Wczesne recenzje Iron Fist: pierwsze rozczarowanie Marvela i Netflixa
Wczesne recenzje Iron Fist: pierwsze rozczarowanie Marvela i Netflixa
Anonim

(AKTUALIZACJA: Przeczytaj recenzję Iron Fist autorstwa Screen Ranta.)

-

Program telewizyjny Marvel's Iron Fist jest ostatnim ogniwem w łańcuchu prowadzącym do crossoveru miniserialu Marvela i Netflixa The Defenders TV, który odbędzie się później tego lata - ale może też być najsłabszy. Przed premierą Iron Fist spotkało się z krytyką za podejście do adaptacji tego, co wielu ludzi postrzega jako (nie) przestarzały materiał źródłowy komiksu. Widoczne podejście serialu do kultury azjatyckiej i azjatycko-amerykańskiej wywołało podobne oskarżenia, że ​​jego bohater, aka. Danny Rand (Finn Jones), to wariacja na temat archetypu Białego Zbawiciela - coś, co Jones i showrunner Scott Buck (naturalnie) zapewniali, że nie jest.

Pierwszy sezon Iron Fist, zgodnie z tradycją serii Marvel / Netflix, bada pochodzenie swojego imiennika, gdy Danny Rand powraca, by odzyskać rodzinną firmę z siedzibą w Nowym Jorku po tym, jak przez piętnaście lat był uważany za martwego, napotkał nowe (i znane) wrogów po drodze. Program telewizyjny Iron Fist podąża śladami dwóch sezonów Daredevil, serialu wychwalanego za przełamywanie nowych ścieżek w Marvel Cinematic Universe z jego szorstkim tonem i dramatem kryminalnym na poziomie ulicznym, a także pojedynczymi sezonami Jessiki Jones i Luke Cage które były chwalone za (odpowiednio) przemyślane podejście do tematów takich jak napaść seksualna i kultura afroamerykańska. To znaczy: poprzeczka jakości wyznaczona do wyczyszczenia Iron Fist była wprawdzie dość wysoka od samego początku.

Być może z podobnych powodów wielu krytyków telewizyjnych już deklaruje, że pierwszy sezon Iron Fist był pierwszym prawdziwym rozczarowaniem dla narożnika MCU Marvela / Netflixa, po obejrzeniu pierwszych sześciu odcinków sezonu. Możesz przeczytać wymowne, ale BEZ SPOILERA, fragmenty pierwszej fali recenzji programu telewizyjnego, poniżej. (Aby przeczytać pełne recenzje, kliknij odpowiednie łącza przy każdym fragmencie).

THR - Daniel Fienberg

Po trzech prostych sukcesach twórczych, trzech ponadprzeciętnych przedstawieniach postaci, współpraca między Marvelem i Netflixem była niewypałem. Nie oznacza to, że Daredevil, Jessica Jones i Luke Cage byli pokazami bez wad … Każdy program miał jednak zalety tonu i aspiracji, które sprawiały, że wydawało się, że skomplikowany kod telewizyjny superbohatera został złamany. (Iron Fist) wydaje się być krokiem wstecz na każdym poziomie, wielkim rozczarowaniem, które już cierpi z powodu problemów z opowiadaniem historii w pierwszych sześciu odcinkach udostępnionych krytykom i prawdopodobnie byłoby na szczęście możliwe do pominięcia w całości, gdyby nie był pomostem do długiego oczekiwana seria crossoverów Defenders.

Różnorodność - Maureen Ryan

Sporo dramatów na arenie strumieniowej ma problemy z tempem, a nawet lepsze programy Marvela Netflix wykazały powinowactwo do wymyślonych, zabijających czas wątków. Ale „Iron Fist” to najbardziej frustrujący i okrutnie nudny przykład Netflix Drift od jakiegoś czasu. Żaden element tego ciężkiego kawałka nie działa. Sceny akcji są pozbawione iskry, przyciągania i oryginalności. Żaden z płaskich, liczbowych znaków nie robi trwałego wrażenia. A jak mówią historie o pochodzeniu, opowieść Danny'ego Randa (Finn Jones), przynajmniej w wersji przedstawionej przez ten kreatywny zespół, jest tak ekscytująca, jak kawałek sera Velveeta zbyt długo pozostawiony na słońcu.

