Pierwsze spojrzenie na Dana Stevensa jako Charlesa Dickensa
Pierwsze spojrzenie na Dana Stevensa jako Charlesa Dickensa
Anonim

Dan Stevens mógł po raz pierwszy zyskać sławę jako Matthew Crawley w Opactwie Downton (i złamał wiele serc, opuszczając serial wcześnie), ale aktor już dawno przeszedł z tej popularnej roli, aby wyrobić sobie reputację wykonawcy, który może wiele zrobić więcej niż nosić garnitur, rozmawiać elegancko i wyglądać przystojnie. Jeśli jego poprzednia praca nie zrywała wystarczająco dobitnie z Downtonem, z pewnością zrobił to dziki zwrot Stevensa jako schizofrenika Davida Kellera z Legionu. Aby udowodnić gotowość Stevensa do przyjęcia dowolnego wyobrażalnego przebrania, osobowości lub maski w imię stworzenia fantazji, nie szukaj dalej niż jego występ jako Bestia w aktualnym przeboju Piękna i Bestia.

Chociaż w pewnym momencie Stevens wydawał się chętny do ucieczki od tego rodzaju pułapek z epoki, tak integralnych z rzeczami takimi jak Downton Abbey, jego pojawienie się w Pięknej i Bestii pokazuje, że aktor znów czuje się swobodnie, obejmując przeszłość. Kolejny z nadchodzących projektów Stevensa sprawi, że cofnie się on do XIX wieku, by wcielić się w jedną z najwspanialszych postaci w historii literatury; w filmie Bharata Nalluriego „ Człowiek, który wynalazł Boże Narodzenie” Stevens gra słynnego pisarza Charlesa Dickensa.

Pierwsze spojrzenie Stevensa na Dickensa (przez EW) widzi go z długimi włosami i dziwacznym wyrazem twarzy, trzymającego gazetę z własnym nazwiskiem w gigantycznym stylu.

Film, napisany przez Mozarta w Susan Coyle z dżungli, obiecuje przedstawić Dickensa mniej jako skamieniałego bohatera literackiego, a bardziej prawdziwego człowieka. W artykule Stevens wyjaśnił, co przyciągnęło go do filmu:

„To był naprawdę straszny, intrygujący, zabawny utwór. Pomyślałem, że to naprawdę świeże spojrzenie na cały świat. Szczególnie w Anglii Dickens stoi na piedestale. Ale facet był na zmianę dość zabawny i dziecinny, i na zmianę całkiem ciemny i niezbyt sympatyczny człowiek."

Boże Narodzenie nawiązuje do historii Dickensa w najgorszym momencie jego życia i pokazuje, jak okoliczności doprowadziły go do stworzenia Opowieści wigilijnej i jej wielu kultowych postaci, w tym Ebenezera Scrooge'a, Duchów przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Bożego Narodzenia oraz oczywiście mały, kaleki chłopiec Tiny Tim. Bajka Dickensa o odkupieniu skąpca wywarła oczywiście głęboki wpływ na kulturę i wywarła ogromny wpływ na ewolucję Bożego Narodzenia w święta, którymi się stało, stąd tytuł

Dan Stevens, występując w roli pozornie mrocznego i złożonego Dickensa w The Man Who Invented Christmas, wzbogaca swój stale rosnący repertuar różnorodnych postaci, które w niczym nie przypominają stosunkowo nijakiego Matthew Crawleya. Bardzo zapracowany aktor ma także biografię Thurgooda Marshalla Marshall, komedię romantyczną Permission i film science-fiction Redivider, który pojawi się w 2017 roku.