Nie porównuj Star Wars: The Force Awakens z oryginalną trylogią
Nie porównuj Star Wars: The Force Awakens z oryginalną trylogią
Anonim

Disney kupił Lucasfilm za wielką sumę 4 miliardów dolarów w październiku 2012 roku, z zamiarem nakręcenia nowych filmów Gwiezdnych Wojen (zarówno w ramach podstawowej sagi, jak i samodzielnych przygód). Oczekiwanie na pierwszy z tych projektów, Gwiezdne wojny: część VII - Przebudzenie mocy JJ Abramsa, skończyło się na nieco ponad trzech latach, a teraz fani wreszcie mają okazję udać się do lokalnego teatru i zobaczyć ukochaną przestrzeń opera jest kontynuowana z nowym pokoleniem bohaterów i złoczyńców.

Były obawy, że Przebudzenie Mocy nie będzie w stanie sprostać skandalicznemu szumowi, który wygenerowało, ale ta melodia zmieniła się, gdy zaczęły napływać recenzje (czytaj nasze). Wielu postrzega to jako porywający powrót do formy dla serii, a Star Wars 7 stało się najbardziej uznaną odsłoną serii od 1980 roku Imperium kontratakuje. Jego wynik w Rotten Tomatoes (w chwili pisania tego tekstu) jest w rzeczywistości wyższy niż A New Hope and Empire, a American Film Institute niedawno nazwał The Force Awakens jednym z 10 najlepszych filmów 2015 roku.

Jeśli to możliwe, te fakty zwiększą oczekiwania widzów wobec filmu tylko wtedy, gdy pójdą go obejrzeć. Chociaż większość zakładała, że ​​poprawi to prequele, niewielu mogło przewidzieć coś, co było tak powszechnie chwalone. Oczywiście oznacza to, że reakcja na Przebudzenie Mocy jest nieunikniona, ponieważ niektórzy, którzy ją widzą, będą nazywać ją „przereklamowaną” lub „nie tak dobrą”, jak oryginały, zwłaszcza Gwiezdne Wojny i Imperium kontratakuje. A ludzie, którzy dokonują tego porównania, po prostu nie rozumieją.

Doświadczenie jak żadne inne

Mówiąc najprościej, naprawdę nie ma niczego, co można porównać z pierwszymi filmami o Gwiezdnych Wojnach. Nikt nie będzie w stanie odtworzyć kulturowego wpływu, jaki miał oryginalny film w 1977 roku, kiedy hollywoodzki przebój był stosunkowo nową rzeczą, a społeczeństwo było w miejscu, w którym desperacko potrzebowało eskapizmu, zapewnianego przez kosmiczną przygodę fantasy. Obecnie tak zwane filmy „eventowe” otwierają się pozornie co dwa tygodnie, a branża ma mnóstwo przebojów franczyzowych zaplanowanych na kilka następnych lat. Chociaż niewiele (jeśli w ogóle) współczesnych filmów mogłoby przewyższyć oczekiwania Przebudzenia mocy, jest to jeden z wielu podobnych filmów, które otwierają się w ciągu roku.

To samo można powiedzieć o The Empire Strikes Back, które jest powszechnie uważane za najlepszą kontynuację, jaka kiedykolwiek powstała. Dla wielu fanów jest to również najlepszy w serii, płynnie łączący widowisko akcji z serdeczną dramaturgią postaci, rozwijając wszystkich głównych graczy w fascynujący sposób. Imperium było rzadkim przypadkiem dwukrotnego złapania pioruna w butelkę i zilustrowało, co może osiągnąć wspaniała kontynuacja. Galaktyka wydawała się bardziej ekspansywna, postacie poszły w ekscytujących nowych kierunkach i było mnóstwo niespodzianek, które dodały głębi rozgrywce. W istocie Empire reprezentuje to, czym wielu fanów chce, aby był film o Gwiezdnych Wojnach, ponieważ robi tak wiele rzeczy doskonale.

Tak więc Przebudzenie Mocy miało dość wysoki pasek do wyczyszczenia, jeśli w ogóle miał zbliżyć się do oryginałów. Pierwsze dwa filmy nie przypominały niczego, co ktokolwiek kiedykolwiek widział, ponieważ wcześniej nie było czegoś podobnego. Trzeba przyznać, że Abrams zdawał się to rozumieć i nigdy nie postanowił stworzyć czegoś, co byłoby „lepsze” pod względem jakości. Chciał stworzyć serdeczny film, który uhonoruje ich tradycję.

Docenianie teraźniejszości

Nie jest niedopowiedzeniem stwierdzenie, że Abrams był poddawany intensywnym badaniom i naciskom, aby dotrzymać obietnicy Przebudzenia Mocy. Fani nie tylko byli spragnieni kolejnego dobrego filmu o Gwiezdnych Wojnach, ale Disney ma również poważne plany dotyczące przyszłości franczyzy. Aby fala naprzód mogła trwać dalej, Star Wars 7 faktycznie musiało zdobyć uniwersalną ocenę. Gdyby poczta pantoflowa była pomieszana (lub, co gorsza, okropna), to ostatnie trzy lata byłyby na nic, a entuzjazm dla marki Gwiezdne Wojny zostałby znacznie zmniejszony.

Pod każdym względem to mały cud filmowy, że Abrams był w stanie wyreżyserować coś, co jest tak lubiane. W dzisiejszych czasach głośne filmy, takie jak ten, generują lawinę opinii, a rzadko zdarza się, że prawie wszystkie z nich są pozytywne. Nawet własny Star Trek Into Darkness Abramsa (który jest Certified Fresh on Rotten Tomatoes) nie pasował do wszystkich, którzy widzieli go po premierze, ze względu na pochodny charakter narracji i niewłaściwe obchodzenie się z ujawnieniem Khana. Z powodu miłości i podziwu Abramsa do oryginalnej trylogii Gwiezdnych wojen, Przebudzenie Mocy mogło łatwo wpaść w te same pułapki i podzielić podstawową bazę fanów po tym, jak wszystko się rozegrało. Ale wszyscy są zgodni, że Gwiezdne Wojny powracają w wielkim stylu.

To największy triumf, na jaki mogli liczyć Abrams i Disney. Chociaż nawet zagorzali fani przyznają, że jest kilka wad, niedociągnięcia nie są na tyle widoczne, aby całkowicie wykoleić obraz (w końcu żaden film nie jest doskonały). To film, który ma tak wiele zabawnych i serdecznych momentów, że prawie nie sposób go nie polubić. A dla długoletnich wyznawców odległej galaktyki Przebudzenie Mocy jest dokładnie tym, czego chcieli od Return of the Jedi: zabawnej, ekscytującej opery kosmicznej, w której znajdują się niezapomniane postacie z esencją klasycznego filmu o Gwiezdnych Wojnach. To tak samo ważne, jak to, co miał na myśli pierwszy film w 1977 roku.

Dalej: Coś, czego można się spodziewać …

1 2