Logan: Co naprawdę się stało z innymi X-Menami
Logan: Co naprawdę się stało z innymi X-Menami
Anonim

Ostrzeżenie: główne SPOILERY dla Logana przed nami

-

Pomimo całej pochwały, która zwykle pojawia się przy każdej nowej iteracji „mrocznych” opowieści o superbohaterach, wybaczono by ci, że nie zdajesz sobie sprawy, że ciemność była czymś w rodzaju domyślnego ustawienia tego gatunku tak długo, jak adaptacje komiksów były wykonalne jako właściwości filmu. Jeśli chodzi o zestaw peleryny i kaptura, rzeczy często migrują w ciemności; może mniej rażąco w przypadku funkcji Marvel Cinematic Universe, ale zdecydowanie w przypadku filmów Fox's X-Men i przeważnie w przypadku DCEU Warner Bros - który właśnie skończył jednoznacznie upuszczać film o Supermanie na Blu-ray.

Ale nawet jeśli nie można twierdzić, że jest najmroczniejszym filmem o superbohaterach, jaki kiedykolwiek wydano, ostateczny zwrot Hugh Jackmana jako Wolverine w Loganie niemniej robi coś zupełnie innego w tym gatunku: film o rozczarowaniu. Podczas gdy nawet dość ponure wpisy, takie jak Captain America: Civil War (gdzie poprzednio Besties-For-Life Avengers przechodzą brutalne zerwanie), wciąż opierają się na ideale superbohaterów jako eskapistycznej fantazji. Logan polega na utknięciu w zakończeniu, którego nie chciałeś, zaakceptowaniu tego, że zawiodłeś, uświadomieniu sobie, że twoje życie zbliża się do złego końca … a potem i tak trzeba iść dalej.

Jest to motyw, który Logan sprawia, że ​​rezonuje z publicznością, dostarczając kilka dobrze umiejscowionych, celowych zawodów: konfiguracje „pistoletu Chekova”, które byłyby telegraficznie ujawniające się w innych filmach o superbohaterach, zamiast tego wyskakiwały do ​​ponurych finiszów. Wątki fabularne utrzymujące się od pierwszego filmu X-Men zamiast epickich pożegnań otrzymują banalne, bezcelowe pożegnania. Ale Logan zachowuje swoje najostrzejsze, najbardziej paskudne kopnięcie w cojonach wzmocnionych adamantium na swoją największą tajemnicę: gdzie podziali się wszyscy inni X-Men?

FANBOY FAKE-OUT

Częścią tego, co sprawia, że ​​zaangażowanie Logana w dręczenie emocji publiczności jest tak imponujące, jest to, jak wnikliwie atakuje różne warstwy fandomu X-Men. Jego podstawowa konfiguracja (dziwnie starzejący się Logan i schorowany profesor X są ostatnimi mutantami pozostawionymi w dystopijnym świecie niedalekiej przyszłości) celowo przypomina popularną - choć również dzielącą - powieść graficzną z 2008 roku zatytułowaną Old Man Logan; podobieństwo, które ekscytowało i niepokoiło fanów w równym stopniu od czasu ogłoszenia projektu.

Osadzony w mrocznej alternatywnej przyszłości uniwersum Marvel Comics, Old Man Logan (napisany przez Civil War and Kick-Ass skrybę Mark Millar) zawiera również wiekowego Wolverine'a - takiego, który odmawia użycia swoich pazurów lub nawet przyznaje się do swojego „Wolverine” z powodu niewypowiedziany grzech z przeszłości, którego nie wybaczy sobie: (nieświadome) masowe morderstwo wszystkich jego kolegów X-Men. To prawda, Logan został oszukany, by postrzegać go jako armię wrogów przez iluzjonistycznego wroga Spider-Mana Mysterio, ale to doświadczenie wstrząsnęło nim (i zdenerwowanymi czytelnikami).

Zrozumiałe jest, że implikacje, że Logan zapożyczy swoją inspirację fabularną z ponurej niż ponurej opowieści Millera, sprawiły, że fani zastanawiali się, czy ten konkretny szczegół będzie trwał przez wiele miesięcy - a film wydaje się doskonale świadomy tego oczekiwania. Ale ponieważ jest to film o rozczarowaniu, Logan decyduje się drażnić w tym punkcie fabuły tylko po to, aby dostarczyć jeszcze większego ciosu:

Wolverine nie zabił X-Men. Charles Xavier to zrobił.

INCYDENT Z WESTCHESTERA

Na początku filmu Logan działa jako dostawca i opiekun dla Xaviera, który cierpi na nieujawnioną, wyniszczającą chorobę mózgu, która (jak można się domyślić) jest złym obrotem rzeczy dla istoty, której umysł jest obdarzony zmutowanymi mocami psychicznymi, które może mieć niszczycielski wpływ na otaczający go świat. Aby powstrzymać ataki, które (dosłownie) wstrząsają światem wokół niego, Logan utrzymuje swojego starego mentora w narkozie - co Xavier nie tylko jest urażony, ale także ze złością wierzy, że powstrzymuje go przed przypomnieniem sobie czegoś złego, jakiego dokonał mutant o szponach, aby ich sprowadzić. ten punkt.

Przez mniej więcej połowę czasu Logan stara się nie wiedzieć, czym dokładnie jest Xavier. Jesteśmy informowani poprzez przypadkowe dialogi, które mają miejsce na obrzeżach głównej historii, że X-Men odeszli, że opinia publiczna na temat tego, kim w ogóle byli, została zniekształcona przez komiksy, które kiedyś zostały opublikowane, aby upiększyć ich wyczyny i że (bo to okazuje się, z zupełnie odrębnych powodów) sam gatunek mutanta skutecznie „wymarł”; ale to, co faktycznie spadło, jest tajemnicą.

Ale potem, w połowie, Logan, Xavier i ich młoda szarża Laura (aka „X-23”) zostają osaczeni przez swoich wrogów w hotelu w Reno w Nevadzie - i uciekają tylko dlatego, że Xavier (który zlekceważył instrukcje Logana, by pozostać przy jego lekarstwa) uwalnia swoje telepatyczne moce, które paraliżują napastników … ale także wszystkich innych ludzi w hotelu. Kiedy odchodzą, niegdysiejszy profesor X (teraz z powodu swojej choroby zredukowany do dziecięcej starości) ogarnia smutek; płacząc z przeprosinami do setek niewinnych ludzi, teraz zdaje sobie sprawę, że nieumyślnie zranił.

Później Logan sam łapie wiadomości o „tajemniczych” wydarzeniach w hotelu, które prezenter radiowy opisuje jako podobne do „incydentu w Westchester w Nowym Jorku” - w którym słynnie zginęło „kilka” X- Mężczyźni.

CO TO ZNACZY?

Symbolicznie, jest to całkiem łatwe do zrozumienia: Wolverine i Profesor X całkowicie zmienili miejsca pod względem dynamiki ich relacji. Teraz Xavier jest niebezpieczną ludzką bronią wymagającą nadzoru i kierownictwa, a Logan jako ostrożny opiekun stara się utrzymać go w ryzach.

W kategoriach fabularnych oznacza to dokładnie to, co mówi. X-Men odeszli, więc nikt nie przybywa, aby uratować Logana i jego coraz mniejszą liczbę sojuszników. To, co dokładnie zrobił im Xavier, pozostaje celowo niejasne (bez retrospekcji, bez wyraźnych, głośnych wyznań) w ramach upartej odmowy Logana, aby potwierdzić, czy ma to być „oficjalny” koniec sagi X-Men lub tylko jedna prawdopodobna przyszłość z wielu - ponieważ wie, że fani X-Men chcą takich odpowiedzi, a to jest film o rozczarowaniu. W najszerszym znaczeniu oznacza to, że Logan w 100% poważnie traktuje rozczarowanie jako jego emocjonalny rdzeń.

Nawet widzowie, którzy nie czytali Old Man Logan (czytaj: większość widzów, którzy zobaczą Logana) prawdopodobnie przypuszczą, że Wolverine mógł być przyczyną jakiejkolwiek tragedii, która uczyniła go ostatnim z X-Men. Całość charakteru Wolverine'a (i jego atrakcyjności) jest związana z ideą ledwie mieszczącej się maszyny zbrodni, której odkupienie jest tylko - jeśli w ogóle - możliwe, gdy zdecyduje się skierować go na właściwe cele. Perspektywa, że ​​jego berserker furia zostanie wyzwolona przeciwko tym, których kocha, została przedstawiona jako jego największy strach w różnych komiksach i kreskówkach i była obecna w filmach X-Men od słynnej sceny w oryginale, w której przypadkowo dźgnął Rogue Square klatkę piersiową po tym, jak przestraszyła go.

Wolverine zabija X-Menów, jakkolwiek tragiczne, jest zakończeniem, którego widzowie oczekiwali - czy to jako część alternatywnej przyszłości, „prawdziwe” zakończenie, sekwencja fantasy, itp. Ma to sens. Pasuje." Niekoniecznie chcesz to zobaczyć, ale przynajmniej wydaje się to odpowiednie z narracji, jak coś, co ma się wydarzyć w szerszym kontekście mitów X-Men. To ponury finał, ale odpowiedni - jak coś z greckiej tragedii.

Ale Charles Xavier jest odpowiedzialny? To sztylet w sercu całego moralnego kompasu koncepcji X-Men - zwłaszcza, że ​​nie "zmienił się w zło" ani nie został porwany przez jednego ze złoczyńców, aby tak się stało. Podobnie jak seria o Harrym Potterze, X-Men przyciąga młodą publiczność fantazją o dobroczynnym schronieniu: Szkoła Xaviera dla utalentowanych jako ostateczne „bezpieczne miejsce” szkolne środowisko dla nieprzystosowanych dzieci z samym profesorem X jako ideałem opiekuńczego, wychowującego nauczyciela / doradcę. W dużej mierze dzięki unikalnemu głosowi Stewarta i przemyślanej grze postaci, nie będzie przesadą stwierdzenie, że wersja Xaviera z filmów X-Men stała się memetycznym skrótem uspokajającego, życzliwego autorytetu …zastępcza postać ojca na całe pokolenie. Pomysł, żeby ten „ojciec” nie tylko przypadkowo wysadził wszystko, co widzieliśmy, jak budował przez całe życie, bez rymu lub powodu poza przypadkową ludzką słabością?

Nie ma w tym poezji - to po prostu zimne; odpowiedni tonalnie, ostatnie uderzenie w twarz każdemu, kto spodziewa się, że Logan w pewnym momencie przekształci się z powrotem w film X-Men. To, czy sugeruje cokolwiek poza tym chłodem, pozostaje do zobaczenia (tj. Kwestia, czy jest to „oficjalna” przyszłość i / lub czy będzie kontynuowana), ale na razie stoi samotnie jako najciemniejsza głębia filmu z wnętrznościami celowo zawieść publiczność.