Ben Affleck nie postrzega Netflixa jako zagrożenia; Oscary muszą się dostosować
Ben Affleck nie postrzega Netflixa jako zagrożenia; Oscary muszą się dostosować
Anonim

Ben Affleck uważa, że Netflix nie jest zagrożeniem, a Oscary powinny dostosowywać się do zmieniających się czasów, mimo że sympatyzuje również z odczuciami Stevena Spielberga w tej sprawie. W następstwie zdobycia przez Netflix Roma nagrody dla najlepszego reżysera i nominacji do nagrody za najlepszy film na 91. ceremonii rozdania Oscarów, temat, czy filmy giganta strumieniowego powinny być brane pod uwagę do Oscarów, stał się gorącym tematem. Spielberg jest liderem w zakresie wprowadzenia zmian w zasadach podczas tegorocznego spotkania Rady Gubernatorów, uważając, że filmy Netflix powinny zamiast tego kwalifikować się do Emmy.

Nie jest tajemnicą, że kilku weteranów branży czuje się zagrożonych przez model dystrybucji Netflix i co może to oznaczać dla przyszłości kin. W odpowiedzi na tę reakcję rzymski reżyser Alfonso Cuarón pochwalił Netflix za zróżnicowanie sposobu wydawania filmów, a sam Netflix oświadczył, że „kochają kino”, a także daje ludziom na całym świecie możliwość łatwego oglądania nowych filmów. To rozmowa, która prawdopodobnie nie odejdzie przez jakiś czas, a teraz Affleck przemyślał swoje myśli.

Powiązane: 25 najlepszych filmów w serwisie Netflix w tej chwili

Pojawiając się w Today, aby promować film Netflix Triple Frontier, Affleck został zapytany o stanowisko Spielberga. Chociaż rozumie, skąd pochodzi Spielberg, Affleck ostatecznie uważa, że ​​Netflix to tylko kolejny krok w stale rozwijającej się branży filmowej:

„Myślę, że to, co mówił, to to, że wierzy, iż powinno istnieć solidna kinowa premiera dla filmów. To nie tyle debata o tej czy innej firmie, ale raczej o tym, jak długo film powinien być w kinach, aby można go było uznać za„ film ”, a nie telewizję.. I te linie się zacierają. Jestem pewien, że widzicie to w programie, ludzie konsumują na swoich telefonach, w Internecie i w telewizji. Branża się zmienia. Branża filmowa bardzo się zmieniła czas."

Affleck okazał się niezwykle proroczy, jeśli chodzi o wzrost popularności Netflix (przewidywał model przesyłania strumieniowego w 2003 roku), więc nie jest zaskakujące, że ma rozsądną i inteligentną odpowiedź na tę konkretną kontrowersję. Netflix jest bardzo blisko, współpracując z uznanymi reżyserami, takimi jak Steven Soderbergh, Martin Scorsese i Spike Lee, nad nadchodzącymi projektami. Oczywiście mają wielkie plany związane z filmami takimi jak Irlandczyk i ciekawie będzie zobaczyć, jak biznes filmowy dostosuje się do wszystkich zachodzących zmian. Warto wspomnieć, że Netflix działał całkowicie zgodnie z zasadami podczas obsługi Romów. Dramat Cuaróna grał jako ekskluzywny teatr przez trzy tygodnie, zanim został udostępniony do transmisji, a przepisy Akademii nakazują, aby film był wyświetlany przez tydzień w hrabstwie Los Angeles, aby kwalifikować się do Oscarów.Na tej podstawie Roma był w dużej mierze „filmem”, a nie czymś stworzonym dla telewizji.

Spielberg musi pamiętać, że wszelkie zmiany będą miały wpływ nie tylko na filmy Netflix, ale na wszystkie filmy rywalizujące o Oscary. Każdego roku istnieje wiele ofert, które w pełni wykorzystują tygodniowe minimum na bieg kwalifikacyjny pod koniec roku, a następnie rozszerzą się szeroko w styczniu następnego roku. Ponadto są filmy, które otwierają się szeroko w okresie Bożego Narodzenia i są odtwarzane tylko przez tydzień w odpowiednim roku wydania. Szczerze mówiąc, trudno jest zrozumieć, co dokładnie Akademia może z tym zrobić, zwłaszcza w przypadku tak wielkich graczy, jak Scorsese i Cuarón, współpracujących z Netflix. Jest mało prawdopodobne, aby jakiekolwiek istotne zmiany reguł zostały uchwalone, ale pokaże tylko czas.

Więcej: Spielberg myli się co do Netflix (a jego krucjata może zaszkodzić filmom teatralnym)