Tworzenie bestii: wywiad z animatorem „Beauty and the Beast” Glenem Keane
Tworzenie bestii: wywiad z animatorem „Beauty and the Beast” Glenem Keane
Anonim

Legendarny animator Glen Keane spędził trochę czasu z dziennikarzami, aby omówić jedną ze swoich największych kreacji, Bestię z Pięknej i Bestii. Niedawna reedycja DVD / Blu-ray dostarczyła nowego skarbca nagrań zza kulis, ale brakowało naprawdę dogłębnego spojrzenia na stworzenie Bestii przez Keane'a.

Keane stał się znaną marką animacji z Małą Syrenką w 1989 roku. Zaledwie dwa lata później Keane pełnił funkcję nadzorującego animatora przy filmie Piękna i Bestia. Był to pierwszy film animowany, który otrzymał nominację do Oscara dla najlepszego filmu. Jedynym innym był Disney Pixar's Up prawie 20 lat później.

„Disney Renaissance” był zasadniczo prowadzony przez zespoły animatorów Keane'a, poprzez sukcesy Małej Syrenki, Pięknej i Bestii oraz Tarzana. Dzięki swojej pasji do animacji i ogromnej etyce pracy Keane pomógł zaprojektować jedne z najbardziej lubianych filmów animowanych, jakie kiedykolwiek powstały. Ale stworzenie The Beast in Beauty and the Beast było godnym wyzwaniem dla Keane'a.

(caption align = "aligncenter")

Zamek, który zainspirował zamek Bestii (/ caption)

Keane spędził niekończące się noce, próbując stworzyć Bestię. Wraz ze swoim zespołem animatorów udał się do Europy, aby przeprowadzić badania do filmu. Przed podróżą Keane był co prawda sceptyczny co do Pięknej i Bestii, ale podróż zmieniła wszystko i wkrótce dyrektor wykonawczy Jeffrey Katzenberg stanął na czele przebudowy filmu. Przełom nastąpił, gdy załoga odwiedziła zamek Chambord w Dolinie Loary we Francji.

„To było złowieszcze, imponujące miejsce ze wszystkimi tymi iglicami i po prostu stojące przed nami. Chodzi mi o to, że nigdy nie zapomnę poranka, gdy jechałem tam przez mgłę i mgłę i tam to widziałem. Myślałem, że to zamek Bestii. Tutaj mieszka ”.

Gdy animatorzy ponownie wzbudzili zaufanie do filmu, Keane poprowadził polowanie na wygląd Bestii. Dyskusje przyniosły inspirację do wielu zwierząt, w tym dzików, kóz i mandryli. W rzeczywistości Keane przyznaje, że dali Bestii tęczowy tyłek, tak jak prawdziwe mandryle.

„Bestia tak naprawdę ma tęczową pupę, ale nikt o tym nie wie oprócz Belle”.

Biorąc pod uwagę głęboki romans Belle, nie byłoby zaskoczeniem, że Belle widziała tyłki Bestii. Oczywiście scena seksu nie wchodziła w grę dla Pięknej i Bestii, ale Keane miał wiele problemów, próbując stworzyć stworzenie, w którym Belle mogłaby się zakochać. Każda część zwierząt, które badali, stała się częścią Bestii - wszystko to składa się na stworzenie o emocjonalnej fizyczności.

„Centrum emocji postaci znajduje się w brwiach i oczach. I to jest miejsce, na które patrzy publiczność. Wszystkie inne fajne rzeczy, rzeczy zwierzęce, wszystkie rogi i wszystko jest przygotowane na oczy. ”

Keane kochał specyficzne cechy poszczególnych zwierząt. Czuł tak silnie sposób, w jaki czoło goryla wzbudzało prawdziwe, rozpoznawalne emocje, że zaczął kojarzyć te cechy z innymi zwierzętami. Miękkość lwiej grzywy, brzydota kłów dzika, smutek brody bawoła, łapy i ogon wilka oraz potężne ciało niedźwiedzia grizzly stały się częścią Bestii. Następnie Keane dodał jeszcze jeden krok, aby naprawdę dokończyć Bestię - położył ją na czworakach.

„I nagle spojrzałem na niego i stwierdziłem, że to on. To jest Bestia. Tak właśnie wygląda. I było tak, jak powiedziałem, to tak, jakby postać istniała wcześniej, a nagle pojawia się na papierze i rozpoznajesz go. I to było przeżycie tamtej chwili ”.

Chociaż Keane nadzorował rdzeń Beauty and the Beast, nie pozwolono mu obserwować występu Robby'ego Bensona w studio. Kiedy w końcu usłyszał pracę Bensona, a konkretnie kultową piosenkę „Something There”, naprawdę przekonał się o miłości pomiędzy Belle i The Beast.

„Jeffrey Katzenberg tak się bał, że narysuję Bestię jak Robby Benson. Powiedział więc, że nie chcę, żebyś poznał Robby'ego Bensona przed skończeniem tego filmu. Ponieważ zwykle chodziłem na sesje nagraniowe, pracowałem z aktorami. Ale w tym przypadku nie pozwolono mi na to specjalnie z powodu tej sprawy z Jeffreyem ”.

