Dlaczego Bond 25 powinien mieć kobietę reżyserkę
Dlaczego Bond 25 powinien mieć kobietę reżyserkę
Anonim

Plotka o Bond 25 jest w pełnym rozkwicie, a świeże doniesienia o tytule filmu, fabule i tym, z którym złoczyńcami 007 się zmierzy, pojawiają się w Internecie. Niewiele więcej wiadomo o nowym filmie poza faktem, że Daniel Craig wydaje się powracać jako James Bond po raz piąty, ale Sam Mendes nie dołączy do niego. Podczas gdy francuski reżyser Yann Demange jest uważany za lidera w reżyserii 25. filmu, wiele osób zastanawia się, czy to nie pora, aby kobieta siedziała na krześle reżysera.

Najwyraźniej Sony - które współfinansowało i wydało ostatnie cztery filmy na całym świecie - jest fanem tego pomysłu, ponieważ Variety ujawniło, że była szefowa studia, Amy Pascal, „namówiła” Kathryn Bigelow do reżyserowania jednego. Reżyser z Detroit odrzucił ten pomysł, mówiąc: „Jestem wdzięczny, po prostu bardziej pociąga mnie dziennikarski aspekt filmu, który otwiera bardzo specyficzne ścieżki w przeciwieństwie do bardziej kojących”, ale to nie znaczy, że powinniśmy odrzucać pomysł na reżyserię kobiety.

Bigelow to tylko jedna z wielu reżyserek, które dowiodły, że są tak samo (jeśli nie bardziej niż) zdolne, jak każdy reżyser, do realizacji wysokobudżetowych produkcji i typowo „męskich” tematów. Patty Jenkins jest tego dowodem dzięki niedawnej wycieczce do kina z Wonder Woman . Komiks, który odniósł sukces zarówno krytyczny, jak i komercyjny, zarobił do tej pory ponad 786 milionów dolarów w kasie, pokonując Deadpool i Guardians of the Galaxy Vol. 2 .

Teraz wydaje się raczej szokujące, że Jenkins jest tylko jedną z czterech kobiet, którym przekazano kluczyki do pojazdu wartego 100 milionów dolarów. Bigelow miał ten luksus dla K-19 Widowmaker , wydanego w 2002 roku, a Disney powierzył Avie DuVernay i Niki Caro zajęcie się dwoma z ich wysokobudżetowych filmów, odpowiednio A Wrinkle In Time i remake'em Mulan . Każdy z tych reżyserów mógłby poradzić sobie z budżetem Bonda, ale to nie jest główny powód, dla którego brytyjska seria szpiegów mogłaby skorzystać na kobiecym dotyku.

Jeśli Spectre nauczyło widzów czegokolwiek o Jamesie Bondzie, to to, że filmowcy wrócili do tradycyjnych mizoginistycznych skłonności serii. Jak sam Craig potwierdził w 2015 roku w The Red Bulletin, „wielu mężczyzn podziwia Bonda za to, jak radzi sobie z kobietami, ale nie zapominajmy, że w rzeczywistości jest mizoginem”. Tak, jest mizoginem, ale od 1995 roku jego seksizm jest równoważony przez genialne M grane przez Judi Dench, aż do jej śmierci w Skyfall , Vesper Lynd (Eva Green) w Casino Royale i Camile Montes (Olga Kurylenko) w Quantum of Pocieszenie .

Skyfall był filmem, który zapoczątkował ruch franczyzy wstecz w przedstawianiu kobiet, w którym każda główna postać kobieca została zabita, aby zmotywować działania Bonda, lub w przypadku Moneypenny'ego, przedstawiony jako niekompetentny agent terenowy, który nie był w stanie poradzić sobie z pracą w terenie i zagraża Bondowi tak kurortom wracając do stereotypowej roli sekretarza.

Spectre kontynuuje to tradycyjne lekceważenie silnych postaci kobiecych, przedstawiając białego mężczyznę (po raz kolejny) jako M, a inne kobiety w filmie są albo damą w niebezpieczeństwie, szybkim ruchaniem lub sekretarką, która odpowiada na wszystkie pytania Bonda. wezwij i zadzwoń.

