Czy Netflix może pozostać na szczycie, gdy rośnie konkurencja strumieniowa?
Czy Netflix może pozostać na szczycie, gdy rośnie konkurencja strumieniowa?
Anonim

Firma Walt Disney Company niedawno ogłosiła plany uruchomienia własnej platformy do przesyłania strumieniowego, aby udostępniać wyłącznie jej historyczną gamę filmów, a także usługi sportowe za pośrednictwem ESPN. Oznacza to, że nie tylko będą usuwać swoje treści z obecnie konkurencyjnych usług, takich jak Netflix, ale będą mieli nadzieję, że wykroją sobie pokaźny kawałek tego coraz bardziej dochodowego ciasta. Jest to sejsmiczna zmiana dla firmy i sygnalizuje poważną ewolucję w branży, która nigdy nie spieszyła się, by wyprzedzić konkurencję w najlepszych czasach. Netflix był pionierem tej ewolucji, legitymizując oryginalne treści, które nie zostały wyprodukowane tradycyjnymi metodami, i pomógł przede wszystkim zmienić sposób, w jaki konsumujemy nawet filmy i telewizję. Rynek binge-Watching rośnie i Disney chce na nim działać.

Nie są też jedyni: FX Networks ogłosił swoją nadchodzącą usługę przesyłania strumieniowego, a ich CEO John Landgraf bezczelnie zyskuje na coraz bardziej dochodowym rynku „jak codzienne strzelanie w twarz z pieniędzmi”. To jedna z sił napędowych decyzji Disneya o wejściu na nasycony rynek strumieniowania. To oczywisty trend konsumencki, napędzany przez widzów, którzy wybierają „Netflix i wyluzuj” i przeglądają opcje cyfrowe zamiast bardziej przyjaznych dla zysku pakietów płatnej telewizji, w których pieniądze wracają do źródła. Uważa się, że jest to jeden z powodów obecnego zwrotu Disneya, ponieważ ten model pozostawił firmie uderzenie w wcześniej niezawodne źródła dochodów, takie jak ESPN: jeśli ludzie mogą uzyskać tańszą sieć gdzie indziej, po co trzymać się tego, czego chce Disney je do? Wkrótce,nie będą mieli wyboru, co jest świetne dla marki Disneya i inwestorów.

Oczywiście nie wszystko jest dobrze na tym rynku, a korzyści nie są pewne. Jak szeroko informowano w zeszłym miesiącu, Netflix, który nadal dominuje na rynku transmisji strumieniowych, ma ponad 20 miliardów dolarów zadłużenia, ponieważ dużo pożycza, aby zapłacić za ekskluzywne treści, które tworzą, a które przyciągają nowych subskrybentów. Te liczby abonentów rosną, a przychody są solidne, ale na razie usługa z przyjemnością wykopuje tę dziurę w zadłużeniu jeszcze głębiej, aby stworzyć katalog archiwalny wystarczająco atrakcyjny, aby zachęcić te wstrzymania do Netflix. To ryzykowna i niezwykle kosztowna strategia, która nie gwarantuje sukcesu, przynajmniej w krótkim okresie. Jest to oczywiście coś na myśli inwestorów Disneya, ponieważ ogłoszenie doprowadziło do zamknięcia akcji w środę z 4% spadkiem.

Istnieją poważne przeszkody, jeśli chodzi o wejście do gry strumieniowej. Nawet Disney, prawdopodobnie najpotężniejsza firma rozrywkowa na świecie, która przez pokolenia zyskała ogromną lojalność fanów, musi zaoferować coś wyjątkowego, aby zachęcić abonentów do wydawania dodatkowych kilku dolarów miesięcznie na tę nową usługę. Netflix i Amazon mają oryginalne seriale i filmy, a Filmstruck oferuje rzadkie i klasyczne filmy wraz z Criterion Collection. Netflix korzysta również z ogromnej ilości treści, które oferują, obejmując gatunki i media oraz pracując nad tym, by zaoferować coś dosłownie każdemu. Rosnąca konkurencja może przebić tę końcową grę Netflix, zwłaszcza jeśli inne studia lub sieci będą kopiować Disneya i pobierać ich treści, aby rozpocząć własne usługi.

Konkurencja ma swoje zalety dla konsumentów: każda usługa będzie musiała pracować jeszcze ciężej, aby zarobić te cenne kilka dolarów miesięcznie. Który streamer będzie miał dostęp do najlepszych filmów? Który z nich kręci konieczny do obejrzenia program telewizyjny, o którym wszyscy się kręcą? Kto oferuje najlepszą ofertę za najbardziej opłacalną cenę? Zawsze znajdą się zapaleni widzowie z głębokimi kieszeniami, którzy zapisują się do każdej usługi, ale nie będzie to przeciętny klient. Wielu abonentów dokona wyboru, aby odciąć jedną usługę na korzyść drugiej, jeśli nie ma ona towarów.

