Czy „Avatar” Jamesa Camerona podbije nasz świat?
Czy „Avatar” Jamesa Camerona podbije nasz świat?
Anonim

Gdybyś miał słuchać tylko Jamesa Camerona, człowieka stojącego za najbardziej dochodowym filmem wszechczasów Titanic, kiedy mówi o swoim nadchodzącym filmie science-fiction Avatar, wybaczono by ci myślenie, że to będzie najlepsza rzecz od czasu pokrojenia chleb. Minęło prawie 15 lat, odkąd wpadł na pomysł projektu, który w tamtym momencie został stworzony, aby „pchnąć do granic możliwości swoją firmę zajmującą się produkcją cyfrową”, ale w końcu na początku XXI wieku dostępna jest technologia aby wprowadzić swój pomysł w życie na dużym ekranie.

Jeśli nie słyszałeś, Avatar jest tworzony przy użyciu rewolucyjnej technologii efektów specjalnych (opracowanej w dużej mierze przez samego Camerona), która łączy „dwie niezwiązane ze sobą technologie: przechwytywanie e-motion, które wykorzystuje obrazy z małych kamer przymocowanych do głów aktorów, aby odtworzyć ich wyrażenia i cyfrowe 3D ”.

Oto ogólny zarys fabuły:

W przyszłości Jake, paraplegiczny weteran wojenny, zostaje przeniesiony na inną planetę, Pandorę, zamieszkaną przez Na'vi, humanoidalną rasę z własnym językiem i kulturą. Ci z Ziemi nie zgadzają się ze sobą i lokalną kulturą.

Magazyn TIME niedawno napisał artykuł o rewolucji w technologii 3D (który możesz przeczytać w całości tutaj), ale jedną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że Josh Quittner (który napisał artykuł) najwyraźniej przyjrzał się filmowi i ma nic poza niesamowitymi rzeczami do powiedzenia na temat tak dużej ilości wykorzystywanej technologii.

Oto, co miał do powiedzenia:

„Nie mogłem powiedzieć, co jest prawdziwe, a co jest animowane - nawet wiedząc, że wysoki na 9 stóp niebieski, nakrapiany koleś nie może być prawdziwy. Sceny były tak zaskakujące i absorbujące, że następnego ranka miałem dziwne uczucie chęci powrotu tam, jakby Pandora była prawdziwa."

Rozmawiając z Cameronem, Quittner otrzymał odpowiedź, po tym, jak był oszołomiony materiałem, który zobaczył, że wcale nie był zaskoczony (zarozumiały, Jim?):

„„ (Oglądanie 3D) jest tak bliskie prawdziwemu doświadczeniu, że w rzeczywistości wyzwala tworzenie pamięci w sposób, w jaki nie ma tego w przypadku oglądania 2D ”. Jego teoria (Camerona) głosi, że oglądanie stereoskopowe wykorzystuje więcej neuronów ”.

Chociaż myślę, że być może Cameron przesadza z tym, co ostatecznie osiągniemy dzięki Avatarowi, nadal uważam, że będzie to coś zupełnie innego niż wszystko, co widzieliśmy wcześniej. Z początku może to brzmieć jak odważne stwierdzenie, ale jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że technologia, którą mamy teraz, stała się dostępna stosunkowo niedawno (w ciągu ostatnich kilku lat), tak naprawdę nie jest.

Nie mówię, że nie mam nic przeciwko temu, co można teraz zrobić z efektami specjalnymi (jeśli trzeba pochwalić Transformers, to za to, co było najlepszym przykładem efektów wizualnych w historii - tytuł, na pewno Cameron chce złapać Avatara), ale nie minęło tak wiele czasu, odkąd efekty wizualne dotarły do ​​punktu, w którym jesteśmy teraz, w którym możemy sprawić, że prawie wszystko (nadal istnieje problem z „niesamowitą doliną” z ludźmi) wygląda tak samo realistycznie jak prawdziwe życie.

Do premiery Avatara wciąż pozostały trzy czwarte roku, więc wciąż mamy czas, aby odpowiednio przygotować się do tego „rewolucyjnego” filmu science-fiction / filmu akcji (który podobno ma ponad 1000 ludzi pracujących nad tym i niebotycznym budżetem ponad 300 $ 200 mln!). W pełni cieszy mnie (jestem pewien, że wszyscy też) pomysł współczesnego filmu science fiction rewolucjonizującego ten gatunek, ale jak mówią:

Uwierzę, kiedy to zobaczę.

Avatar ma zostać wydany 18 grudnia 2009 roku.