy życiu. A ponieważ „Goliath” jest tak skoncentrowany na Sonyi, jej wyjątkowa, w większości nieelastyczna koncepcja dobra i zła staje się jeszcze większym elementem historii niż wcześniej.

Skupienie się na Sonyi sprawia, że ​​można się zastanawiać, co pomyślałaby o tym, co zamierzają Steven Linder i Eva, czy ich przeszłe doświadczenia uzasadniają wzięcie prawa w swoje ręce.

Ale działania Lindera i Evy tylko zataczają ideę zemsty w odcinku i jeszcze bardziej komplikują i tak już trudne koncepcje dobra i zła. To, co jest słuszne z prawnego punktu widzenia, może nie być prawdą, jeśli chodzi o ideę sprawiedliwości ofiary. A jeśli chodzi o decyzje Hanka i Marco podczas „Lamii” z zeszłego tygodnia i ponownie tutaj w „Goliacie”, sprawy stają się jeszcze bardziej problematyczne, ponieważ atak Choppera na Sonyę rodzi więcej pytań dotyczących dokonania moralnie słusznego wyboru w porównaniu z dokonaniem wyboru. pomaga systemowi utrzymać porządek.

Bridge będzie kontynuowany w następną środę z „Rakshasa” o 22:00 na FX.

Zdjęcia: Byron Cohen / FX