Często omawiany problem Peak TV rośnie wykładniczo ze względu na rosnącą popularność przesyłania strumieniowego. Jak zauważył John Landgraf w zeszłym roku, w 2016 roku na antenie wyemitowano aż 455 skryptów. Same serie 141 są emitowane lub zostały ogłoszone dla usług przesyłania strumieniowego. Większy wybór to nazwa gry, ale to sprawia, że ​​wyróżnianie się na już zatłoczonym polu jest jeszcze trudniejsze, bez względu na to, jak widoczna jest platforma. Nawet Netflix nie mógł opłacić drogich gier, takich jak The Get Down i Marco Polo, więc co to oznacza dla mniejszego start-upu?

W przypadku jednej usługi przesyłania strumieniowego te wielkie marzenia szybko się rozpadły. SeeSo, samodzielna usługa przesyłania strumieniowego uruchomiona przez NBC na początku 2016 roku, miała być miejscem kompleksowej obsługi dla maniaków komedii. Oprócz asortymentu klasycznych seriali komediowych i stand-upów, platforma była wyłącznym domem dla oryginalnych programów, takich jak Take My Wife, uznana przez krytyków komediowa komediowa żonatych komików Cameron Esposito i Rhea Butcher, a także telewizyjna adaptacja hit podcast Mój brat, mój brat i ja. Pomysł był interesujący - niszowa platforma, która nigdy nie była przeznaczona dla masowej widowni, ale została starannie dostosowana do tych nielicznych, którzy naprawdę mają obsesję na punkcie komedii - ale w zasadzie była martwa w momencie przybycia, aw tym tygodniu ogłoszono, że NBC zamknie SeeSo. Ich grupa demograficzna mogła być celowo mała,ale nawet wtedy po prostu nie mogli nadążyć za dużymi graczami, takimi jak Netflix i Amazon. Nawet ich cieszące się uznaniem oryginalne programy nie mogły przynieść tych liczb, nie dlatego, że nie były dobre, ale dlatego, że płacenie 3,99 USD miesięcznie za kilka programów w porównaniu z gigantyczną selekcją na innych platformach nie było skuteczną transakcją. Według Reuters, 19% gospodarstw domowych w USA z szerokopasmowym dostępem do Internetu zrezygnowało z co najmniej jednej usługi przesyłania strumieniowego w ciągu ostatniego roku.

SeeSo może być bardzo ograniczonym przykładem tego problemu Peak Streaming, ale uosabia wszystkie pułapki: kłopoty z pozyskaniem znacznej publiczności, niewystarczająca ilość treści, aby zwabić ich demografię, postrzeganie bycia niepotrzebnym luksusem dla tłumu, któremu brakuje gotówki. Idea konkurencji jako korzyści dla klienta ignoruje prostą rzeczywistość dobrego, staromodnego lenistwa - chcemy wszystkiego na jednej platformie, z której nie musimy się przełączać, a za przywilej płacimy tylko raz w miesiącu. Jeden potwór korporacji posiadający tak wiele praw do przesyłania strumieniowego nie byłby w pełni korzystny - oznaczałoby to, że, powiedzmy, Netflix mógłby po prostu pobierać wszystko, czego chciał, ponieważ nikt inny nie oferuje nic do konkurowania - ale prawdopodobnie jest to platoniczny ideał dla wielu konsumentów.

To również nie jest wykluczone z możliwości. Disney nie tylko są właścicielami filmów Disneya: są właścicielami Marvela, Gwiezdnych wojen, ABC TV Group (która obejmuje ABC, A + E, The Disney Channel i Hulu), Pixar i ESPN. Połączenie tego wszystkiego pod jednym parasolem byłoby ostatecznym posunięciem biznesowym, ale czy jest to zrównoważone? Nawet Disney nie jest odporny na kłopoty finansowe czy zmiany na rynku. Ponieważ każda sieć, studio i grupa pędzą naprzód z modelem przesyłania strumieniowego, ścigając się w kierunku dominacji na rynku, ten szał może bardzo zaostrzyć istniejące problemy z delikatnym ekosystemem przesyłania strumieniowego. To wciąż bardzo nowy rynek, zwłaszcza w porównaniu z pakietami telewizji kablowej, zmęczenie może szybko ogarnąć konsumentów, a także twórców złapanych w połowie, by produkować te kuszące ekskluzywne produkty.Stworzenie idealnego modelu, który zadowoli największą możliwą grupę demograficzną, kosztowałoby dziesiątki miliardów dolarów, coś, co Netflix pożycza przez nos, aby ożywić, i nie każdy gigant rozrywki będzie w stanie nadążyć.

Ten rynek ciągle się zmienia, więc wszystko może się zdarzyć od teraz do momentu, gdy Disney zacznie korzystać z własnych usług. Ostatecznie władza jest w rękach odbiorców, których gusta i preferencje oglądania będą dyktować trendy, w kierunku których będzie dążyć każda firma. Spośród rosnącej konkurencji Disney z pewnością ma przewagę, ale jeśli myślisz, że Peak TV jest wyczerpujący, Peak Streaming może zapewnić zupełnie nowy poziom zamieszania.