15 Craziest Superman Villains, Miejsce
15 Craziest Superman Villains, Miejsce
Anonim

Superman istnieje od prawie 80 lat, co jest wystarczającym czasem, aby stworzyć galerię łotrów wypełnioną po brzegi dziwacznymi złoczyńcami. Przez prawie osiem dekad spędzonych w walce o prawdę, sprawiedliwość i amerykański sposób, Człowiek ze Stali zmierzył się z naprawdę dziwacznymi wrogami - w porównaniu z wrogami, którzy sprawiają, że źli tacy jak Lex Luthor, Brainiac czy Generał Zod wyglądają na zdecydowanie powściągliwych.

Co sprawia, że ​​ci antyspołeczni głupcy różnią się od swoich rówieśników? Cóż, niektóre z nich są godne uwagi ze względu na zwariowany charakter ich historii pochodzenia lub ukrytej koncepcji. Inne wyróżniają się nieszablonowym zestawem mocy lub ekscentryczną estetyką. A potem są tacy, którym udało się zaznaczyć wszystkie te pola, przesuwając kopertę na temat tego, co to znaczy być „złym facetem” i stając na czele naprawdę skandalicznej superzłoczyńcy.

Chociaż istnieje wiele przykładów niezwykłych antagonistów z kariery w walce ze przestępczością Ostatniego syna Kryptona do wyboru - poważnie, sam srebrny wiek komiksów to kopalnia złota! - jak zawsze, kilka wybranych zasługuje na szczególne uznanie. Dlatego zebraliśmy listę 15 najbardziej szalonych złoczyńców Supermana wszechczasów, uszeregowanych do rozważenia!

15 Doomsday

Pozornie Doomsday nie kwalifikuje się jako zbyt „szalony” czarny charakter Supermana. W końcu to stworzenie jest w zasadzie niepowstrzymanym potworem z kości w zielonych odcinkach - nie kimś, kto wyglądałby nie na miejscu w jakimkolwiek nikczemnym składzie. Dlaczego więc „The Ultimate” znalazł się na tej liście? Głównie dlatego, że jego komiksowe pochodzenie jest kompletnie szalone.

Doomsday został stworzony na prehistorycznym Kryptonie przez obcego naukowca Bertrona, który najpierw wystawił bezsilne niemowlę na niegościnne wówczas warunki ojczyzny Supermana, a następnie zebrał szczątki biednego małego tyke, aby sklonować silniejszą formę życia.

To sklonowane dziecko zostało następnie zrzucone na powierzchnię planety, a proces powtórzono mniej więcej miliard razy. Dzięki cudom nauki o komiksach eksperyment ten doprowadził do tego, że bezradne niemowlę przekształciło się w maszynę do zabijania, którą jest Doomsday.

Pomijając fakt, że tak naprawdę nie działa ewolucja (to w końcu komiksy), początki Doomsday zdecydowanie kwalifikują się jako szalone. Dodajmy do tego jego talent do powrotu z martwych potężniejszy niż wcześniej i jego dziwną zdolność wyczuwania obecności pobliskich Kryptończyków, a miejsce Doomsday na tej liście zaczyna mieć dużo więcej sensu!

14 Bizarro

Przez lata było wiele różnych wersji Bizarro, niektóre bardziej subtelne niż inne. To powiedziawszy, nawet najbardziej stonowane wcielenie niedoskonałego duplikatu Supermana jest nadal dość dzikie! Dzięki swojej kredowej białej skórze i zawiłej logice odwróconej do góry nogami, Bizarro nigdy nie jest niczym innym niż wizualnie oburzającym, ale bardzo często jest też przedstawiany w konceptualnie niekonwencjonalny sposób.

Od czasu swojego pierwszego debiutu w 1958 roku Bizarro pojawił się w opowieściach, które uczyniły go pionierem w szeregach „szalonych złoczyńców komiksów”. Pokazał odwrócone wersje mocy Człowieka jutra (na przykład zamrozić wizję i tchnienie ogniem), wypowiadane w odwróconej formie angielskiego („dobry” oznacza „zły” itd.), A co najważniejsze, zaludnił kwadrat planeta (zwana Htrae!) z niezliczonymi klonami siebie i Bizarro Lois Lane!

