To, jak Imperium kontratakuje, miało wpływ na ostatni moment Jedi
To, jak Imperium kontratakuje, miało wpływ na ostatni moment Jedi
Anonim

Wszyscy słyszeliśmy plotki, że Star: Wars The Last Jedi Riana Johnsona będzie po prostu powtórzeniem The Empire Strikes Back i chociaż na pewno tak nie było, okazuje się, że jeden kluczowy moment został zainspirowany klasykiem z 1980 roku.

Imperium zawierało lodowe planety, unoszące się na wodzie miasta i ten wielki "ojciec", podczas gdy Ostatni Jedi skupił się na epickiej pogoni po galaktyce, aby zgasić ostatnich członków Ruchu Oporu. Jasne, istniały podobieństwa między Luke'em trenującym Yodę a Luke'em trenującym Rey, ale oprócz Johnsona stosującego ten sam format strukturalny, nie wystarczyło połączyć dwóch filmów, aby nazwać to kopią węglową. Okazuje się jednak, że Johnson mógł poczuć Siłę Imperium podczas tworzenia Rose Tico Kelly Marie Tran i jej buntowniczej passy.

Reporter IGN, Scott Collura, znalazł szczególny fragment w książce Alana Arno z 1980 roku Once Upon a Galaxy: The Making of The Empire Strikes Back. W wywiadzie z reżyserem Irvinem Kershnerem odzwierciedla słowa Rose z The Last Jedi, podkreślając, że różnica między Rebeliantami a Imperium polega na tym, że strona dobra będzie walczyć o miłość:

Pamiętasz, co Rose powiedziała w The Last Jedi @ rianjohnson o wygranej wojnie nie poprzez walkę z tym, czego nienawidzimy, ale ocaleniu tego, co kochamy? Oto reżyser Irvin Kershner podczas kręcenia Empire Strikes Back … pic.twitter.com/INTFj3JI4z

- Scott Collura (@ScottCollura) 28 lutego 2018

Flashforward 37 lat i Ruch Oporu i Najwyższego Porządku są na podobnym torze, gdy Rose mówi Finnowi, dlaczego musi kontynuować ich walkę. Zwróć też uwagę, że ostatnie zdanie jest uderzająco podobne do słów, których Rose użyła w swojej poruszającej przemowie do Finna pod koniec filmu:

„Wygramy tę wojnę nie walcząc z tym, czego nienawidzimy, ale ratując to, co kochamy”.

Okazuje się, że Collura nie był jedynym, który zauważył podobieństwa między komentarzem, a sam Johnson napisał na Twitterze, aby potwierdzić, że otrzymał kopię przed rozpoczęciem zdjęć.

Znajomy dał mi tę książkę, kiedy byliśmy w produkcji, jest niesamowita

- Rian Johnson (@rianjohnson) 28 lutego 2018

Chociaż zatrzymuje się przed potwierdzeniem, że przejście miało wpływ na linie Rose z Ostatniego Jedi, wygląda na to, że jest całkiem prawdopodobne.

Mimo że Johnson skończyłby scenariusz do czasu, gdy otrzyma Once Upon a Galaxy, mógł z łatwością zmienić linię Rose, a nawet dodać ją jako subtelny ukłon w stronę spuścizny Kershnera. Johnson nie ma najmniejszych wątpliwości co do poszukiwania podobieństw między dwoma filmami, cytując drugi z trylogii jako ważną część każdej serii. Porównał już ujawnienie rodziców Reya (lub ich brak) do zwrotów akcji Dartha Vadera, więc wiemy, że cień Imperium kontratakuje w jakiejś formie nad Ostatnim Jedi.

Tak czy inaczej, nie można zaprzeczyć, że linia Rose jest potężną reprezentacją tego, co odróżniało Ruch Oporu i Najwyższego Porządku, oraz do pewnego stopnia jasną i ciemną stronę Mocy. Trudno nie zauważyć podobieństwa stylu reżyserskiego Kershnera i Johnsona, skoro obaj myśleli o tym samym. Gdy The Last Jedi zmierza w kierunku swojej domowej premiery, różne usunięte sceny i komentarze na DVD dadzą fanom zupełnie nową galaktykę ciekawostek i spoilerów, których będą mogli się doczekać. Kto wie, może Johnson potwierdzi powiązanie z Imperium, kiedy Ostatni Jedi pojawi się w naszych salonach 27 marca, ale na razie może to być po prostu sprytny zbieg okoliczności.