„Guardians of the Galaxy”: James Gunn ujawnia oryginalną Cameo Stana Lee
„Guardians of the Galaxy”: James Gunn ujawnia oryginalną Cameo Stana Lee
Anonim

Przez lata filmy o superbohaterach Marvela wyznaczały standardy oczekiwań widzów. Jest oczywiście ich mieszanka akcji i humoru, która otacza markę, ale są też mniejsze dodatki, które fani często są zirytowani, jeśli nie są uwzględnieni. Te niezbędne dodatki mogą być teraz powszechnymi scenami w połowie i po napisie, ale ich najpopularniejsza jest zdecydowanie wymagana kamea Stana Lee. Legenda komiksu pojawiła się w ponad 20 filmach Marvela, niekoniecznie w Marvel Studios, ponieważ występował w kilku filmach X-Men, Fantastyczna Czwórka i Spider-Man.

Kamee Lee są zawsze zabawnym wydarzeniem i nie inaczej było w tegorocznym Guardians of the Galaxy. Dość wcześnie w filmie można zobaczyć, jak Lee uderza znacznie młodszą kobietę Xandarian - coś, co Rocket komentuje jako część tego, co jest nie tak ze społeczeństwem planety. Jednak reżyser Guardians, James Gunn, ujawnił teraz, że pierwotnie inny rodzaj epizodu Stana Lee miał pojawić się znacznie później w filmie.

Na swoim koncie na Instagramie Gunn udostępnił poniższe zdjęcie podwójnego Stana Lee siedzącego w jednej z kostek Kolekcjonera, wraz z tym wyjaśnieniem, jak pierwotnie wyglądała scena:

W oryginalnej wersji filmu, kiedy Strażnicy wchodzą do muzeum kolekcjonera, Rocket spogląda i widzi psa Cosmo w jednej gablocie, Quill patrzy do innej gabloty i jest zaskoczony macką uderzającą o szybę, a Groot patrzy i widzi w innej gablocie Stan Lee. W jednym ujęciu Stan Lee powoli podnosi palec, odrzucając Groota.

Lee nie był w stanie sfilmować swojego epizodu w The Guardians, którego akcja rozgrywa się w Wielkiej Brytanii, dlatego użyto podwójnego - z myślą o tym, że Lee nakręcił swoją scenę w Stanach i miał cyfrowo włożoną głowę nad dubler. Jednak Gunn później zdecydował się wyciąć tę scenę razem, mówiąc, że „ten żart był zbyt podobny do wcześniejszego momentu w filmie, w którym Quill odrzuca Nova Corps, więc natychmiast usunąłem tę część”.

Cięcie sceny w celu uzyskania redundancji jest całkowicie zrozumiałe, ale tak samo byłoby z wahaniem przed posiadaniem kogoś tak ukochanego przez dzieci, jak Lee widział podrzucanie ptaka, bez względu na to, jak zabawni mogliby to znaleźć starsi fani. (To, co zaniepokojeni rodzice zrobili z Lee uderzającego o wiele młodszą kobietę, pozostaje inną historią). To powiedziawszy, Gunn dał jasno do zrozumienia, że ​​scena, w której została wycięta, nie ma nic wspólnego z tym, że Disney uznał ją za niewłaściwą, twierdząc, że „nikt w Disneyu nawet nie widział sceny i został wycięty wyłącznie z powodów twórczych ”.

Mimo to Gunn znalazł wiele innych sposobów, aby mrugnąć i skinąć głową do fanów wszystkimi pisankami, które umieścił w Guardians, nawet z najbardziej nieoczekiwaną niespodzianką na scenie po kredycie filmu.

Czy wolałbyś, aby występ Stana Lee wyglądał zgodnie z pierwotnym planem, czy też to, co zostało uwzględnione, było lepszym wyborem? Dajcie znać w komentarzach poniżej!

Guardians of the Galaxy jest teraz w kinach.