Inni złoczyńcy Supermana mogą przyćmić Bizarro w skrajnej absurdalności - nie wspominając o nikczemności, biorąc pod uwagę jego sporadyczne zespoły z Człowiekiem ze Stali - ale niewielu kiedykolwiek dorównało wyjątkowej mieszance patosu, terroru i humoru podczas rdzeń postaci.

13 The Prankster

Na pierwszy rzut oka nie ma nic szczególnie godnego uwagi w gównie Prankstera - czy nie jest on po prostu Jokerem biedaka, skupiając się na zabójczych gagach? Jednak to, co ratuje Prankstera przed natknięciem się na rozwodnioną odpowiedź komiksów Supermana na Koronnego Księcia Zbrodni, to sama skala szalonej broni, jaką ma do dyspozycji.

Pomyśl o tym: Joker może być niekwestionowaną ikoną zabójstwa związanego z komedią, ale kiedy ostatnio groził komukolwiek gigantycznymi, namacalnymi ludźmi na światłach? Albo przypuścił atak oparty na ogromnych, naelektryzowanych kwiatach?

Do licha, oprócz powodowania bólów głowy u Supermana, Prankster okazał się nawet garstką dla ciężkich uderzeń, takich jak Green Lantern i Hawkgirl, kiedyś tymczasowo obezwładniając obu gigantyczną chmurą hiper-silnego proszku do swędzenia! Nieźle jak na bezrobotnego gospodarza programu telewizyjnego dla dzieci, który wciąż ubiera się, jakby był w 1942 roku.

12 Toy Man

Przeciwnik wycięty z podobnej tkaniny jak Prankster, Toy Man polega na gadżetach do wykonywania swojej brudnej roboty - w tym przypadku (jak sugerowałby jego pseudonim) śmiercionośne zabawki dla dzieci!

Podobnie jak jego kolega z obsesją na punkcie kneblowania, Toy Man również ubiera się w nieco przestarzały, krzykliwy strój, chociaż lekkie podteksty „złego klauna” w jego stroju sprawiają, że jest on znacznie bardziej przerażający.

Oczywiście trudno nie być uważanym za choć trochę OTT, gdy twój modus operandi obraca się wokół broni, takich jak w pełni uzbrojeni żołnierze-robotów i podrasowane patyki pogo - szczególnie, gdy idziesz łeb w łeb z Supermanem! Ale Toyman zyskuje dodatkowe uznanie za udostępnienie swojego płaszcza dwóch innych niezwykłych postaci - nastoletniego cudownego dziecka z Japonii i zabójczego robota.

Spośród nich ten pierwszy był (do niedawna) przedstawiany bardziej jako dobry facet niż czarny charakter, podczas gdy ten drugi - zabójcza lalka dla dużych dzieci - jest bezwzględnie niegodziwy. Pomimo różnic, obaj ci Toy Men mają również swoje arsenały z doładowanymi rozrywkami dla dzieci - co czyni ich tak samo szalonymi jak ich poprzednicy.

11 Atomowej Czaszki

Atomic Skull to typ wroga, dla którego stworzono komiksy. Pierwotnie młody student Joseph Martin został wysadzony energią „bomby genowej”, która sprawiła, że ​​jego ciało stało się przezroczyste, spowodowało, że wydzielał śmiertelne poziomy promieniowania, a także dało mu super siłę (więc wiesz - huśtawki i ronda).

Doprowadziło to nie tylko do estetyki dość dzikiej superzłoczyńcy - opancerzonego, płonącego szkieletu - ale w dalszej części linii Martin rozwinął poważne uszkodzenie mózgu (zaostrzone przez gwałtowny epizod z udziałem niektórych zbirów).

To upośledzenie umysłowe skłoniło Martina do przyjęcia osobowości „Atomic Skull”, opartej na postaci z jego ulubionego serialu filmowego. To również zmusiło go do zablokowania rogów Supermanem, którego Martin - w swoim urojeniowym nastroju - pomylił z „Doktorem Electronem”, archizwerem Atomowej Czaszki w serialu.

Świecący, super silny szkielet-człowiek cierpiący na szalone halucynacje? Jeśli to się nie liczy, to nic takiego.

