Looking For Alaska Review: Seria YA nie może uciec od własnej sztuczności
Looking For Alaska Review: Seria YA nie może uciec od własnej sztuczności
Anonim

Popularne powieści Johna Greena zwykle podążają za wygodną, ​​elastyczną formułą, która zwykle obejmuje parę lub grupy nastolatków i młodych dorosłych, którzy z tego czy innego powodu są w różnym stopniu wyrzutkami społecznymi. To przesunięcie sprawia, że ​​są idealnymi tematami dla jego marki opowiadania historii, która umieszcza swoich bohaterów w sytuacjach graniczących z tym, co fantastyczne, i gdzie prawie każdy aspekt scenerii historii, a także życie i osobowości jej głównych bohaterów są bardzo wyostrzone, prawie oderwane od rzeczywistości. Taka konfiguracja zaowocowała różnie udanymi adaptacjami pracy Greena z The Fault in Our Stars and Paper Towns, a teraz, Looking For Alaska , który pomimo dobrych intencji i sympatycznej obsady, przyjmuje pojęcie znanej nierzeczywistości i tworzy coś niestety sztucznego.

Zaadaptowany na podstawie powieści pod tym samym tytułem (pierwsza wydana w 2005 roku przez Greena) autorstwa Josha Schwartza, twórcy The OC , ośmioodcinkowa seria limitowana doskonale wpisuje się w niszę streamingu, którą Schwartz stworzył dla siebie w Hulu, jako współtwórca Marvel's Runaways. Podobnie jak dramat nastoletnich gniewnych superbohaterów, nad którym Schwartz i Stephanie Savage pracują od 2017 roku, Looking For Alaska rozwija się w świecie, w którym hiper-wydajne, hiper-stylizowane nastolatki doświadczają absolutnego minimum nadzoru lub wskazówek dorosłych, co pozwala im angażować się w różne nierozsądne zachowania i uczestniczyć w tego rodzaju nieszczęściach, które zacierają granice między fikcyjnym przyjściem pełnoletności psoty i niebezpieczne wykroczenia. Ale seria jest tak wyostrzona, od nieosobowości bohaterów w dół, że żadna z nich nie wydaje się szczególnie realna ani znacząca w żaden znaczący sposób.

Więcej: Recenzja Treadstone: pełen akcji serial telewizyjny, który pasuje do serii Bourne

Looking For Alaska to przede wszystkim historia Milesa Haltera, wyrzutka społecznego granego przez wspaniałego Charliego Plummera ( Lean on Pete , The Clovehitch Killer ). Podobnie jak większość bohaterów, Miles jest nie tyle osobą, ile luźnym zbiorem osobowości, z których najbardziej widocznym jest jego zamiłowanie do biografii, a następnie encyklopedyczna znajomość ostatnich słów sławnych ludzi. Chociaż ten talent wydaje się być słabo zawoalowaną powtórką encyklopedycznej wiedzy Jamesa Leera na temat sposobu, w jaki różne gwiazdy zginęły w Wonder Boys Michaela Chabona, jest wystarczająco sprytny, aby Miles zaprzyjaźnił się z kilkoma szybkimi przyjaciółmi w gruzińskiej szkole z internatem, do której wybiera ostatni rok.

Urządzenie służy również innemu celowi: odróżnia Milesa w książkowym, ale niezbyt książkowym sposobie, od jego równie książkowego współlokatora, pułkownika, znanego również jako Chip (Denny Love), i kolegów z klasy Takumi (Jay Lee), Lara (Sofia Vassilieva) i oczywiście źrenica jego oka, Alaska (Kristine Froseth, The Society ). Bycie bystrym i dobrze czytanym nie jest szczególnie godne uwagi w nowej szkole Milesa, ponieważ wkrótce odkrywa, że ​​jest tylko małą rybką w bardzo dużym stawie. I chociaż łagodzi to piętno, którego doświadczył w swojej poprzedniej szkole, Miles i wiele innych postaci czuje się nieco dwuwymiarowo.

Problem ten pogłębia uzależnienie serialu od pewnego rodzaju sztuczności, która tworzy postacie z pewnych szeroko rozumianych dziwactw, zamiast nadawać im rzeczywiste osobowości lub nasycać je rodzajem charyzmy, która sprawiłaby, że czytelnik lub obserwator chciałby wiedzieć więcej o nich. Podczas gdy narracja wymaga, aby Miles funkcjonował jako w większości bezkształtna bryła gliny na początku serii, to samo nie dotyczy pułkownika i Alaski - i, w mniejszym stopniu, Takumi i dyrektora szkoły, znanego jako orzeł (Timothy Simons). Oboje są wycięci z tego samego materiału, który przywiązuje większą wagę do ich wzmocnionego dialogu niż do postaci posiadających jakąkolwiek wartościową głębię emocjonalną.

Tego rodzaju charakterystyka rozwija się szybko, ponieważ seria wprowadza trwający konflikt między pułkownikiem a graczami lacrosse - zwanymi „Wojownikami w dni powszednie” ze względu na ich zdolność do spędzania weekendów w domu z zamożnymi rodzinami. Spór nasila się, gdy szkolny kodeks „nie ma szczurów” jest prawdopodobnie złamany, w wyniku czego jeden z Wojowników Dnia Powszedniego (który wygląda podejrzanie jak bardzo młody Noah Emmerich) znajduje się w gorącej wodzie, gdy późna schadzka z jego dziewczyną jest przerwał Eagle. Sportowcy naturalnie myślą, że winę ponosi pułkownik i postanawiają wyładować swoje frustracje na Milesie, który zostaje oszołomiony, a następnie odkrywa, że ​​Alaska nie jest szczęśliwym miłośnikiem książek, którego projektuje.

Looking For Alaska gra szybko i luźno ideami traumy i autentyczności, i robi to w taki sposób, aby sugerować, że to drugie nie jest możliwe bez tego pierwszego. Robi to, brodząc bezwstydnie w wodach - ugh - maniakalnej dziewczyny marzeń pixie, co nie pomaga w przedstawieniu Alaski lub chłopca tęskniącego za nią. Chociaż obsada jest niezwykle sympatyczna i bardziej niż do wykonania zadania, ta limitowana seria nigdy nie jest w stanie wypełnić postaci lub narracji wystarczającą głębią emocjonalną, aby osiągnąć to, co próbuje.

Looking For Alaska będzie transmitować wyłącznie w Hulu od piątku 18 października.