Borderlands 3 ma mikrotransakcje, nawet jeśli Randy Pitchford się z tym nie zgadza
Borderlands 3 ma mikrotransakcje, nawet jeśli Randy Pitchford się z tym nie zgadza
Anonim

Borderlands 3 ma mikropłatności, a dyrektor generalny Gearbox Software, Randy Pitchford, wziął się na Twittera, aby skrytykować ludzi, zwłaszcza dziennikarzy zajmujących się grami, za oznaczanie ich jako takich. Ostatnie kontrowersje wynikają z wydarzenia ujawniającego rozgrywkę w Borderlands 3, które miało miejsce na początku tego tygodnia, w którym Pitchford publicznie stwierdził, że w nadchodzącym tytule nie będzie mikropłatności.

Nie byłby to pierwszy raz, kiedy Pitchford próbował bronić swoich oświadczeń lub decyzji jako prześladowanych przez stronnicze lub niedokładne doniesienia. Podczas cyklu życia Battleborn, Pitchford stanowczo zaprzeczał doniesieniom, że gra będzie darmowa, posuwając się nawet do nazywania raportów „lekkomyślnymi”. Battleborn miałby oczywiście stać się free-to-play zaledwie pół roku później. Pitchford zyskał reputację osoby polaryzującej w społeczności graczy i często jest podatny na duże wybuchy na Twitterze. Jedna z takich tweetstormów sugerowała niedawno, że umowa na wyłączność Borderlands 3 Epic Games Store była nie tylko pozytywnym, ale potencjalnie ważnym momentem w historii gier wideo.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

Na nieszczęście dla Pitchforda, ostatnia kontrowersja wokół jego wypowiedzi wydaje się znacznie mniej błędem w interpretacji, niż celowo wprowadzającą w błąd redefinicją terminu w „mikrotransakcjach”, który stał się jeszcze bardziej polaryzujący niż jego status w branży. Komentarze Pitchforda podczas ujawniania rozgrywki w Borderlands 3 wydawały się szorstkie, a szef Gearbox stwierdził, że nie będzie ich w grze, a nawet odniósł się do pomysłu mikrotransakcji Borderlands 3 jako „bzdury”. Jednak w wywiadzie dla Game Informer Paul Sage z Gearbox ujawnił, że gra będzie zawierała zawartość, która była, no cóż, dokładnie tym, co określiliśmy jako mikrotransakcje:

„Sprzedajemy przedmioty kosmetyczne, ale nie zamierzamy niklować ani grosza graczom. DLC spadnie, ale gra nie będzie miała nic nadmiernego”.

Raport od PC Gamer potwierdził następnie, że mikrotransakcje Borderlands 3 obejmowałyby przedmioty zmieniające rozgrywkę, takie jak zwiększenie ilości XP lub łupów, które gracz otrzymuje. Krótko mówiąc: tak, Borderlands 3 będzie miało mikrotransakcje i Pitchford wydaje się nieuczciwy, aby nalegać na coś innego. Jednak nalegał, że zrobił to na Twitterze, gdzie przygotował takie odpowiedzi:

Dlaczego wy pieprzyliście mnie z tym, jest poza mną … wielkie dzięki.

- Randy Pitchford (@DuvalMagic) 1 maja 2019

Zobacz @gameinformer - to właśnie robi twój pieprzony tweet! Popraw swoje bzdury. Ten użytkownik wierzy i nazwał mnie kłamcą z powodu twojego niepełnego kontekstu, kliknij tutaj bzdury. Jesteś lepszy niż to.

- Randy Pitchford (@DuvalMagic) 1 maja 2019

Jestem teraz tak zraniony, Andy. Przełknąłem tyle gówna przez tyle lat, że ludzie po twojej stronie tej branży czerpią zyski z tego, że robię ze mnie swego rodzaju kłamcę wykorzystującego tylko zysk.

- Randy Pitchford (@DuvalMagic) 1 maja 2019

Pitchford bronił swojego oświadczenia, że ​​poprzedził je, mówiąc o elementach free-to-play, zasadniczo sugerując, że każdy powinien był wiedzieć, kiedy powiedział „żadnych mikrotransakcji”, że nie miał na myśli żadnej z tych, które ludzie zaczęli postrzegać jako drapieżne wewnątrz przemysł. To duży intuicyjny krok i wydaje się, że starając się uniknąć negatywnego rozgłosu, który często towarzyszy ogłoszeniu czegoś takiego jak mikrotransakcje Borderlands 3, Pitchford rozpoczął debatę na temat tego, co jest, a co nie jest mikrotransakcją w pierwsze miejsce. Problem w tym, że znamy już definicję i model biznesowy Borderlands 3 ma je, jasne i proste.

W związku z pewnymi kontrowersjami wokół decyzji o zostaniu ekskluzywnym sklepem Epic Games Store, ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje nadchodząca gra Gearbox, jest bardziej negatywny obrót mikrotransakcji Borderlands 3, które będą obecne w grze w momencie premiery. Szczerze mówiąc, są też rozsądne - oszczędzają czas i kosmetyki, a nie obezwładnione pistolety czy coś w tym stylu. Samo przyznanie się, że są tym, czym są, i nie wtrącanie się w ostrą tyradę na Twitterze krytyków za słuszne wskazanie, że istnieją mikrotransakcje Borderlands 3, prawdopodobnie zatrzymałoby tę wiadomość na swoich torach, ale zamiast tego nadal mówimy o tym kilka dni po ujawnić, ponieważ Pitchford nadal zwracał na to uwagę.