11 rzeczy, które musisz wiedzieć o mistrzach wszechświata
11 rzeczy, które musisz wiedzieć o mistrzach wszechświata
Anonim

Od samego początku Masters of the Universe porównuje się do brutalnego średniowiecznego eposu Roberta E. Howarda Conan the Barbarian. Dostosowanie tego do dzieci nie jest podobno tym, co Mattel postanowił zrobić, ale linia zabawek była na tyle podobna, że ​​podsyciła proces sądowy ze strony właścicieli praw Conana - bitwę, którą House of He-Man ostatecznie wygrał.

Dzieci lat 80. rozumieją, jak ekscytujące było kupowanie figurki He-Mana. Pakiety zawierały 5-1 / 2-calowych, muskularnych bohaterów, fajne akcesoria i szczegółowe minikomiksy zawierające kompletną przygodę He-Mana. W tamtych początkach historie były jednowymiarowe i charakteryzowały się niewielkimi rozmiarami.

Jednak Mattel nadal poprawiał wcześniejsze historie i zanim Masters of the Universe wylądowali na ekranach telewizyjnych kilka lat później, pokolenie uczniów było zafascynowane tym mistycznym nowym światem pełnym kolorowych postaci i ociekającym wyobraźnią.

Teraz przejdź z nami przez portal wymiarowy i wejdź do świata, który będzie jednocześnie znajomy i obcy, gdy Screen Rant przedstawia 11 rzeczy, które musisz wiedzieć o mistrzach wszechświata.

11 Francja nienawidzi Skeletora

Normy FCC w latach 80. dotyczące tego, co można, a czego nie można było pokazywać w telewizji, były trochę tam. Jedno niezamierzone przezabawne oglądanie Scarface'a na zwykłym kablu w tym czasie potwierdziło to. („Zapomnij o mnie? Nie, zapomnij o tobie!”) Choć może się to wydawać dziwaczne, Ameryka nigdy nie posunęła się tak daleko, by wyrzucić Skeletora z fal radiowych.

Niektóre raporty wskazują, że właśnie to stało się z „Bonehead” we Francji. Chociaż nie jest możliwe do zweryfikowania, że ​​Francja rzeczywiście zakazała lub nałożyła surowe ograniczenia na Skeletor, plotka jest dobrze znana wśród zagorzałych fanów Masters of the Universe i podkreśla przysłowiowe skorupki jaj, po których Mattel chodził w tym czasie. Żaden serial przed He-Manem nie stworzył komiksu z wyraźnym celem marketingu bezpośrednio dla dzieci. GI Joe poszedł w jego ślady w 1985 roku, po tym, jak eksperyment Masters of the Universe zadziałał (i więcej poszło w jego ślady).

W tamtym czasie jednak analiza treści serii była tak wysoka, że ​​jeśli ktoś przyjrzy się uważnie, zauważy, że He-Manowi nigdy nie wolno uderzać innej żywej istoty (chociaż zniszczył kilka robotów). Biorąc pod uwagę, jak szalone były wówczas standardy cenzury, nie byłoby szokujące, gdyby okazało się, że plotka Skeletor jest prawdziwa. Zastanawiające byłoby to, jak można to zrobić, wciąż nadając serial, biorąc pod uwagę, że Skeletor był głównym złoczyńcą w większości ze 130 odcinków.

10 Teela, Evil-Lyn i Czarodziejka zmarli w 1995 roku

Utalentowana aktorka głosowa Linda Gary - czasami błędnie przypisywana przez przypuszczalnie dysleksyjną obsadę jako Linda Gray - użyczyła swojego wszechstronnego głosu trzem kobiecym postaciom, które sprawiły, że serca wielu małych chłopców zamarły podczas pierwszego odcinka serialu. Te postacie to Teela, Evil-Lyn i Czarodziejka.

Gary przez większość czasu zajmował się także głosem królowej Marleny, matki księcia Adama i jego siostry księżniczki Adory (patrz She-Ra, Princess of Power ). Była tak zaangażowana w swoje role, że rzadko można było zauważyć, że którakolwiek z tych postaci - która często pojawiała się w tych samych odcinkach - była wyrażana przez tę samą osobę. Przez większość czasu Gary pracował jako głos w kreskówkach i grach wideo. Jej najważniejszy występ w filmie miał miejsce w osławionym thrillerze Cruising z Alem Pacino w roli głównej.

