Gra o tron: 15 rzeczy, których nie wiedziałeś o żelaznych wyspach
Gra o tron: 15 rzeczy, których nie wiedziałeś o żelaznych wyspach
Anonim

"To, co jest martwe nie może umrzeć." Ze wszystkich plemiennych haseł i mantr słyszanych w całym świecie Game of Thrones pieśń Ironborn jest zdecydowanie najbardziej uderzająca. Zawiera w sobie poczucie makabry i przemocy w duchowych praktykach ludu Theona Greyjoya. Mimo to, nawet po sześciu sezonach Żelazne Wyspy pozostają tajemniczym miejscem w Westeros. Chociaż bardzo dobrze znamy Dom Greyjoyów i mity Utopionego Boga, wciąż jest wiele do odkrycia o Żelaznych Wyspach i ich historii.

Żelazne Wyspy być może nie były jak dotąd jednym z najważniejszych regionów Game of Thrones, ale w miarę zbliżania się zagrożenia zimy, a nadchodzący taniec smoków nadal podkręca ciepło w każdym regionie Westeros, Domu Greyjoy i Ironborn znajdują się w wyjątkowej sytuacji, stając się głównymi graczami konfliktu. Tymczasem Żelazne Wyspy pozostają fascynującą tajemnicą. Oto 15 rzeczy, których nie wiedzieliście o Żelaznych Wyspach, aby przygotować się na to, co nadejdzie w sezonie 7.

15 Wyspy zostały po raz pierwszy zasiedlone przez Pierwszych Ludzi

Chociaż Żelazne Wyspy mają wyjątkową tożsamość kulturową, mają tych samych wczesnych osadników, co reszta północnego Westeros. Według maesterów, wyspy były pierwotnie zasiedlone przez Pierwszych Ludzi. Legenda Ironbornów głosi, że pierwsi mieszkańcy regionu zostali stworzeni przez Utopionego Boga, ale większość Ironbornów twierdzi, że ich przodkowie byli morskimi odgałęzieniami Pierwszych Ludzi.

Jest logiczne, że Żelazni Zrodzeni rozwinęliby inną kulturę niż potomkowie Pierwszych Ludzi z kontynentu. Całkowicie oddzieleni od innych Pierwszych Ludzi, pierwsi osadnicy z Żelaznych Wysp naturalnie rozwinęliby się w inny sposób. Żelazni Zrodzeni również praktykują „niewolę” - trzymanie umocowanych służących - niegdyś powszechną praktykę wśród Pierwszych Ludzi, dostarczając dalszych dowodów na to, że Żelazne Wyspy mają wspólne pochodzenie z północnym kontynentem.

14 Każda wyspa miała kiedyś własnego króla

Od sezonu 6 Żelazne Wyspy pozostają pod rządami rodu Greyjoy, aczkolwiek niestabilna po śmierci Balona Greyjoya i rozłamie lojalności między Euronem Greyjoyem a ocalałymi dziećmi Balona, ​​Theonem i Yarą. Ale region nie zawsze był pod rządami jednego rodu, a już na pewno nie jednego króla. W rzeczywistości Żelazne Wyspy mają swoją własną, podłą historię walk o władzę i królestw.

W sumie jest siedem Żelaznych Wysp, a każda z nich w pewnym momencie miała własnego króla. Po tysiącletnim panowaniu Szarego Króla w Erze Bohaterów rządy zostały podzielone między wyspy, a królowie wysp wpadli w spiralę ciągłych walk wewnętrznych i walki o słabe terytorium. Dopiero interwencja potężnego zatopionego kapłana doprowadziła do zjednoczenia Żelaznych Wysp.

13 Pierwszy król wszystkich żelaznych wysp został wybrany w drodze elekcji

Pod kierownictwem potężnego arcykapłana Utopców (który ogłosił, że jeden z Żelaznych Zrodzonych jest grzechem wzięcia broni przeciwko drugiemu), Żelazne Wyspy zostały ponownie zjednoczone w „Kingsmoot”, w którym jeden z Wysokich Królów Żelaznych Wysp został wybrany demokratycznie. Wybory odbyły się na świętej wyspie Starej Wyk, a każdy kolejny król był wybierany w podobny sposób.

Chociaż Kingsmoot zakończył drobne wojny między wyspami i zjednoczył je w skromnie kwitnące królestwo, system ostatecznie ustąpił miejsca serii rodzinnych dynastii, począwszy od Greyironów, a skończywszy na obecnej dynastii Greyjoyów. Chociaż technicznie rzecz biorąc pod panowaniem Żelaznego Tronu, region pozostał niezależny pod rządami Greyjoya. Tylko czas pokaże, jak długo dynastia Greyjoyów będzie trwać, zwłaszcza teraz, gdy rodzina podzieliła się na dwie konkurujące ze sobą frakcje.