Występ Bensona był prawdopodobnie tak samo ważny dla sukcesu filmu, jak cała animacja. Kiedy nadeszły nagrody Akademii, świat dał Pięknej i Bestii bezprecedensowe uznanie. Wreszcie film animowany przekroczył próg i zdobył nominację do nagrody dla najlepszego filmu. Stracił nagrodę na rzecz Silence of the Lambs, ale Keane wierzy w możliwość przyszłego animowanego zwycięstwa.

Argument, że filmy animowane nie mają prawdziwych aktorów i dlatego nie powinny wygrywać w kategorii Best Picture, frustruje Glena Keane'a. W rzeczywistości Keane uważa, że ​​filmy animowane wymagają więcej pracy, aby uzyskać dobre wyniki i dlatego zasługują na więcej uznania.

„Milczenie owiec to był fenomenalny film. Tak samo jak Piękna i Bestia. I czy to się powtórzy? Wierzę, że tak się stanie. Muszę wierzyć, że ta animacja sztuki jest najwspanialszą formą sztuki, jaka istnieje … Zabawka Story 3 może wygrać najlepszy film i wiele innych osób tak uważa ”.

„Naprawdę włożyłem swoje serce i duszę w tę postać. A głos Robby'ego Bensona, mam na myśli to, że czuję, że oboje włożyliśmy w to tak wiele. A fakt, że go rysujemy, nie obniża tego. W rzeczywistości dodaje więcej cenię to dla mnie. Wiesz, więc myślę, że to nadchodzi ”.

Jedną z animowanych scen, która zyskała na znaczeniu w złocie Oscara, była potężna przemiana Bestii w jego ludzką postać. Wciąż utrzymuje swoją wagę jako emocjonalny moment w jednym z najbardziej legendarnych filmów animowanych. Ta scena była dla Keane'a czymś więcej niż tylko kawałkiem układanki - ma miejsce w jego sercu.

„Został mi tydzień w produkcji, a jeszcze do tego nie doszedłem… Kiedy Bestia się kręci, myślisz, że tył nie jest wyrazisty. Ale tak naprawdę to niesamowicie ekspresyjny aspekt tej postaci… I jego głowa powoli się kręci. Ale trzymam ją w cieniu. A potem, gdy głowa zbliża się do nas, ta przemiana, to - to jest duchowy moment.

Wspomnienia Keane'a o Pięknej i Bestii są przyjemne. Ale podobnie jak wielu wspaniałych artystów, Keane jest także swoim najostrzejszym krytykiem. Uwielbia ten film, ale są rzeczy, które chciałby zrobić inaczej.

Żałuję, że nie mógł zatrzymać Bestii. W rzeczywistości kazałem nam nagrać linijkę na końcu filmu, w której książę Bestia i Belle - kto wie, jak ma na imię. To znaczy, wiesz, że miał na imię Bestia - tańczyli. I wiedziałem, że publiczność będzie rozczarowana, że ​​oto - co stało się z naszą Bestią? Więc kazałem im nagrać Belle, mówiąc: myślisz, że możesz zapuścić brodę? (Śmiech) Widzicie? Śmiejesz się To był dobry pomysł. Nie ma tego w filmie. Powinniśmy go tam umieścić. Tak."

W karierze wypełnionej animowanymi arcydziełami Keaneowi trudno jest ocenić swoją pracę. Każdy oddziałuje na niego w inny sposób i znajduje swoje miejsce w jego pamięci. Ale Keane nie może się doczekać swojego najnowszego dzieła „Tangled”, które stanowi nowe wyzwanie w animacji komputerowej.

„Mała Syrenka była dla mnie jak wow. Bestia była dla mnie tak osobistym - jak duchowe wyrażenie. Tarzan był absolutnie podekscytowany z powodu radości z animowania tej postaci i przestrzeni oraz dreszczyku emocji związanych z rysowaniem, które mnie dało ”.

Pasja Keane'a do animacji przenika każdą odpowiedź. Bardziej bezpośrednio omówił swoją pasję, po prostu mówiąc, że chce zawsze pracować. Nienawidzi siedzieć bezczynnie. Keane zawsze pracuje nad kolejnym projektem, próbując rzucić sobie wyzwanie jako artysta.

Człowiek, który pomógł zapoczątkować nową erę animacji, był odpowiedzialny za wiele świetnych filmów. Keane był właścicielem lat 1989-1999, pracując nad Małą syrenką, Ratownikami w dole, Piękną i bestią, Aladynem, Pocahontasem i Tarzanem.

Jako reżyser animacji nadchodzącego Zaplątani będziemy zaszczyceni pierwszą pracą Keane'a od siedmiu lat. Miejmy nadzieję, że 56-letni animator będzie nadal tworzył filmy Disneya, które wzmocnią jego zdumiewającą karierę.