Niestety życie Gary'ego zostało przerwane w wieku 50 lat. Zdiagnozowano u niej raka mózgu i zmarła zaledwie miesiąc przed jej 51. urodzinami.

9 Masters of the Universe miało tylko dwa sezony w swojej pierwotnej formie

Większość fanów MOTU, którzy byli dziećmi, gdy ukazały się pierwsze odcinki, jest zszokowana, gdy dowiaduje się, że serial trwał tylko przez dwa sezony. Jeśli wydaje się, że było ich więcej, to prawdopodobnie dlatego, że Masters był codziennym serialem konsorcjalnym, więc jeden „sezon” odpowiadał trzem typowym półgodzinnym tygodniom (65 odcinków, w przeciwieństwie do 22).

Mimo że producenci seriali ponownie wykorzystali dużo materiału filmowego, aby wypełnić pola pośrednie w niektórych odcinkach, nadal jest to imponujące osiągnięcie w przypadku serialu animowanego. W końcu to nie było jak w starych odcinkach Dark Shadows, w których jeśli mikrofon z wysięgnikiem przypadkowo wchodzi do kadru lub aktor zapomina o swoich kwestiach, po prostu biegniesz z nim i idziesz dalej.

Odcinki Masters of the Universe musiały zostać wyprodukowane z wyprzedzeniem, więc pisarze, artyści i redaktorzy musieli działać szybko, aby sprostać wymaganiom serialu z mocnym przekonaniem.

8 MOTU to satanistyczna propaganda, mówią niektórzy wariaci

Nie trzeba szukać daleko w Internecie, aby znaleźć szczegółowe teorie na temat tego, jak Masters of the Universe było w zasadzie serią filmów o satanistycznej rekrutacji. Trudno to wyjaśnić w przypadku mózgów, które nie są tak połączone, ale niektórzy teoretycy spisku uważają, że zarówno He-Man, jak i Szkieletor byli symbolami Diabła, walcząc ze sobą, walcząc o swojego Mrocznego Mistrza. Jedno z miejsc wskazuje na symbol krzyża na zbroi He-Mana i wskazuje podobnie wyglądające symbole na Papieżu i Hitlerze, jako pewnego rodzaju „dowód”, że Filmation podświadomie wypierał mózg dzieciom Jezusa.

Takie tezom nigdy nie brakuje szczegółów, ale często są pozbawione zdrowego rozsądku. Jednak strony, które nadal o tym informują, są tylko lepiej przemyślanymi i przedstawionymi formami tego, co wielu, którzy dorastali z He-Manem i zorganizowaną religią, pamięta od młodości.

Podczas gdy ogromna większość ludzi - religijnych lub innych - patrzyła na Masters of the Universe i widziała prosty serial przygodowy dla dzieci, kilku nazbyt religijnych rodziców piętnowało to jak porno.

7 Skeletor i Ming the Merciless to dokładnie ta sama postać

Większość aktorów głosowych, którzy pracowali przy Masters of the Universe , musiała grać kilka głosów. Nikt nie wie tego lepiej niż Alan Oppenheimer, który zagrał dziesiątki postaci, a często wiele w jednym odcinku. Najbardziej znany jest z tchnięcia życia - i najbardziej komicznie złego śmiechu na świecie - w Skeletor.

„Skelly” jest naprawdę jedną z najlepiej brzmiących postaci w historii kreskówek. Szkoda, że ​​widzowie nie mogli cieszyć się większą liczbą odcinków. Ale czekaj, robią! W serialu animowanym Flash Gordon z 1979 roku (później zmienionym tytułem The New Adventures of Flash Gordon ), Oppenheimer nakręcił dwa 16-odcinkowe sezony jako Ming the Merciless i poza wyglądem dwóch postaci nie ma różnicy. Ming i Skeletor dzielą ten sam śmiech, tę samą skłonność do kiepskich dowcipów, ten sam piskliwy nos. Chcesz więcej Skeletor? Poszukaj Ming. Nie ma za co!

