5 znanych aktorów, którzy mogliby zagrać Jamesa Bonda (i 5, których mamy nadzieję, że nigdy nie zrobimy)
5 znanych aktorów, którzy mogliby zagrać Jamesa Bonda (i 5, których mamy nadzieję, że nigdy nie zrobimy)
Anonim

James Bond to jedna z ról, które aktorzy chcieliby odgrywać na całym świecie. Brytyjski tajny agent stał się ikoną filmu w swojej 57-letniej historii na srebrnym ekranie i nie wygląda na to, że w najbliższym czasie zwolni. Daniel Craig jest obecnie człowiekiem obdarzonym przywilejem grania 007. Jednak to nie będzie trwać wiecznie i wygląda na to, że jego następny film o Bondzie, Bond 25, będzie jego ostatnim.

Pozostaje więc pytanie: kto będzie następnym człowiekiem, który wejdzie w buty tajnego agenta, a którzy aktorzy zdecydowanie nie powinni grać najsłynniejszego szpiega świata? Oto kilka nazw, które powinieneś i nie powinieneś brać pod uwagę.

10 Nie powinien grać Bond: Eddie Redmayne

Nazwisko Eddiego Redmayne'a nie pojawiło się zbyt wiele w dyskusji z aktorem Bondem i nie powinno. Zdobywca Oscara aktor jest obecnie raczej zajęty graniem Newta Scamandera w serii Fantastyczne zwierzęta, jednak biorąc pod uwagę, że jest Brytyjczykiem, młodym, modnym i niekonwencjonalnie przystojnym, jest całkiem pewne, że jego nazwisko pojawiło się na spotkaniach kierownictwa studia podczas dyskusji o tym, kto powinni obsadzić jako następny James Bond, gdy Craig powie, że to rzuca.

Redmayne jest zdobywcą Oscara i pokazał swoje talenty w wielu innych filmach, ale nie ma odpowiedniej budowy ani odpowiedniej „aury”, by zagrać agenta specjalnego. Nie ma też odpowiedniej sylwetki do tej roli, co byłoby problemem dla widzów.

9 Powinien zagrać Bond: Henry Cavill

Henry Cavill jest jednym z najbardziej niedocenianych aktorów pracujących w dzisiejszym Hollywood. Wielokrotnie pokazywał, jak urzekający jest na ekranie, a mimo to nadal wydaje się być znęcany za rolę Supermana w filmach DC Comics. Jest prawdopodobnie najlepszym aktorem, jaki kiedykolwiek obsadzono w roli Supermana i wygląda świetnie w tej roli, właśnie dostał słaby dialog do pracy, a zaowocowało to całkiem przeciętnymi filmami komiksowymi. Jeśli jednak potraktować jego pracę jako całość, szybko staje się jasne, że Cavill jest działającą siłą, z którą należy się zorientować.

Praktycznie może wszystko. Akcja, komedia, romans… Coś takiego, Cavill zrobił to wszystko, a spośród wszystkich na tej liście jest jedynym aktorem, w którym naprawdę wierzę, że byłby w stanie zabić tylu ludzi, co Bond w swoich filmach.

Jest też fakt, że prawie został obsadzony w roli Bonda przed Craigiem, ale producenci uważali, że wciąż był trochę za młody i niedoświadczony, by zagrać główną rolę w nadchodzących filmach o Bondzie.

Daj mężczyznę Bondowi, a widzowie zobaczą, do czego naprawdę zdolny jest Cavill. Wystarczy spojrzeć na jego genialny zwrot w takich filmach jak The Man From UNCLE (w którym dosłownie gra Bonda, gdyby był w CIA) i Mission: Impossible - Fallout. Jest doskonały w obu tych filmach i idealnie pasowałby do Bonda. Jak mówią, jeśli garnitur pasuje … A garnitur pasuje do Cavilla i pasuje ładnie.

8 Nie powinien grać Bond: Justin Hartley

Nazwisko Justina Hartleya pojawiło się ostatnio całkiem sporo w związku z byciem kolejnym Bondem. Aktor znany jest z pracy na małym ekranie. Jednak nie dostał jeszcze dużej roli na dużym ekranie. Hartley występował w programach telewizyjnych, takich jak Smallville, Revenge, a ostatnio This Is Us.

Jednak brzmi to tak, jakby niektórzy producenci będący Bondem sugerowali jego imię, pomimo jego braku doświadczenia w filmach akcji. Do tego dochodzi fakt, że pochodzi z Ameryki i okaże się, czy potrafi zrobić naprawdę przekonujący brytyjski akcent. Amerykanin nie zagrał jeszcze w 007 i jeśli naprawdę powinien być uważany za następnego Bonda, byłby to główny punkt sporny dla wielu fanów serii.

7 7: Powinien grać Bond: Riz Ahmed

Riz Ahmed to łatwy jeden z najlepszych brytyjskich aktorów pracujących obecnie w Hollywood. Jest kameleonem w tym sensie, że może odegrać każdą rolę. Udowodnił na przykład, że może zagrać złoczyńcę w filmie Venom. Wystąpił w filmie Rogue One: A Star Wars Story, a jego najnowszy film, The Sisters Brothers, pokazuje mu inną stronę swoich zdolności aktorskich. Mężczyzna może zrobić wszystko, więc dlaczego nie dać mu Bonda?

Z pewnością chce tej roli, ma akcent obniżony do litery T i będzie dobrze wyglądał w smokingu. Miejmy nadzieję, że producenci będą mu się przyglądać uważnie, gdy Craig ustąpi z roli.

6 Nie powinien grać Bond: Orlando Bloom

Orlando Bloom był podobno ubiegał się o grę z Bondem, zanim ogłoszono Craiga. Dzięki Bogu, że to się nigdy nie wydarzyło, ponieważ Bloom byłby okropny jako Bond. Uwzględniono wielu innych brytyjskich aktorów, ale Bloom był jednym z faworytów i tak bardzo się myli w tej roli.

Może ci się spodobać Bloom i to jest w porządku, ale brakuje mu powagi, jakiej wymaga ta rola, i nigdy nie pokazał, że ma odpowiednie narzędzia w swoim arsenale aktorskim, aby zagrać tajnego agenta. Miejmy nadzieję, że producenci wyciągnęli wnioski z wcześniejszych błędów i nie pozwolą, by Orlando Bloom stał się kolejnym Jamesem Bondem.

5 Powinien zagrać Bond: Tom Hardy

Wszyscy kochają Toma Hardy'ego i to imponujące, ponieważ większość swoich filmów spędza z twarzą ukrytą za maską. Tom ma wszystko, czego kiedykolwiek chciałbyś mieć od dobrego aktora Bonda. Ma wygląd, może być uprzejmy, ale ma też tę brutalną, nieokiełznaną naturę swojej postaci, która idealnie pasowałaby do tej nowej, współczesnej interpretacji Bonda. Dzisiejszy Bond bardzo różni się od Sean Connery i Roger Moore.

Craig wniósł do Bonda ciemniejszą stronę, która naprawdę musiałaby zostać rozszerzona w nadchodzących filmach. Tom jest osobą, która to zrobi. Gdybyś miał dać mu Bond, jest prawie pewne, że skończyłbyś z jedną z najbardziej fascynujących i możliwych do obejrzenia iteracji ekranu 007. Trudno mi tylko zrozumieć, dlaczego jeszcze się z nim nie skontaktowali.

4 Nie powinien grać w Bond: Benedict Cumberbatch

Nie ma mowy, żeby Benedict Cumberbatch kiedykolwiek zagrał w Bonda. Reprezentuje wszystko, przeciwko czemu Bond jest przeciwny, i podobnie jak niektóre z poprzednich nazwisk na tej liście nigdy nie pokazały, jak dobry jest z bronią, dobry w walce wręcz. Cumberbatch byłby jednak idealnym człowiekiem do zagrania złoczyńcy w nadchodzącym filmie, a to byłoby znacznie ciekawsze do obejrzenia.

Cumberbatch to świetny aktor, a dzięki filmom Marvela wiemy, że jest bardzo zdolny do poprowadzenia filmu akcji i dobrze prezentuje się we wszystkich scenariuszach filmowych. Jednak Bond to inna bestia. Wszystkie oczy byłyby na nim skupione. Nie jest też jasne, czy w ogóle chce zagrać tę postać.

3 Powinien zagrać w Bond: Richard Madden

Richard Madden po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę wielu ludzi jako Robb Stark w Game of Thrones. Jednak potem zadziwił publiczność na całym świecie w przebojowym dramacie BBC Bodyguard, w którym zagrał sierżanta policji Davida Budda, bohaterskiego weterana wojennego armii brytyjskiej zajmującego się zespołem stresu pourazowego, który ma chronić ambitną minister spraw wewnętrznych Julię Montague. (Keeley Hawes).

Przedstawienie Budd przez Maddena przywodziło na myśl bardziej szorstką więź z lekko postrzępionymi krawędziami. Bond, który widział okropności wojny, a następnie zostaje wrzucony z powrotem do społeczeństwa i jest rozgniewany tym, co widzi. Byłby to bardzo mroczny i przygnębiający Bond, a jednocześnie doskonały film na XXI wiek.

Jednak Madden pokazał, że może zrobić prawie wszystko z Bondem, a także jest Szkotem, co byłoby miłym akcentem. Odkąd Connery nie grał Bonda, a byłoby miło odzyskać jednego po tylu latach. Jest jednym z faworytów tej roli, chociaż zaprzecza jej za każdym razem, gdy mówi.

2 Nie powinien grać Bond: Tom Hiddleston

Sprawa Benedicta Cumberbatcha odnosi się bardzo do sprawy Toma Hiddlestona. Podobnie jak Cumberbatch, Hiddleston byłby znakomitym złoczyńcą Bonda, ale postrzeganie go jako 007 byłoby trochę naciągane. To powiedziawszy, pokazał, co może zrobić jako Bond w popularnym serialu telewizyjnym The Night Manager.

Brakuje mu jednak fizyczności potrzebnej do tej roli i chociaż Bond ma być dość znanym brytyjskim szpiegiem, Hiddleston jest po prostu zbyt wytworny, by grać Bonda. Musiałby to nieco złagodzić, ale nie jest pewne, czy mógłby.

1 Powinien zagrać w Bond: Luke Evans

Luke Evans to Bond. Nie ma lepszego wyboru niż aktor walijski. Evans był już jednym z aktorów, których kierownictwo studia planowało zastąpić Craiga, jednak Evans najwyraźniej wahał się, czy wejść w buty Craige'a.

Powiedział Screen Rantowi: „Myślę, że to byłby zaszczyt, ale wejście w buty kogoś takiego jak Daniel Craig, który został wprowadzony (i) podniósł go do poziomu, którego nigdy nie było, to wielka praca”.

Skończył mówiąc: „Nie byłoby łatwo przejąć tę rolę, chociaż jest to fantastyczna postać”. Wydaje się to sugerować, że Evans może uważać Bonda za zbyt dużą franczyzę, aby stać się częścią, ale fani bardzo akceptują Craiga, że ​​Casino Royale wyszło, mimo że było martwe przeciwko niemu, na początku. Tak więc Evans musi się martwić tylko tym, czy film jest dobry, czy nie.

Naszym zdaniem jest najlepszym wyborem do tej roli, ponieważ ma wszystko, czego chcesz od dobrego aktora Bonda. Wygląd, charyzma, rodowód gwiazdy akcji, miłość do roli, właściwe nastawienie i byłoby miło zobaczyć, jak inny walijski aktor gra rolę po Timothym Daltonie.