10 Hellgrammite

Hellgrammite jest człowiekiem-owadem i szczerze mówiąc, to więcej niż wystarczające, by zająć miejsce na tej liście. Z jego zwariowaną ludzko-owadą sylwetką ten facet automatycznie przechodzi ocenę - spójrz tylko na niego: duże czerwone oczy, ogromne szczypce, zielony pancerz i (co najważniejsze) czułki na jego głowie!

Jest też rozszerzony zestaw mocy Hellgrammite, który jest jeszcze bardziej szalony niż jego wygląd. Oprócz typowej dla gatunku super siły, potrafi pokonywać absurdalnie duże odległości, wydzielać płyny klejące, posiada wytrzymały egzoszkielet i może przekształcić swoje ofiary w „larwy” kopie samego siebie, nad którymi może kontrolować.

To ta ostatnia umiejętność sprawia, że ​​Superman działa wyjątkowo szybko, aby zmiażdżyć schematy tego przerośniętego robaka, zanim mogą spowodować zbyt duże obrażenia - chociaż jak dotąd opierał się temu za pomocą sprayu na owady.

9 Solaris

Zła komputerowa sztuczna inteligencja jest dość przyziemna jak na komiksowe standardy superzłoczyńców - ale zła komputerowa sztuczna inteligencja z „ciałem” sztucznego słońca? Teraz to zdecydowanie liczy się jako szalone!

Pochodzący z 853 wieku Solaris the Tyrant Sun również może pochwalić się tak wyjątkowym pochodzeniem, jak „jego” wygląd. Solaris powstał w XX wieku w celu zwalczania wirusa komputerowego, który sam Tyrant Sun wysłał w przeszłość.

Jednak bez wiedzy swoich twórców Solaris ukrył również własne oprogramowanie w wirusie. To pozwoliło mu obalić swój początkowy, łagodny projekt - a także uczynić jego istnienie paradoksem predestynacji czasu!

Ten oparty na gwiazdach szkodliwy program został później przeprogramowany jako siła na zawsze przez jednego z odległych potomków Supermana. Jednak zmiana się nie przyjęła i Solaris wkrótce doszedł do swoich starych sztuczek - to znaczy, nieśmiertelny teraz Ostatni Syn Kryptona raz na zawsze wyciągnął wtyczkę!

8 Super-Menace

Produkt Silver Age, Super-Menace na wiele sposobów uosabia uwielbiane zwariowanie, które definiuje tamtą erę. Kiedy rakieta przewożąca małego Supermana na Ziemię zderzyła się z obcym statkiem kosmicznym, statek i zawartość zostały skopiowane przez promień powielający.

Podczas gdy oryginalna rakieta wylądowała w Kansas, pozwalając Supermanowi wychowywać się przez życzliwych i moralnych Kents, faksymile trafiły do ​​okrutnych i niemoralnych Dereków. Nasiona zostały zasiane w celu ostatecznego pojawienia się Super-Groźnego - dziecka będącego repliką, które osiągnęło dojrzałość i zostało wychowane przez jego przestępczych rodziców, aby było przeciwieństwem wszystkiego, co reprezentuje Człowiek ze Stali.

Ubrany dokładnie tak samo jak jego identyczny bliźniak, z wyjątkiem dodania czarnej maski na oczy - śmiej się, jeśli chcesz, ale prawdopodobnie jest nieznacznie bardziej skuteczny niż para okularów - Super-Groźba podzieliła wszystkie moce Supermana.

Co najważniejsze, jego dziwna fizjologia (jest „siłą energetyczną”, a nie zwykłym klonem) uczyniła go odpornym na Kryptonite, pozwalając mu łatwo pokonać Supermana. Na szczęście Super-Groźny przeszedł zmianę serca, ratując Człowieka ze Stali, zanim zabił siebie i swoich zepsutych przybranych rodziców (czyli

całkiem ponuro).

7 Kancer

Więc Kancer

jest rakiem. Mówiąc dokładniej, jest to niejasno humanoidalny potwór wyhodowany z komórek rakowych usuniętych z Supermana. Tak, to rzeczywiście się wydarzyło.

Dzięki kryptońskiemu DNA (dzięki uprzejmości dawnego gospodarza), Kancer posiada ten sam zestaw mocy, co Człowiek ze Stali, wraz z rakotwórczymi super mocami (naprawdę), przede wszystkim nekrotycznym dotykiem, który niszczy (i ostatecznie rozpuszcza!) ciał swoich ofiar.

