James Cameron „Złamał kod” podwodnych scen awatara
James Cameron „Złamał kod” podwodnych scen awatara
Anonim

James Cameron wykonał przełomową pracę z przechwytywaniem ruchu w oryginalnym Avatara, a teraz zamierza dalej rozwijać technologię, zabierając rzeczy pod wodę w swoich nadchodzących sequelach. Oryginalny film podążał za kaleką żołnierzem (Sam Worthington), który używa ciała awatara, aby stać się częścią obcego plemienia i ostatecznie musi bronić swojego nowego domu przed ludzkimi najeźdźcami, którzy chcą ich zniszczyć.

Avatar odniósł ogromny sukces, przyciągając prawie 3 miliardy dolarów na całym świecie i stając się najbardziej dochodowym filmem wszechczasów, wyprzedzając na drugim miejscu Titanica Camerona. Podczas gdy efekty i technologia użyta do ożywienia świata Pandory były chwalone, w recenzjach brakuje historii i charakteru filmu. Niemniej jednak Cameron opracowuje cztery kontynuacje filmu, a pierwsza kontynuacja ma nadejść przed Bożym Narodzeniem 2020.

Powiązane: Sequels Avatar Get Release Dates

Pierwsze dwa sequele mają rozgrywać się głównie pod wodą, aw ekskluzywnym wywiadzie dla Collidera Camerona ujawnił, że on i jego zespół rozwiązali techniczne wyzwanie, jakim było filmowanie ujęć motion capture pod wodą:

„Cóż, robimy to. Nigdy wcześniej tego nie robiono i jest to bardzo trudne, ponieważ nasz system przechwytywania ruchu, podobnie jak większość systemów przechwytywania ruchu, jest tym, co nazywają bazą optyczną, co oznacza, że ​​używa znaczników fotografowanych setkami kamer. Problem z wodą nie polega na części podwodnej, ale na styku powietrza z wodą, która tworzy ruchome lustro. To ruchome lustro odbija wszystkie kropki i znaczniki, tworząc wiązkę fałszywych znaczników. To trochę tak, jak samolot myśliwski wyrzucający plew, aby zmylić system radarowy pocisku. Tworzy tysiące fałszywych celów, więc musieliśmy wymyślić, jak obejść ten problem, co zrobiliśmy. Zasadniczo, ilekroć dodasz wodę do jakiegokolwiek problemu, staje się po prostu dziesięć razy trudniejszy. Dlatego dorzuciliśmy dużo mocy, innowacji,wyobraźnia i nowa technologia w rozwiązywaniu problemu, a około półtora roku zajęło nam ustalenie, jak zamierzamy to zrobić ”.

Wydaje się, że długie opóźnienie między oryginalnym filmem Avatar a sequelami miało w dużej mierze związek z opracowaniem tej nowej technologii, a reżyser dosłownie przeprowadził pierwszy udany test:

„Przeprowadziliśmy ogromną liczbę testów i po raz pierwszy z sukcesem zrobiliśmy to w ostatni wtorek (14 listopada). Właściwie zagraliśmy całą scenę pod wodą z naszą młodą obsadą. Mamy sześcioro nastolatków i jednego siedmiolatka i wszyscy grają pod wodą. Trenujemy ich już od sześciu miesięcy, pokazując, jak wstrzymywać oddech i wszyscy są w przedziale od dwóch do czterech minut. Wszystkie doskonale potrafią działać pod wodą, bardzo spokojnie, wstrzymując oddech. Nie robimy tego na nurkowaniu. Otrzymujemy naprawdę dobre dane, piękny ruch postaci i świetne uchwycenie twarzy. Zasadniczo złamaliśmy kod ”.

Cameron nie jest obcy filmowaniu pod wodą, ponieważ wcześniej wyreżyserował The Abyss i Titanic. Reżyserowi podoba się także ekstremalne wyzwanie techniczne przy każdym nowym projekcie filmowym, czy to CGI w Terminatorze 2, czy spędzanie lat na opracowywaniu kamer 3D dla Avatara. Niektórzy mogą kwestionować słuszność czekania tak długo na kontynuacje oryginalnego filmu, ale biorąc pod uwagę długi okres rozwoju i związane z tym wyzwania techniczne, wydaje się, że reżyser potrzebował tego czasu, aby upewnić się, że sequele Avatara będą czymś, czego publiczność nigdy nie miała. doświadczony wcześniej.

WIĘCEJ: Sequels Avatar są warte ich 1 miliard dolarów budżetu