Disney "s Mulan Remake Won" t Be A Musical (I to jest dobra rzecz)
Disney "s Mulan Remake Won" t Be A Musical (I to jest dobra rzecz)
Anonim

Nadchodzący remake Mulan na żywo Disneya podobno nie będzie musicalem takim jak oryginał, ale nie musi być taki, aby odnieść sukces. The Walt Disney Company niedawno wypuścił pierwszy zwiastun swojego nowego spojrzenia na Mulan w weekend. Nowozelandzki reżyser Niki Caro z Whale Rider kieruje szesnastym remake'iem na żywo, który wydało studio, a oczekiwania są wysokie. Film z 1998 roku był siódmym najbardziej dochodowym filmem swojego roku, a Mulan z 2020 roku podobno ma najwyższy budżet spośród wszystkich przeróbek Disneya na żywo.

Zwiastun Mulan został przyjęty pozytywnie i pokazał coś, co wygląda na nowe podejście do materiału, który ma więcej wspólnego z oryginalną balladą Hua Mulan niż animowaną rekonstrukcją tego filmu przez Disneya. To jednak rozczarowało niektórych fanów. Brak ukochanych przez fanów postaci, takich jak Shang i Mushu, okazał się głównym tematem do dyskusji, w wyniku czego „Mushu” zyskał popularność na Twitterze na całym świecie. Głównym punktem spornym okazał się brak piosenek.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

Było wiele doniesień i plotek na temat tego, czy to podejście do Mulan rzeczywiście będzie zawierało numery muzyczne z oryginalnego filmu Disneya. W ostatnim słowie stwierdzono, że piosenki pojawią się w filmie tylko jako wersje instrumentalne. Oznacza to, że nie ma chwili, w której Mulan śpiewa „Reflection”, nie ma nowej wersji „True To Your Heart” ani nie śpiewa gotowego do karaoke utworu „I'll Make a Man Out of You”. Biorąc pod uwagę popularność wielu z tych piosenek do dziś, nie jest zaskoczeniem, że niektórzy fani są smutni, że nie pojawią się w epickiej produkcji na żywo. Jednak ostatecznie może to być jedna z mądrzejszych decyzji podjętych w związku z tym filmem. Nowa Mulan nie musi ani nie musi być musicalem.

Mulan nie ma wystarczająco dużo świetnych piosenek, aby usprawiedliwić bycie musicalem

Disney spędził dziesięciolecia na tworzeniu imponującej dyskografii kultowej i powszechnie kochanej muzyki. To jedna z rzeczy, która naprawdę definiuje film Disneya i była od czasu ich debiutu fabularnego, Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków. Te piosenki przyniosły wytwórni ogromne pieniądze i były kluczową częścią ich marki, a także jedną z rzeczy, które sprawiły, że wiele z tych filmów odniosło taki sukces. Co jest zamrożone bez „Let It Go”?

Mulan ma kilka dobrych piosenek. „I'll Make a Man Out of You” jest prawdopodobnie jedną z najbardziej chwytliwych piosenek Disneya, jakie kiedykolwiek napisano, a „Reflection” pozostaje najpopularniejszą balladą. Jednak nie jest to film pełen hitów za hitem, zwłaszcza jeśli porównać go z innymi hitami Disneya z tej samej epoki. Na przykład Król Lew ma ścieżkę dźwiękową, w której każda piosenka jest ukochana, niezapomniana i nabrała własnego życia po premierze filmu. To samo dotyczy Aladdin i Beauty and the Beast. Cała ścieżka dźwiękowa Mulan nie ma takiego samego poziomu nostalgicznego zniewolenia dla fanów tej grupy demograficznej, jak jej renesansowy odpowiednik Disneya. Nie oznacza to, że piosenki są złe, ale nie jest to lista utworów wystarczająco mocnych, by zapewnić całą muzyczną strukturę.

Mulan może być lepsza bez muzyki

Wersja Mulan z 1998 roku stworzona przez Disneya to dziwna bestia. Podobnie jak większość filmów renesansu Disneya lat 90., jest oparty na wcześniej istniejącym materiale, ale nie była to historia, która byłaby tak dobrze znana amerykańskiej i białej publiczności. Ballada o Hua Mulan została po raz pierwszy spisana w zbiorze chińskich ballad w VI wieku i od tego czasu przetrwała jako ostoja kultury, z wieloma adaptacjami filmowymi i telewizyjnymi dokonanymi na przestrzeni dziesięcioleci. Dla Disneya sensowne było, aby chcieć mieć własną wersję historii w czasie, gdy chcieli odzyskać przyczółek z powrotem na rozwijającym się chińskim rynku rozrywki po krótkotrwałym wyrzuceniu z kraju. Efektem końcowym jest film popularny, ale wciąż bardzo amerykański i przez to niezręczny.