6 Niektóre z Twoich ulubionych zabawek pojawiły się w serialu tylko raz

Nowe postacie He-Mana w postaci figurki były dla młodych kolekcjonerów jak złoto i nie miało znaczenia, czy postać nigdy wcześniej nie była widziana. W rzeczywistości to często potęgowało emocje. Dziwną pochodną tego podniecenia było to, że wiele postaci poczuło się bardziej rozpowszechnionych niż w rzeczywistości.

Man-E-Faces - nasz ulubiony - pojawił się dwukrotnie w 130 odcinkach i pojawił się w tle w He-Man / She-Ra Christmas Special. Fisto nigdy nie pojawił się aż do sezonu 2, a potem pojawił się tylko w dwóch z 65 odcinków. W dwóch dodatkowych przypadkach jest w zasadzie dekoracją tła. Jego arcy-nemezis - stereotypowe Jitsu o złotej ręce i niebezpiecznie bliskie bycia rasistowskim stereotypem - pojawiło się tylko w jednym odcinku. Biedny Clamp Champ i Stinkor ani razu się nie pojawili. A powyższe przykłady nie są wyczerpujące.

5 Superman dał He-Manowi pierwszą wielką szansę

W 2013 roku DC Universe stanęło do walki z Masters of the Universe - świeżym i wyjątkowym pomysłem na współpracę, dopóki nie zdaje się sobie sprawy, że to Superman dał He-Manowi swój pierwszy wielki przełom w 1982 roku. Tytuł - DC Comics Prezenty - postawili Człowieka ze Stali kontrolowanego wbrew jego woli przez Szkieletora przeciwko groźnie wyglądającemu He-Manowi.

Co jest jeszcze bardziej interesujące w tym wyglądzie, to prawdziwy strach, jaki Supes ma dla swojego dobrego samopoczucia. To facet, który może zatrzymać lokomotywę martwą na torach, ale martwi się o własną śmiertelność w obliczu He-Mana. Świeża, młoda postać nie mogłaby uzyskać większego wzmocnienia, a złoczyńca nie mógł mieć lepszych praw do przechwalania się, niż powiedzieć, że zmienili Supermana w swojego osobistego taran.

Jak można się było spodziewać, walka nie ma wyraźnego zwycięzcy, a Skeletor kończy się wielkim przegranym.

4 Wreszcie możesz zdobyć wszystkie mini komiksy He-Mana

Mini komiksy He-Mana były wyjątkowym sposobem na zapoznanie młodych klientów z nową linią produktów i wzbudzenie ich podekscytowania nadchodzącymi przygodami. Historie są również całkiem proste, co jest szczególnie zauważalne, gdy weźmie się pod uwagę, jak plastyczne stałyby się historie i postacie, gdy figurki zabawek zbliżyłyby się do własnej kreskówki.

Powrót do tych minikomiksów jest edukacją samą w sobie, ale pochłonięcie wszystkiego, co zostało wyprodukowane, zajmie ci dużo czasu. Dark Horse w końcu ukończył część pracy nóg w listopadzie 2015, kiedy zebrali każdy mini komiks - opublikowany zarówno w USA, jak iw Wielkiej Brytanii - w jeden tom 1232 stron. Wczesne historie są bardziej rysunkami rysunkowymi z tekstem prozatorskim, ale w czwartym i piątym numerze zaczynają przybierać formę tradycyjnego komiksu, a Mattel zaczął polegać na poważnych pisarzach komiksów, takich jak Donald F. Glut, aby wzbogacić wszechświat.

3 The New Adventures of He-Man jest częścią oryginalnej ciągłości

Mattel i Jetlag Productions połączyły siły, aby odrodzić grę Masters of the Universe zatytułowaną The New Adventures of He-Man po oryginalnej serii i jej popularnym spinoffie She-Ra: Princess of Power, które zniknęły w próżni. Z pozoru ta nowa seria wydawała się zupełnie innym stworzeniem. Jedynymi powracającymi postaciami byli He-Man i Skeletor. Eternia była odległym wspomnieniem.

