Kong: Skull Island to „nie tak naprawdę” historia pochodzenia
![Kong: Skull Island to „nie tak naprawdę” historia pochodzenia Kong: Skull Island to „nie tak naprawdę” historia pochodzenia](https://images.limewomen.com/img/movie-news/2/kong-skull-island-is-quotnot-reallyquot-an-origin-story.jpg)
![Anonim Anonim](https://limewomen.com/logo.png)
Kong: Skull Island było jednym z najbardziej intrygujących wydań 2017 roku, odkąd Legendary wypuściło niespodziewany koncepcyjny zwiastun pod koniec panelu SDCC 2015. Całkowicie nieoczekiwany restart King Konga, film Jordana Vogt-Robertsa, zapowiada się w stylu Apocalypse Now, przedstawiającym kultowy ósmy cud świata i jego ojczyzny.
Zainteresowanie zostało dodatkowo podsycone przez nokautującą obsadę, która w zasadzie jest kim z ulubionych aktorów internetu - między innymi Tom Hiddleston, Brie Larson, Samuel L. Jackson, John C. Rielly i John Goodman. Chociaż chyba najbardziej uderzającą rzeczą w tym podejściu do wielkiej małpy jest to, że kładzie podwaliny pod film Kong kontra Godzilla jako część ambitnej serii MonsterVerse studia. Jeśli to sprawia, że myślisz, że Wyspa Czaszek będzie służyć jako historia pochodzenia wielkiej małpy, to się mylisz.
Rozmawiając z The Nerdist na planie filmu, Vogt-Roberts powiedział, że Skull Island subtelnie przygotuje przyszły konflikt, a film przedstawi Konga bez wchodzenia zbyt głęboko w szczegóły szerszego świata:
„Kiedy oglądasz Predator 2 i widzisz czaszkę Xenomorpha na statku kosmicznym, myślisz:„ O mój Boże! ”. Twój mózg po prostu wariuje z tymi wszystkimi możliwościami. A moją ulubioną rzeczą jako dzieciaka oglądającego filmy (było) posiadanie tych wszystkich drobiazgów w tle, które odbierasz, a mózg po prostu szaleje. Więc próbujemy Stań na palcach. Jest wiele rzeczy, które wskazują, że nasz film jest swego rodzaju historią jego pochodzenia, a tak naprawdę nie jest. Jest w nim dużo mitologii, która jest w tle, kiedy tworzymy naszą własną nową mitologię."
Predator 2 słynie z czaszki potwora z serii Alien, kiwającej głową w kierunku komiksu versus z poprzedniego roku i przygotowującego scenę dla serii Alien Vs Predator. To przedsięwzięcie okazało się raczej słabe, ale podekscytowanie, o którym Vogt-Roberts mówi, gdy po raz pierwszy widzi łącze, jest namacalne. Brzmi tak, chociaż w Skull Island będzie wiele elementów, które wiążą film z Godzillą i dają wyobrażenie o tym, skąd pochodzi Kong, wszystko to będzie kontekstowe i nie będzie bezpośrednio zaangażowane w główną fabułę.
To podejście brzmi raczej podobnie do tego, jak działa Marvel, który spopularyzował model wspólnego wszechświata. Zawsze warto pamiętać, że podczas gdy filmy MCU są pełne narracji i opłacalności, kiedy wszystko zaczęło się od Iron Mana, wszystkie przyszłe dokuczania były niesamowicie subtelne - tutaj pisanka z tarczą Kapitana Ameryki, scena z Avengersami po napisach tam. To stopniowe wprowadzanie okazało się niezbędne do budowania długoterminowego zaangażowania publiczności, coś legendarnego wydaje się słusznie naśladować.
Poza przyszłością franczyzy reżyser opowiedział także o procesie tworzenia zupełnie nowego świata w oparciu o wcześniej istniejącą nieruchomość oraz o tym, jak on i zespół wyważali, wyjaśniając samą wielką małpę:
„Nie ma zbyt wielu dobrych prequeli. Gdy tylko spróbujesz coś przesadnie wyjaśnić, ma to tendencję do utraty magii. Nadal chcemy mieć cudowne poczucie tajemnicy i wykorzystać je w taki sposób, aby nasza wyspa i nasze stworzenie, a postać Konga wydaje się większa, ponieważ częściowo to rozumiesz, ale nie próbujemy odciągać wszystkiego od kurtyny ”.
Skull Island nie będzie podążać za podstawową fabułą oryginału z 1993 roku (w przeciwieństwie do wersji z 1976 i 2005 roku), ale też nie wykorzystuje tego jako okazji do niepotrzebnego zagłębiania się w nią. To kolejny uspokajający krok; wyjaśnienie Konga poza zwykłym byciem wielkim gorylem może tylko zranić jego mistykę.