Gra o tron: Dlaczego Sansa i Jon potrzebują się nawzajem
Gra o tron: Dlaczego Sansa i Jon potrzebują się nawzajem
Anonim

Wraz z powrotem Game of Thrones w niedzielę rozpoczął się przedostatni rozdział przebojowej serii HBO. Jako jeden z ostatnich 13 odcinków serialu i premiera sezonu 7, „Dragonstone” miał nie do pozazdroszczenia zadanie przygotowania początku końca jednego z najpopularniejszych seriali telewizyjnych na świecie. Ale podczas gdy duża część wyjątkowo długiego czasu trwania odcinka była poświęcona sadzeniu nasion na resztę sezonu i serii, wolniejsze tempo pozwoliło również szczuplejszemu zespołowi zabłysnąć w sposób, jaki ich postacie rzadko miały w ciągu ostatnich kilku lat.

Niektóre z najsilniejszych scen w odcinku pojawiły się dzięki rosnącemu napięciu między Sansą Stark i Jonem Snow. Jako prawowity spadkobierca Winterfell i nowo ogłoszony król północy, obaj mają polityczne powody, by chcieć przejąć władzę. Jednocześnie ich dwie osobne historie z ostatnich sześciu sezonów ukształtowały ich oboje na inteligentnych i zaangażowanych liderów, z których każdy wnosi wiele do stołu. W rezultacie mają bardzo różne światopoglądy i priorytety, co prowadzi do ich napiętego tête-à-tête w wielkiej sali ich rodzinnego zamku.

W trakcie wymiany wiele osób pyta, kto miał rację, a kto się mylił, ale rzeczywistość jest taka, że ​​oba ich plany były rozsądne, po prostu mówią o różnych interpretacjach, jak iść do przodu. I to właśnie ta dychotomia nie tylko kształtowała zarówno serial, jak i książki od samego początku, ale będzie miała kluczowe znaczenie dla przejścia do gry końcowej.

Argument Sansy i Jona

Argument, o którym mowa, może wydawać się banalną sprawą, ale jest to idealna dyskusja dla pisarzy, aby zmapować kontrastujące osobowości Sansy i Jona jako przywódców. Pod względem prawnym Bran jest prawdziwym spadkobiercą Winterfell, a tym samym tym, który powinien zostać koronowany na Króla Północy. Biorąc jednak pod uwagę, że większość świata myśli, że nie żyje, ten zaszczyt przypada Sansie. W światopoglądzie Dorne jest to podwójne, ponieważ Sansa jest najstarszą żyjącą Stark. Tak czy inaczej, ona ma najsilniejsze roszczenia. Nie wspominając o tym, że to jej planowanie sprowadziło wojska Littlefingera w zeszłym sezonie i odzyskało Winterfell z Boltonów.

Z drugiej strony Jon jest Starkiem we krwi i niegdyś był Lordem Dowódcą Nocnej Straży. Jest także utalentowanym przywódcą wojskowym i okrył się chwałą podczas Bitwy Bękartów. Co więcej, nie tylko widział prawdziwe zagrożenie ze strony Białych Wędrowców, ale walczył - i zabijał - ich. Mieszkańcom północy wydaje się, że łatwiej jest im ignorować bękart Jona niż płeć Sansy.

Kiedy dwaj spierają się, czy ukarać Umbers i Karstarki, czy też ułaskawić, zarówno Sansa, jak i Jon udowadniają, czyim są dzieckiem. Jon wybiera historię i honor rodzinny, nie pozwalając, by wojenne działania kilku wieków odebrały lojalność między wielkimi północnymi rodów. Tymczasem Sansa pokazuje kilka odcieni Catelyn, ale ostatecznie udowadnia, kto nauczył ją życia: Cersei i Littlefinger.

Podczas gdy Jon podziwia niezłomność Neda i Robba, Sansa pamięta, że ​​ich sztywna ideologia doprowadziła ich do śmierci. Jon uważa, że ​​ważniejsze jest związanie pozostałych mieszkańców Północy przeciwko ich wspólnemu wrogowi, podczas gdy Sansa chce mieć pewność, że zdrajcy zostaną ukarani, a lojalni nagrodzeni. W rzeczywistości oboje mają rację.

Następna strona: Polityka i wojna

1 2