Ale zagłębiając się w historię, staje się jasne, że Mattel nie miał zamiaru porzucać starej ciągłości. Wszystko w Masters of the Universe nadal obowiązuje. Z wyjątkiem teraz, zamiast mieć postać typu Conana w magicznej krainie przypominającej czasy średniowiecza, masz He-Mana jako obrońcę wszechświata - pełną operę kosmiczną. Przesunięcie tonalne prowadzi do zupełnie nowej i niepowiązanej serii połączonej wspólnymi ogniwami He-Mana i Skeletora.

Ale nawet oni nie są tacy sami. He-Man ma inny wygląd, podobnie jak jego arcy-nemezis, a aktorzy głosowi nie starają się brzmieć jak poprzednia obsada. Oglądając to, pamiętaj, że trwało to 65 odcinków, podczas gdy program taki jak Firefly działał 12. Niech to trochę opadnie.

2 40. odcinek restartu z 2002 roku istnieje - tak jakby

Jedną z największych straconych szans firmy Mattel jest sposób, w jaki firma tak łatwo zrezygnowała z ponownego uruchomienia w 2002 roku. Seria miała znakomite pisanie, godną pracę głosową i doskonałą animację. Niestety, zrealizował zaledwie 39 odcinków, mimo że był bardziej sprawną i kompetentną produkcją niż którykolwiek z jego poprzedników. Jednak 40. odcinek istnieje i wielu fanów He-Mana mogło go „przegapić”.

To dlatego, że nigdy nie trafiło do animacji. Kiedy jednak zestaw DVD został wydany, Mill Creek Entertainment połączyło ze sobą niektóre rysunki i skończyło jako pełnometrażowy komiks dostępny jako plik PDF jako część zestawu. Pakiet zawiera również wszystkie 40 scenariuszy filmowych.

To, co być może najbardziej rozczarowujące w tym, że wtyczka została wyciągnięta tak wcześnie, to sposób, w jaki Mike Young Productions, firma, która za nią stoi, zaplanowała włączenie większej liczby pomniejszych postaci i różnorodności w kolejnych odcinkach. W rzeczywistości Clamp Champ, samotna czarna postać w całej linii zabawek, miała powracać do roli jednej z głównych postaci Masters of the Universe, zastępując Man-At-Arms, który miał zostać zniewolony przez Snake People.

Stworzyłoby to fascynującą fabułę, a także naprawiłoby statek, że tak powiem, dzięki mniej niż gwiezdnym osiągnięciom He-Mana w graniu w stereotypy.

1 Tak, istnieją wersje na żywo zarówno He-Mana, jak i jego siostry She-Ra

Do tej pory niewiele powiedziano o She-Ra, ale postać była przez krótki czas tak samo popularna jak He-Man. Lubiła też własną serię dwóch sezonów i 93 odcinków. She-Ra zamknęła drzwi do swojego serialu w grudniu 1987 roku, kiedy jej brat, książę Adam, przypuszczalnie zapijał się w zapomnienie z powodu okropnej wersji na żywo jego przygód z Cannon Films.

Film z 1987 roku zachował niewiele z tego, co podobało się fanom w Masters of the Universe - OK, Skeletor był trochę fajny - zamiast tego zdecydował się na hollywoodzki scenariusz kogoś, kto najwyraźniej nigdy nie oglądał odcinka. Co gorsza, prawie doczekał się kontynuacji, co byłoby bolesne, biorąc pod uwagę, że Dolph Lundgren nie chciał w nim uczestniczyć. Gdyby udało im się zdobyć finansowanie, Laird John Hamilton - tak, surfer - wszedłby w tę rolę. Podobnie jak pierwsza, proponowaną scenerią była Ziemia, a Skeletor byłby złym prezesem dużej korporacji. Miejmy nadzieję, że McG poradzi sobie lepiej z ponownym uruchomieniem w fazie rozwoju!

Jeśli chodzi o grę na żywo She-Ra, jej jedyny występ był w serii filmów Funny or Die, granych przez zawsze uroczą Kylie Minogue i, jak można się spodziewać po ekipie Donald Drumpf: Art of the Deal , gra została w całości do śmiechu.

-

Oto jest - twój tytuł magistra na Masters of the Universe . Teraz Twoja kolej, aby nas uczyć. Jakie są fajne fakty i ciekawostki, które „musisz wiedzieć” o MOTU i kogo byś obsadził w nadchodzącym filmie o restarcie? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej.