Nawet X-MEN wiedzą, jak nudne stały się ich historie
Nawet X-MEN wiedzą, jak nudne stały się ich historie
Anonim

W dzisiejszych czasach nie możesz mieć filmu, komiksu, gry lub programu telewizyjnego X-Men bez polegania na tych samych starych złoczyńcach i komentarzach społecznych. A teraz nawet mutanci Marvela zdają sobie sprawę, jak stara jest ta historia.

Już pierwszy film X-Men pokazał nowej publiczności nieodłączną symbolikę i metaforę mutanta, ale prawda moralna i społeczna, do której doszło, nie była do końca skomplikowana: „nienawiść do całych ras ludzi jest zła”. I jeden film po drugim, przesłanie pozostawało równie nijakie i równie oczywiste. Na szczęście nowi bohaterowie wznowienia gry Marvel's Uncanny X-Men są również świadomi tego, jak nudna stała się ta historia.

Odniesienie jest wyraźnie pomyślane jako mrugnięcie okiem do fanów, a Uncanny X-Men # 1 rozpoczyna nowy rozdział jednej z najbardziej znanych X-booków Marvela. Jak można się spodziewać, toczy się zwykła walka z dinozaurami i niekontrolowana horda wielu ludzi. Ale podobnie jak w zegarku akcja przenosi się do senatora Ashtona Allena, który przemawia do tłumów reporterów i obywateli na temat zagrożenia ze strony mutantów, „broni masowego rażenia kroczącej między nami” normalnych, ludzkich, Amerykanów.

Kiedy młoda Jubilation Lee patrzy z tłumu, nie może powstrzymać się od czucia wagi każdego innego „nudnego polityka w garniturze”, który wygłosił to samo przemówienie, używając tych samych terminów i - czy nie wiedzielibyście o tym - zakończyć, nakreślając plany jak najszybszego upublicznienia „zmutowanej szczepionki”. Czytelnikom miło jest wiedzieć, że w tych trudnych czasach nawet pisarze wiedzą, że Amerykanie z Marvel Comics nienawidzą mutantów z zasady, to utrwalona tradycja.

Ale żart staje się znacznie mniej zabawny w następnych dwóch numerach, gdy wściekłe tłumy otaczają szkołę Xavier, wymachując tymi samymi starymi znakami pikiet "DIE MUTIES", wykrzykując te same słowa nienawiści, pozornie bez celu lub w ogóle z większym komentarzem. W tym momencie nawet obserwacja, że ​​tłumy żądające od obcych „powrotu tam, skąd przybyli”, nie są tak naprawdę oryginalne w ich nienawiściowych pieśniach, straciła swój samoświadomy humor. Ten sam stary X-Men, ten sam stary przeciwieństwo subtelnego rasizmu.

Prawdziwą tragedią są czytelnicy komiksów (łącznie z nami), którzy w pierwszym numerze dali korzyść zwątpienia nowemu zespołowi twórców Uncanny, zakładając samoświadome spojrzenie na zwykłą formę bigoterii, ksenofobii i rasizmu rzucanych na ich bohaterów. oznaczało, że tym razem będzie inaczej. Czy jest gorzej, czy lepiej, jeśli czytelnicy wiedzą, że nudni antagoniści są świadomie poddawani recyklingowi? A co najgorsze, szczegół, który sprawiał, że senator Ashton Allen był inny i potencjalnie o wiele bardziej interesujący, okazał się również bezowocny, pozornie fałszywy początek.

Zamiast malować mutantów jako złoczyńców i potwory (co i tak robią tłumy w kolejnych wydaniach), senator Allen przedstawia ich jako ofiary ich niekontrolowanych darów, tak samo jak wszyscy. Ten język, że szczepionki pomogą zminimalizować ryzyko, szkody i urazy zarówno dla zmutowanych, jak i niezmutowanych dzieci, może być obraźliwy. Ale we Wszechświecie Marvela, gdzie mutanci, którzy nie są w stanie kontrolować swoich mocy, co tydzień sieją ogromne spustoszenie, a nawet profesor X został zmuszony do odebrania dziecku mocy, senator Allen ma przynajmniej argument bardziej przekonujący niż „mutanty są przerażające i złe. ”

Miejmy nadzieję, że obietnica senatora powróci w Uncanny X-Men # 4 i przyniesie trochę niuansów, które z nim dostrzegliśmy. Do tego czasu czytelnicy będą musieli pocieszać się, wiedząc, że tak nudne i nieoryginalne, jak dla nich są tłumy „Go Home Menses”, są równie nudne dla X-Men.

Uncanny X-Men # 3 jest już dostępny w Marvel Comics.

WIĘCEJ: Marvel Just Killed One of The Original X-Men