Den of Geek - Mike Cecchini

Ale czegoś brakuje w Iron Fist. Wizualnie jest to trochę nijakie dla wielu z tych wczesnych odcinków, często pozbawionych kinowego popu, który sprawił, że Daredevil lub Luke Cage wyróżniają się wizualnie. Podczas gdy każda seria Marvel Netflix ma problemy z tempem, a wielu uważa, że ​​rozpowszechniało 8-10 odcinków historii w 13 rozdziałach, zwykle zajmuje to kilka rat, zanim poczujesz, że serial zaczyna kręcić kołami. Ale Iron Fist to wyjątkowo powolny starter i potrzeba prawie trzech, zanim zorientujesz się, dlaczego ktoś zachowuje się tak, jak oni.

IGN - Jim Vejvoda

(Jego) podejście do wieżowców odróżnia Iron Fist od innych, bardziej szorstkich i bardziej miejskich serii Marvel-Netflix, (ale) nadaje serialowi sterylny wygląd i styl. Ponownie, to wszystko jest operą mydlaną w najlepszym czasie. Drugi z tych pierwszych sześciu odcinków ostatecznie zawiera więcej komiksów i zabawnych elementów, ale Iron Fist jest jak dotąd najsłabszym z serii Marvel-Netflix.

Polygon - Susana Polo

Po Jessice Jones (rewelacja), Luke Cage (wadliwa, ale wciąż genialna) i Daredevil (przyćmiona przez konkurencję, ale wciąż bardzo solidna), w pełni spodziewałem się, że Iron Fist będzie przyzwoitą adaptacją, ostatecznie utykaną przez niechęć do oddalenia się zbyt daleko od jej przestarzały materiał źródłowy … I pozwólcie mi wyjaśnić: problemy Iron Fist z przedstawieniem azjatyckich kultur i azjatycko-amerykańskich Amerykanów są zakorzenione w każdym odcinku. Po prostu jego problemy z dostarczaniem ekspozycji, tworzeniem spójnych postaci, a nawet podstawowym pisaniem dialogów, idą tuż obok.

The Verge - Kwame Opam

Smutną prawdą jest jednak to, że Iron Fist jest jak dotąd najsłabszą z serii Marvela Netflix. Jeśli chodzi o różnorodność, reprezentację i zawłaszczenie, seria zawodzi pod wieloma względami. Ale w ciągu pierwszych sześciu odcinków udaje mu się również nie radzić sobie z podstawowymi poziomami, takimi jak opowiadanie historii. Jej twórcze lenistwo bankrutuje całe przedstawienie. Nowa seria Marvela to rozczarowujące studium przypadku w studiach, które muszą bardziej się postarać, aby dobrze opowiadać trudne historie.

Większość z tych recenzji Iron Fist dotyka od dawna krytyki dotyczącej podejścia serialu do kultury azjatyckiej i / lub azjatycko-amerykańskiej, wskazując, że program telewizyjny okazał się być krokiem wstecz, w szczególności po Jessice Jones i Luke Cage. Poza tym wydaje się jednak, że Iron Fist walczy z podstawową perspektywą opowiadania historii i nie udaje mu się rozwinąć większej „marki” MCU w sposób, w jaki robili to jego poprzednicy na Netflix. To, czy pierwszy sezon Iron Fist spotka się z taką samą krytyką, że jest zbyt długi, co dotknęło inne serie Marvela / Netflix do tej pory, pozostaje do zobaczenia, ale brzmi to tak, jakby serial zaczął się wolniej niż pożądany (jak przynajmniej jeśli chodzi o większość krytyków).

W recenzjach Iron Fist pojawiają się powtarzające się pozytywne uwagi, zwłaszcza w odniesieniu do kolejki Jessiki Henwick jako Colleen Wing - chociaż większość krytyków telewizyjnych wydaje się zgadzać, że Colleen byłaby lepszym wyborem, aby służyć jako bohaterka filmu Iron Pierwszy serial telewizyjny, w którym ta srebrna podszewka wydaje się być raczej komplementem z drugiej ręki. Spojrzenie na Danny'ego Rand z MCU z pewnością może się zmienić, gdy fani i krytycy zobaczą cały pierwszy sezon Iron First i / lub gdy Danny dołączy do The Defenders tego lata. Na razie jednak „The Final Defender” również wydaje się najmniej imponujący.

KOLEJNY: Jak Iron First łączy obrońców

Daredevil sezony 1 i 2, Jessica Jones sezon 1 i Luke Cage sezon 1 są już dostępne w serwisie Netflix. Premiera 1 sezonu Iron Fist odbędzie się 17 marca. Obrońcy przybędą gdzieś latem, a Punisher pojawi się jeszcze w tym roku. Daty premier najnowszych sezonów Jessici Jones, Daredevil i Luke Cage nie zostały jeszcze ujawnione.