Jakby tego było mało, Kancer ma również dziwne problemy z tatusiem związane z Supermanem - za „porzucenie” go - i rozwija rodzinne przywiązanie do rosyjskiego oszusta generała Zoda (nie pytaj), który wyprodukował to stworzenie.

Potwór również kiedyś okazywał zazdrość w stosunku do innego pół-klona Supermana Superboya (a zatem quasi-rodzeństwa), twierdząc, że Teen of Steel nie jest godzien nosić tarczy S, co pokazuje, jak szalone jest to chodzenie, mówienie wirus naprawdę jest.

6 Piaskowy Superman

Sand-Superman - lub Quarrmer, by nadać mu jego właściwe imię - został stworzony przez zmieszanie koktajlu zawierającego moce Supermana, piasek z Ziemi i energię psychiczną z tak zwanego „wymiaru Quarrm”. Połączenie tych składników było kolejnym doppelgängerem Supermana - chociaż jest zdecydowanie najdziwniejszy, wykonany w całości z ożywionego piasku!

Początkowo Piaskowy Superman stanowił zagrożenie dla Człowieka ze Stali z dwóch głównych powodów: po pierwsze, trwale zmniejszał poziom mocy Supermana, gdy byli w bliskiej odległości; po drugie, nawet najmniejszy fizyczny kontakt między parą wysadziłby w powietrze całą planetę (czego wszyscy możemy się zgodzić, najlepiej unikać).

W miarę jak Piaskowy Superman wchłaniał coraz więcej esencji Supermana, zaczął rozwijać podobne pragnienie sprawiedliwości, przekształcając się ze złoczyńcy w bohatera. W końcu zdał sobie sprawę, że jego obecność na Ziemi może zakończyć się tylko katastrofą i na zawsze wrócił do Quarrm - ale nie wcześniej, niż wcześniej pozbawił Supermana mniej więcej połowy swojej mocy!

5 Titano

Komiksy mają dumną tradycję, że gigantyczne małpy rywalizują nawet z kinem, a Titano może być najbardziej dziwacznym z nich wszystkich. To powiedziawszy, podobnie jak wiele postaci na tej liście, Titano przeszedł kilka zmian na przestrzeni lat.

W swoim oryginalnym wcieleniu jest zwykłym - aczkolwiek niezwykle jasnym - szympansem wystrzelonym w kosmos, który na orbicie zostaje zbombardowany promieniowaniem kosmicznym. W miłym przykładzie testów na zwierzętach, które faktycznie wzmacniają jedną ze swoich ofiar, kiedy Titano wraca na Ziemię, szybko rośnie do olbrzymich rozmiarów i natychmiast zaczyna niszczyć to miejsce.

Kiedy Superman pojawia się, by interweniować, doznał brutalnego szoku, ponieważ drugorzędną częścią mutacji Titano w niewytłumaczalny sposób okazała się wizja Krytonitu! Wielka małpa, która strzela laserem z oczu? Nie ma nic bardziej szalonego niż to!

4 Ultrasphinx

Ultrasphinx do tej pory pojawił się tylko w jednej historii Supermana - prawdopodobnie największej: All-Star Superman - ale ta pojedyncza wycieczka wciąż wystarczy, by zobaczyć, jak pokonuje pierwszą piątkę na tej liście. Ultrasphinx, postać o ogromnej mocy, nazywa starożytny Egipt domem i jest - jak się domyślacie - żyjącym, oddychającym sfinksem.

Lista mocy tego człowieka-lwa jest równie szalona jak jego anatomia i obejmuje podróże w czasie, projekcję pola sił i manipulację kwantową - co oznacza, że ​​może uwięzić swoich przeciwników w stanie ani żywym, ani martwym (pomyśl o kotu Schrödingera, tylko obserwowalnym).

Rzeczywiście, Ultrasphinx jest tak monumentalnie niebezpieczny, że faktycznie zmusił legendarnych siłaczy Herkulesa i Atlasa, aby zwerbowali Supermana do pomocy w pokonaniu go - co zrobił Człowiek ze Stali, odpowiadając na rzekomo nierozwiązywalną zagadkę, nie mniej!