12 Jedyny region w Westeros, w którym praktykuje się „niewolę”

Thralldom to praktyka praktycznie porzucona przez każdy region Westeros z wyjątkiem Żelaznych Wysp. Żelazni ludzie zdobywają niewolnika poprzez najazdy i grabieże (taktyka znana jako „żelazna cena”), odróżniając ich od niewolników, ponieważ nie są ani kupowani, ani sprzedawani - są zabierani. Wiele postaci w Game of Thrones trzymało niewolników i sług kontraktowych (sam Theon Greyjoy był torturowanym niewolnikiem Ramsaya Boltona przez coś, co wydawało się wiecznością), ale Żelazne Wyspy to jedyny region w Westeros, gdzie niewolnictwo jest szeroką normą społeczną.

Niewolnicy są zwykle sługami na całe życie i rodzą się w nim także ich dzieci. Dzieci Thralla mogą stać się wolne tylko wtedy, gdy dołączą do Utopców, ale ponieważ wiąże się to z przejściem przez szalony kapłański rytuał utonięcia i prawdopodobnie śmiercią, szanse na ucieczkę z niewoli nie są zbyt duże.

11 Wyspa Niedźwiedzia Kiedyś należała do Ironbornów, ale przegrała w walce zapaśniczej

Ironborn panował kiedyś na znacznie więcej niż siedmiu wyspach. W Zatoce Lodowej, na południe od Zamarzniętego Brzegu, znajduje się Wyspa Niedźwiedzia. Tysiąc lat przed obecną własnością Rodu Mormontów Wyspa Niedźwiedzia została podbita przez Żelaznych Narodów i wykorzystana jako droga do przejęcia kontroli nad Zamarzniętym Brzegiem. W ciągu kilku dziesięcioleci wyspa była przenoszona tam iz powrotem między Ironbornami i Starkami, aż król Rodick Stark odzyskał ją na dobre w niecodzienny sposób.

Niedługo po przejęciu Wyspy Niedźwiedzi przez króla Lorona Greyjoya, Rodick Stark odzyskał wyspę w epickim pojedynku zapaśniczym, a następnie wręczył ją Ródowi Mormontów jako nagrodę za ich lojalność. Bear Island może być pod kontrolą Mormontów, ale pozostaje świetnym przykładem odwagi i wytrwałości Domu Starków.

10 Stara Wyk to najświętsza z Żelaznych Wysp

Położona na wschód od Wielkiej Wyk i na zachód od Orkmont, Stara Wyk jest domem dla niektórych z najbardziej znanych rodów szlacheckich na Żelaznych Wyspach. Jest to także duchowy dom Żelaznych Narodów i wiara Utopionego Boga. Można nawet argumentować, że to jedyna Żelazna Wyspa, która naprawdę się liczy.

Stara Wyk była miejscem kilku kluczowych wydarzeń na Iron Island, które przyczyniły się do powstania mitów Ironborn. Jest to nie tylko wyspa, na której Szary Król miał legendarne starcie z Naggą, Morskim Smokiem (więcej o tym w naszym następnym wpisie), ale także miejsce, w którym Pierwsi Ludzie znaleźli Krzesło Seastone, królewski tron ​​Żelaznej Wyspy. Stara Wyk była również domem Kingsmoot, a ostatnio diabolicznym podejściem Eurona Greyjoya do Żelaznego Króla.

9 Wyspy były niegdyś domem dla morskiego smoka

Z każdym mijającym sezonem Game of Thrones trojaczki Daenerys Targaryen są źródłem rosnącego szoku i podziwu - do tego stopnia, że ​​łatwo zapomnieć, że historia Westeros jest pełna gigantycznych, ziejących ogniem gadów. Jednym z najbardziej znanych smoków Westeros był Nagga, morski smok z Żelaznych Wysp. Nagga była wystarczająco duża i zaciekła, by pożreć krakeny i zniszczyć całe wyspy, gdy zostanie sprowokowana.

Nagga miała dobrą passę, ale jak wszystkie złe smoki została ostatecznie zabita przez legendarnego wojownika. Wspomagany przez Utopionego Boga, Szary Król walczył i zabijał Naggę i zbudował z jej kości salę na Starej Wyk. Gdyby to nie wystarczyło do napinania królewskich mięśni, kazał jej również zrobić koronę, a jej szczęki stały się jego tronem. Porozmawiaj o trzymaniu się dni chwały.