Ludzie chwalili obsadę Moniki Bellucci jako „starszej” Bond Girl, Lucii Sciarry (jej postać była mniej więcej w tym samym wieku co on, chłopaki), a aktorka opisywała ją nawet jako „rewolucyjna”, ale niewiele było powodów do świętowania na temat jej faktycznego ekranu czas w Spectre . Kiedy nie płakała nad swoim martwym mężem zabójcą, Lucia była ruchana przez mężczyznę, który zabił go dla informacji i błagał go, żeby został z nią w łóżku, żeby nie umarł jako następny. Wszystko, co wiąże się z jej zaangażowaniem w film, kręci się wokół mężczyzn i można sobie tylko wyobrazić, co mogłaby zrobić reżyserka ze swoimi scenami, aby rozszerzyć swoją rolę lub uniemożliwić jej bycie czymś więcej niż tylko seksualnym narzędziem fabularnym.

Nawet postać Léi Seydoux, Madeleine Swann, przechodzi od bycia silną, niezależną kobietą, która jest czymś więcej niż tylko meczem dla 007, w damę w opałach, która zostaje porwana i musi zostać uratowana przez Bonda. Ta fabuła ostatniego aktu jest szczególnie wstrząsająca, ponieważ Swann ocalił go już dwukrotnie w filmie, a także będąc bardziej niż zdolną (i dobrze wyszkoloną) córką zabójcy. Mendes pozwolił Spectre cofnąć się do klasycznego tropu 007, polegającego na tym, że uratował dziewczynę i świat, podczas gdy reżyserka mogła pozwolić zarówno Bondowi, jak i dziewczynie Bonda na zrobienie tego razem.

To nie tak, jak inne wielkie seriale akcji lub reżyserzy płci męskiej, którzy nie używają już bardziej feministycznego podejścia do postaci kobiecych wspierających męską rolę - Mission Impossible: Rogue Nation i Mad Max: Fury Road są tego dowodem - ale te filmy nie są. t oparte na z natury seksistowskim temacie autorstwa uprzedzonego autora. William Boyd - który napisał książkę Bonda Solo z 2013 roku - powiedział, że „celowo” pisał sceny seksu „nie w sposób, w jaki (Ian) Fleming by je napisał” i opisał pierwotnego pisarza jako „prawdopodobnie rasistowskiego, seksistowskiego, prawicowego i antypatycznego”. -Semicki."

Fleming napisał swoje powieści o Bondzie w ten sam sposób, w jaki reżyserzy płci męskiej robili adaptacje filmowe, z perspektywy odpowiadającej ich własnemu sposobowi patrzenia na świat, i chociaż najnowsze filmy są znacznie mniej szowinistyczne niż te wczesne z lat 60. zrobione, aby marka była mniej „seksistowskim, mizoginistycznym dinozaurem” niż James Bond. Tak, James Bond jest mizoginem i to jest jego podstawowa cecha, ale nie oznacza to, że fabuła lub inne postacie muszą być przedstawione jego mizoginistycznym spojrzeniem. Kobieta reżyserka mogłaby pomóc zakwestionować tę percepcję, popracować nad archaicznymi tropami 007 i współpracować z pisarzami, aby zapewnić, że kobiety, z którymi spotyka się Bond, pełnią bardziej funkcjonalną rolę niż tylko udzielanie mu informacji, satysfakcji seksualnej lub potrzeby ratowania.

Jest już wiele reżyserek, które są więcej niż gotowe do wykonania zadania. Susanne Bier ( The Night Manager ), Amma Asante ( Wielka Brytania ), Jane Campion ( Top of The Lake ), Sam Taylor-Johnson ( Gypsy ), Lesli Linka Glatter (Homeland), Lexi Alexander ( Arrow ) i Karyn Kusama ( The Man in the High Castle ) wszyscy raz po raz udowodnili, że znają się na szorstkiej, „męskiej” tematyce, którą doceniają zarówno męscy, jak i żeńscy krytycy i publiczność, więc jeśli chodzi o Bond 25, czym jesteśmy? czekając na?

Były 24 filmy o Jamesie Bondzie, ponad 55 lat, wszystkie wyreżyserowane przez mężczyzn. Najwyższy czas, aby kobieta miała szansę wstrząsnąć (nie mieszać) franczyzy.