3 Terra-Man

Terra-Man jest jednym z tych złoczyńców, którzy zawsze będą mieli co najmniej trochę dziwaczne wrażenie, bez względu na to, jak zrestartujesz jego pochodzenie lub moce. Mimo to wersja z lat 70. jest niewątpliwie najbardziej zwariowana!

Jeśli myślałeś, że niektóre z poprzednich historii pochodzenia na tej liście nie mogą zostać przekroczone, wypróbuj ten rozmiar: na Dzikim Zachodzie dziecko zostaje uprowadzone przez kosmitę, który uczy chłopca, jak używać broni raygun inspirowanej latami osiemdziesiątymi XIX wieku, w Oprócz nadania mu spowolnienia starzenia i zdolności oddychania w kosmosie.

Ale jest jeszcze lepiej. Chłopiec wyrasta na międzygwiezdnego kowboja, a nawet oswaja uskrzydlonego kosmicznego konia, by służył jako jego rumak. Razem człowiek i kosmiczny koń przemierzają kosmiczne równiny jako najbardziej przerażający banici we wszechświecie.

Aha, gdybyś potrzebował więcej dowodów na to, jak szalony (i wspaniały) jest Terra-Man, pamiętaj, że mówi on również z absurdalnym akcentem z Dzikiego Zachodu, usiany (często niedokładnym) żargonem z tego okresu.

2 Kompozytowy Superman

Rzecz w pozornie głupich złoczyńcach polega na tym, że czasami, jeśli zajrzysz tuż pod powierzchnię, odkryjesz postać, która jest naprawdę przerażająca. Tak jest w przypadku Composite Superman, który ma wątpliwe pochodzenie, śmieszną estetykę i absurdalnie nadmiernie rozbudowany zbiór umiejętności.

Kiedy woźny Joseph Meach zostaje trafiony podmuchem energii, wkrótce odkrywa, że ​​posiada teraz moce Legionu Superbohaterów.

Meach wykorzystuje swoją nowo odkrytą moc, aby dręczyć Supermana, Batmana i Robina, ale nie wcześniej niż wykorzystał swój talent do zmiany kształtu, aby przekształcić swój wygląd w połączenie Supermana i Batmana, tylko z zieloną skórą. To

nie wygląda świetnie.

Wyglądający śmiesznie czy nie, nowo ochrzczony Kompozytowy Superman szybko zyskuje przewagę nad swoimi celami, dzięki swojej niewiarygodnej sile - skumulowane moce Legionistów są zbyt wielkie, by nawet Człowiek ze Stali mógł go pokonać.

Widok zarówno Człowieka ze Stali, jak i Dynamicznego Duetu, tak bezradnego, jest naprawdę mrożący krew w żyłach, tym bardziej, że Meach przegrywa tylko z powodu zanikania jego mocy, a nie w wyniku bohaterskiej interwencji! Po prostu pokazuje, że nie zawsze można oceniać książkę po okładce.

1 Mister Mxyzptlk

Czy naprawdę był inny wybór? Pan Mxyzptlk jest praktycznie archetypem „szalonego złoczyńcy Supermana” - i nie bez powodu. Nawet jego imię jest niedorzeczne (wymawia się go „mix-yez-pit-lik”, na wypadek gdybyś się zastanawiał).

W końcu jest chochlikiem piątego wymiaru, posiadającym nieskończoną moc wypaczania rzeczywistości, który nosi czapkę derby. Co może być bardziej szalonego? I to bez wzięcia pod uwagę jego jedynej poważnej słabości: oszukania go do wymówienia jego imienia od tyłu (co prawda nie jest to łatwe zadanie), co wyrzuca go z powrotem do Zrfff.

Ale tym, co naprawdę wyróżnia Mxy'ego na tle konkurencji, jest to, jak surrealistyczne przygody z jego udziałem są prawie zawsze. To facet, który jednym pstryknięciem palców potrafi ożywić całe drapacze chmur, więc pomyśl, jak dziwne rzeczy się dzieją - i jak wiele kłopotów ma Superman - kiedy chochlik naprawdę decyduje się spocić!

---

Jacy inni szaleni złoczyńcy Supermana nie znaleźli się na tej liście? Dajcie nam znać w komentarzach!