Wczesne recenzje „Hobbit: Niezwykła podróż” są mieszane
Wczesne recenzje „Hobbit: Niezwykła podróż” są mieszane
Anonim

Peter Jackson jest filmowcem przyjaznym maniakom, który uzyskał status przebojowego mistrza, kiedy ponad dekadę temu adaptował trylogię Władcy Pierścieni JRR Tolkiena, zdobywając wiele Oscarów i miliardy dolarów. Wraca do Śródziemia z tegorocznym Hobbitem: Niezwykła podróż, która zainspirowała zarówno do wyczekiwania, jak i niepokoju.

Pierwsza fala profesjonalnych recenzji krytyków Niezwykła podróż dotarła do sieci - ale czy potwierdzają one wszystkie nadzieje, najgorsze obawy, czy też mieszankę tych dwóch? Przewiń w dół, aby się dowiedzieć.

Dołączyliśmy fragmenty informacji z kilku recenzji z pierwszej części trylogii Jacksona Hobbit, które można przejrzeć poniżej (uwaga: film został wyświetlony w natywnym formacie 3D o wysokiej liczbie klatek dla tych dziennikarzy i recenzentów):

-

HitFix

W filmie jest kilku powracających artystów, takich jak Ian McKellen, Howard Shore i Andrew Lesnie, których prace są tak samo dobre jak wcześniej, i myślę, że w większości fani „Władcy Pierścieni” poczują jak to jest mile widziany powrót do Śródziemia. Ale tym razem jest wystarczająco dużo nierówności, że jestem zdziwiony oceną literową (B), którą przypisuję filmowi. Mam nadzieję, że te trzy filmy razem wzięte będą działać lepiej niż ten, który robi sam, i że problemy z tempem nie będą trwały w miarę kontynuacji serii.

-

„Znowu” to także największy problem filmu. Konsekwentnie wygląda to tak, jakby Jackson zapomniał, że ma jeszcze dwa filmy do wydania i jest zmuszony nacisnąć hamulec. Styczne pojawiają się znikąd, sceny dialogowe rozciągają się w nieskończoność, a znana struktura przechwytywania, po której następuje porywająca ucieczka, jest konsekwentnie powtarzana … Ogólnie rzecz biorąc, Hobbit: Niezwykła podróż to świetna zabawa. Spodoba się to fanom filmów Jacksona, Tolkiena i Władcy Pierścieni. Jest jednak długi i nierówny, co powstrzymuje go przed osiągnięciem szczytów pierwszych trzech filmów Jacksona o Śródziemiu.

-

Lista odtwarzania

Choć dla niektórych będzie to zbyt formalne i znajome (a na pewno nie-fanów nie da się przekonać), „Hobbit” to kolejne wielkie osiągnięcie reżysera Petera Jacksona. Podczas gdy ten rozdęty obraz grozi ugięciem pod ciężarem własnej ważności, Peter Jackson wyraźnie wierzy, że zasłużył sobie na prawo do preambuły i tworzenia prawie trzygodzinnych masztów namiotowych za każdym razem, gdy opuszcza bramę. A ostatnie dwa akty „Hobbita” to po prostu ciągła kolejka górska z przygodami akcji, która jest tak samo wciągająca i wygrywająca, jak cokolwiek z poprzedniej trylogii reżysera.

-

Jacksonowi zajęło dużo czasu, aby zebrać siły, ale dostarcza dobra w tym ostatnim odcinku, co jest równoznaczne z dotychczas nieskutecznym Bilbo, który zaczął nabierać własnego charakteru jako postać. Jedną z najsprytniejszych strategii Tolkiena w pisaniu Hobbita i projektowaniu go tak, by przemawiał zarówno do młodzieży, jak i dorosłych na przestrzeni dziesięcioleci, było uczynienie z Bilbo dziecięcego dorosłego, który dojrzewa i przejmuje obowiązki, które początkowo uważa za ponad jego możliwości. Freeman, który z początku wydaje się mdły w tej roli, podobnie wyrasta na rolę, dając nadzieję, że postać będzie nadal kwitnąć w dwóch kolejnych odsłonach.