Podobnie jak w przypadku wszystkich adaptacji klasycznych historii i kultur świata Disneya, podstawowa struktura i tematy ballady Hua Mulan zostały przeprojektowane, aby pasowały do ​​marki firmy i złagodzone w sposób, który uczynił historię bardziej „uniwersalną”, co w tamtym czasie przeważnie oznaczało uczynienie go przyjemnym dla domniemanej większości = białej amerykańskiej publiczności (patrz przedstawienie kultury arabskiej i bliskowschodniej jako jednorodnej mieszanki różnych miejsc i idei w Aladdin lub jak Belle's France in Beauty and the Beast to lista kontrolna Francuskie stereotypy). Dla Mulan oznaczało to obsadę aktorów głosowych z amerykańskimi akcentami, dodanie bezczelnego gadającego zwierzęcego pomocnika (kolejny z ulubionych tropów Disneya) i zmiany w historii, które sprawiły, że bardziej przypominała bajkę Disneya.takie jak włączenie piosenki w stylu „Chcę czegoś więcej”, aby dać bohaterowi nowe motywacje. Czasami to działa, a innym razem jest to zauważalnie niewygodne dopasowanie do tej historii. Jest to również wątpliwa decyzja z kulturowego punktu widzenia, której Disney może chcieć unikać w przyszłości.

Nowy film Mulan ma szansę być czymś, czego obecnie Disney nie robi zbyt często: pełnym dramatem akcji na wielką skalę. Z pewnością zwiastun koncentruje się bardziej na epickich bitwach i sztukach walki niż na wypróbowanej i sprawdzonej platformie Disneya, która tak dobrze im służyła w przeszłości, i to dobrze. Oryginalnej historii najlepiej może służyć stylistyczne i tematyczne podejście, bardziej wierne zamierzonym motywom, niż te, które Disney włożył do animowanej adaptacji.

Fani Disneya nadal będą mieć oryginalny film

Cokolwiek stanie się z remake'iem na żywo, Mulan jako musical nigdzie się nie wybiera. Nowy film nie usunie drugiego z historii. Wydaje się, że jest to protekcjonalna uwaga, ale biorąc pod uwagę, jak zdenerwowani byli niektórzy fani z powodu nowego kreatywnego kierunku tworzenia na nowo, wydaje się, że warto to zrobić. Wielu fanów zastanawiało się, jaki jest sens tych przeróbek, skoro są tak blisko oryginału. Czasami czują się jak powtórki filmów animowanych, od ujęć kamery, dialogów i scenografii. Disney przerabia te filmy bardziej dla wzmocnienia oryginalnej marki niż dla możliwości obrania nowych kreatywnych kierunków. To miecz obosieczny: tym, co wzbudza ich największą krytykę w przypadku tych remake'ów na żywo, jest również to, co przyniosło im tak dużo pieniędzy w ciągu ostatniej dekady.

Jednak nadal w najlepszym interesie Disneya jest dywersyfikacja modelu biznesowego i odejście od normy od czasu do czasu, choćby dlatego, że widzowie nieuchronnie znudzą się tymi samymi starymi formułami (stało się to w latach 90. wraz z renesansem animacji). Film taki jak nowy remake Mulan będzie miał na myśli bardzo specyficzną publiczność i zamiary biznesowe, i są szanse, że nie jest to postrzegana jako większość biała amerykańska publiczność. Jeśli zamierzasz dostosować kultowy fragment chińskiej kultury do przebojowej demografii, sensowne jest tylko dostosowanie go do największego rynku kasowego na świecie, który również dobrze zna tę historię. Ostatecznie film taki jak Mulanmusi być czymś więcej niż przeróbką majątku Disneya, a jeśli którakolwiek z ich najbardziej kultowych właściwości ma wystarczająco solidne podstawy, aby przetrwać usunięcie jej muzycznej struktury, to właśnie ta.