8 Żelazni mają najsilniejszą armię morską w Westeros

Tradycja najazdów zapewniła Ironbornowi znaczącą morską obecność wojskową w Westeros. Stulecia najazdów doprowadziły Ironborn do rozwoju wąskich długich statków, które wciąż budzą strach w sercach okolicznych domów i regionów. Żelazne długie statki są szybkie i nieuchwytne, co czyni je nie tylko idealnymi do raidowania, ale także wyjątkowo skutecznymi w każdej bitwie oceanicznej. Ironborn wyróżnia się również na tle innych żeglarzy, ponieważ nie boją się nosić zbroi na morzu, co daje im automatyczną przewagę nad każdym wrogiem na wodzie.

Kontrola Żelaznych Ludów nad regionami otaczającymi Żelazne Wyspy zmieniała się na przestrzeni wieków, ale nawet w czasach, gdy moc jest ograniczona, Żelazna Flota jest przeciwnikiem, z którym należy się liczyć. Dopóki bitwy toczą się na morzu, Ironbornów zawsze będzie się bać, niezależnie od tego, czy ich królestwo rozciąga się poza Żelazne Wyspy, czy nie.

7 Utopieni ludzie mają na wyspach wielką władzę

Utopieni ludzie są kapłanami i głównymi postaciami religijnymi Żelaznych Wysp i jako tacy mają ogromny wpływ na Żelaznych Narodów. W końcu to wybitny kapłan topielców jako pierwszy ustanowił Kingsmoot, zmieniając cały bieg historii na Żelaznych Wyspach. Topielcy są także strażnikami uwolnionych niewolników, a niektórzy z nich sami są dawnymi niewolnikami, co daje im wyjątkową możliwość zrozumienia wszystkich aspektów życia Ironbornów.

Ostatni pokaz głębokiego wpływu Topielców na Żelaznych Narodów miał miejsce, gdy Euron Greyjoy został koronowany na Żelaznego Króla. Topielec Aeron Greyjoy - starszy brat Eurona - był tym, który zażądał, aby nowy król Żelaznych Wysp został wybrany w Kingsmoot, przygotowując grunt pod wybór Eurona, a także kierownictwo Theona, Yary i ich zwolenników. Religia Utopionego Boga stanowi centralne ramy dla kultury Żelaznych Zrodzonych, a jako kościelne władze Utopionego Boga, Utopieni wyraźnie dzierżą klucze do zmiany biegu historii w regionie.

6 Najeżdżają, bo muszą

Starożytni Ironborn nie zaczęli najeżdżać tylko z nudów lub żądzy krwi (choć oba z pewnością były czynnikami rozwoju kultury Ironborn). Wraz z rozwojem cywilizacji na Żelaznych Wyspach najazdy stały się koniecznością dla przetrwania ze względu na ograniczone zasoby naturalne tego obszaru. W rzeczywistości Żelazni ludzie stali się tak dobrzy w napadach, że trudno było zastanowić się nad brakiem zasobów naturalnych na wyspach.

Na małych, kamienistych i często smaganych wiatrem Żelaznych Wyspach gleba nadająca się do uprawy jest rzadka. W rezultacie bardzo niewiele upraw istnieje regularnie, a te, które mają, są słabo utrzymywane przez niewolników. Ironborn to dumni ludzie, przez co wszystko, co wykracza poza granice ich najazdów i grabieży, wydaje się być poniżej ich dziedzictwa. Praca na tej skalistej ziemi, którą mają, jest nie tylko praktycznie niemożliwą do pokonania bitwą pod górę, ale także kulturowym tabu.

5 Większość żelaza na wyspach pozostaje niewydrobniona

Niewielkie zasoby naturalne Żelaznych Wysp są w dużej mierze niewykorzystane. Żelazo głęboko w skałach wysp może być wielkim atutem, ale praca wydobywcza to kolejne zadanie, które większość Ironbornów uważa za pracę niewolników. Tam, na wzgórzach, może być w nich żelazo, ale tak długo, jak Żelazni ludzie myślą, że są zbyt fajni dla moich, to nigdzie nie pójdzie.

Zrodzeni z żelaza są często ich własnym najgorszym wrogiem, unikającym innowacji dla tradycji kulturowej i tożsamości. Z drugiej strony, ich ścisłe trzymanie się tradycji jest tym, co odróżnia ich od innych kultur Westeros. Podczas gdy Żelazni Zrodzeni mogliby potencjalnie osiągnąć wielkie bogactwo i dobrobyt gospodarczy w wydobyciu żelaza, musieliby również porzucić tradycje kulturowe, które podtrzymywały Żelazne Wyspy od wieków.

4 Ironborn byli głównie najeźdźcami i grabieżcami przed Podbojem Targaryenów

Jak już obszernie omówiliśmy na tej liście, Żelazni ludzie bardzo lubią najazdy. Znana jako „stara droga”, napad na inne ziemie w celu zdobycia bogactwa i zaopatrzenia jest dla nich niemal święty. W stuleciach przed podbojem Targaryenów najazdy były głównym źródłem bogactwa i dobrobytu na Żelaznych Wyspach, podczas gdy rolnictwo i górnictwo uważano za gorsze od prawdziwie wolnych ludzi. W przeciwieństwie do tego, łowienie ryb nigdy nie było uważane za zbyt niegodziwe dla Ironbornów. Ich połączenie z morzem nadaje działalności rybackiej cudowny charakter i święte znaczenie kulturowe.

Po podboju Targaryenów większość regionów Westeros została zjednoczona w ramach jednego królestwa, co utrudniło Ironbornom napadanie na inne regiony bez przytłaczającego odwetu. W rezultacie Ironborn napadali o wiele mniej. Ale gdy Euron Greyjoy przygotowuje się do buntu wojskowego przeciwko Żelaznemu Tronowi, obietnica powrotu na Starej Drogi wydaje się ogromna.

3 Niektórzy urodzeni z żelaza wierzą w powrót do Starej Drogi

Wielu Ironbornów uważa, że ​​powrót do Starej Drogi jest nie tylko nieunikniony, ale jedyny możliwy sposób na przyszłość ich ludu. Najazd mógł być koniecznością do życia na Żelaznych Wyspach, ale jego znaczenie kulturowe ma znacznie dłuższą żywotność. To brutalna praktyka, ale oznacza siłę, honor i duchowe przebudzenie Ironborn.

Tożsamość kulturowa może być potężnym narzędziem jednoczenia dowolnej grupy ludzi. Obecna sytuacja Ironbornów jest trudna. Dom rządzący podzielił się na dwie części, a obie strony chwytają za broń w nadchodzącej bitwie o Tron Solny. Jeśli Żelazni mają jakąkolwiek szansę na zwycięstwo w nadchodzącej wojnie, może to po prostu prowadzić ich oddanie Starej Drodze.

2 Żelazni ludzie niegdyś rządzili Riverlands

Rzeki znajdują się zaledwie o zatokę od Żelaznych Wysp, co czyni je głównym celem niektórych z najbardziej intensywnych ataków i grabieży Ironbornów. Żelazni byli także jednym z wielu najeźdźców, którzy przez tysiąclecia podbili Riverlands.

Po długim okresie rządów Królów Burzy, Żelazny Król Harwyn Hardhand przejął kontrolę nad Riverlands i przejął je na Żelazne Wyspy. Jego syn, Halleck Hoare, zastąpił swojego ojca jako Żelazny Król i postanowił osiedlić się na Riverland Fair Market. Ród Hoare przez wiele lat ściśle panował nad Riverlands, a nawet zbudował tam wyszukany zamek. Ostatecznie Żelazne Wyspy straciły Riverlands na rzecz Rodu Targaryenów, ale pozostałości ich panowania nadal istnieją.

1 Ironborn nie zawsze czcił utopionego boga

Religia Utopionego Boga jest jedną z charakterystycznych cech Żelaznych Zrodzonych, więc dziwne jest myślenie, że był taki czas, kiedy nie czcili Utopionego Boga. W rzeczywistości był nawet odcinek, w którym Żelazni ludzie praktykowali Wiarę Siedmiu.

Oddawanie czci Utopionemu Bogu trwa do dziś, ponieważ Wiara Siedmiu nigdy w pełni nie ogarnęła Żelaznych Narodów. Kiedy Andale przejęli kontrolę nad Westeros z dala od Pierwszych Ludzi, Wiara Siedmiu rozprzestrzeniła się, a Żelazni ludzie zaczęli mieszać się z tubylcami spoza Żelaznej Wyspy w bezprecedensowej liczbie. Wielu przeszło w tym procesie na Wiarę Siedmiu, ale połączenie Żelaznych Zrodzonych z morzem utrzymało przy życiu legendę o Utopionym Bogu. Z czasem Żelazni ludzie ponownie oddali się swojej ojczyźnie, a wiara Utopionego Boga zwyciężyła na dobre.

-

Jak myślisz, jak dużą rolę odegrają Żelazne Wyspy w nadchodzących wojnach? Czy Theon kiedykolwiek złapie cholerną przerwę? Dajcie nam znać w komentarzach.