-

Magazyn Boxoffice

Projekcja 48 klatek na sekundę w rzeczywistości oznacza płaskie oświetlenie, plastikowy wygląd i, co najgorsze, dziwny, przyspieszony efekt, który powoduje całkowicie normalne działania - powiedzmy, że Bilbo Baggins Martina Freemana kładzie serwetkę na swoim okrążenia - wyglądają jak halucynacje meta-głowy … To nie jedyne wyzwanie, przed którym stoi Hobbit (ponieważ) oczekiwania i sam proces kręcenia dojrzał, ale opowiadanie historii jest bardziej młodzieńcze. I tam, gdzie trylogia Pierścieni miała znaczenie, Hobbit to peruki, slapstick i przemoc, która nie nadaje się dla dzieci - które są jedyną publicznością, która nie będzie się nudzić do łez.

-

(Ta) decyzja o filmowaniu z większą liczbą klatek na sekundę naprawdę psuje film. W końcu dostosowujesz się do tego, ale prawie każda scena wymaga pewnego rodzaju dostosowania, a ludzki mózg nie może tego zrobić i uciec do świata fantazji w tym samym czasie … W większości jest to pisanie i opowiadanie historii, ale decyzje wizualne utrudniają docenienie tego, zwłaszcza podczas sekwencji akcji … To prawie tak, jakby nikt zaangażowany w tworzenie filmu nie umieścił go na ekranie, aby zobaczyć, jak cokolwiek może wyglądać, ponieważ to jedyny powód, dla którego tak duża część filmu może wyglądać tak bardzo, bardzo źle.

-

zderzak

Hobbit: Niezwykła podróż postawiła wysoko poprzeczkę dla dwóch następnych części, ale jeśli trylogia Władcy Pierścieni jest jakąkolwiek wskazówką, w pełni wierzę, że poprzeczka zostanie przekroczona. Idąc dalej, chciałbym, aby filmy stały się nieco poważniejsze, zwłaszcza że Bilbo jest teraz w posiadaniu pewnego pierścienia i wszystkich poważnych konsekwencji, które się z tym wiążą. Byłoby to również bardziej stopniowe przejście do trylogii Władca Pierścieni i pozwoliłoby nowym fanom dojrzewać wraz z całą serią sześciu filmów, podobnie jak filmy o Harrym Potterze tak fachowo osiągnięte.

-

IGN

Hobbit: Niezwykła podróż prawie osiąga wielkość, ale pomimo tak wielu momentów epickiej zabawy wielkość pozostaje tuż poza jego zasięgiem. To bardzo dobry i zabawny film, nawet jeśli nigdy do końca nie oddaje cudów lub tajemniczości trylogii Władca Pierścieni. Jednak wady i tak dalej, miło było znowu wrócić do Śródziemia.

-

Podsumowując:

  • Projekcja 48 klatek na sekundę (fps) jest irytująca i rozpraszająca.
  • Poczucie filmowej opowieści Jacksona dojrzało na poziomie technicznym.
  • Nadmiar dialogów, styczne wątki fabularne i kładzenie fundamentów pod przyszłe części osłabiają pierwszy akt.
  • Po pierwszej godzinie ciężkiej pracy sytuacja znacznie się poprawiła, dając początek pełnej akcji i ekscytującej przygody fantasy.

Ogólnie rzecz biorąc, brzmi to tak, jakby Hobbit: Niezwykła podróż rzeczywiście cierpi z powodu rozciągnięcia, aby służyć jako pierwszy rozdział nowej trylogii. Niemniej jednak wystarczy zasugerować, że przyszłe części poprawią się pod względem tempa i struktury - choć nie jest to gwarantowane, biorąc pod uwagę, że zarówno drugi, jak i trzeci film mogą mieć jeszcze więcej wypełnienia fabularnego.

-

Szukaj oficjalnej recenzji filmu „Hobbit: Niezwykła podróż” opublikowanej przez Screen Rant, kiedy film zostanie otwarty w przyszłym tygodniu 14 grudnia.