Marvel's Punisher otrzymuje własną zbroję Iron Mana
Marvel's Punisher otrzymuje własną zbroję Iron Mana
Anonim

Nie ma nikogo bardziej śmiercionośnego niż Punisher we Wszechświecie Marvela, ale wkrótce otrzyma ulepszenie Iron Mana w postaci zbroi War Machine. Jego historia może dopiero zaczynać się w serialu telewizyjnym Marvel's Punisher, ale świat komiksów wkrótce przekaże Frank Castle zbroję uzbrojoną, ale na pewno nie misja Jamesa "Rhodeya" Rhodesa. Bycie superbohaterem nigdy nie było w stylu Punishera, a mając całą armię na wyciągnięcie ręki, nadszedł czas, aby zbadać, co robi człowiek napędzany zemstą i przemocą, kiedy ma moc atakowania narodów, a nie tylko przestępców.

Szokujące ujawnienie Franka Castle'a noszącego pustą zbroję War Machine ukazuje się na okładce Punishera # 218, wydanego w ramach nadchodzącego ruchu Marvela „Dziedzictwo” (mającego na celu ponowne połączenie postaci z ich najbardziej lubianymi przez fanów motywami). Ale równie oszałamiający - i niepokojący - jak widok postaci z komiksu słynącego z mordowania ludzi, których nie lubi, zakładając wariant zbroi Iron Mana, zespół kreatywny uspokaja obawy fanów. Powinno być oczywiste, ale … to nie jest żadna historia o superbohaterach.

Jak doskonale wiedzą ci, którzy śledzą ostatnią mapę drogową wydarzeń Marvela, oryginalna War Machine została zabita przez Thanosa w potyczce, która pomogła w rozpoczęciu konfliktu podczas II wojny domowej. Jak wyjaśniają Newsarama twórcy Punishera, Matthew Rosenberg i Guiu Vilanova, ta pusta zbroja w końcu pojawia się na radarze Nicka Fury'ego. Wrogowie, których trzeba pokonać, a nikt nie jest lepszy w zabijaniu bez zadawania zbyt wielu pytań, Fury powierza broń Frankowi Castleowi.

To nie jest nowe powołanie dla Franka, decyzja o porzuceniu lub awansie z roli Punishera. Ale co się dzieje, gdy broń, którą dzierży, jest czymś więcej niż tylko kulami lub materiałami wybuchowymi? Rosenberg wyjaśnia, w jaki sposób to pytanie stanowi podstawę najnowszego rozdziału Punishera:

W pewnym sensie jest to Frank w swojej wyidealizowanej formie. To jeden z tych szalonych pomysłów, od których wszyscy się na początku wzdrygają, a potem wpuszczają do środka i sprawia, że ​​ludzie pytają: „Dlaczego nie stało się to wcześniej?”. To logiczne, że Frank chciałby mieć zbroję … Umieszczenie Franka w zbroi Rhodeya na początku wydawało mi się takie złe. To było prawie bluźniercze. Dopiero gdy zdałem sobie sprawę, że to nie jest już historia o superbohaterach, zrozumiałem. To nie jest świętowanie przyjęcia przez Punishera płaszcza War Machine i zostania bohaterem. To spojrzenie na to, jak łatwo War Machine może zostać przyćmiona przez Punishera, kiedy wpadnie w niepowołane ręce.

W końcu Punisher to prosta odpowiedź na kilka bardzo złożonych pytań. Próba uczynienia go siłą czynienia dobra na tym świecie polega mniej na szukaniu nowych sposobów dopasowania kwadratowego kołka do okrągłego otworu, a bardziej na tym, jak bardzo można wbić ten kołek, zanim wszystko się rozpadnie. Frank zawsze będzie człowiekiem z bronią, zabijającym ludzi, których uważa za złych. To świat, który się wokół niego zmienia. Mamy nadzieję, że dzięki temu ludzie będą mogli odejść od tej książki, będąc tak samo przerażeni i przerażeni niezmienną stałą, jaką jest The Punisher, tak jak my. Mam nadzieję, że ludzie zapytają, co to znaczy, że istnieje ktoś taki jak Punisher.

Relacja z okładki numeru 218 (autorstwa artysty Claytona Crain) odpowiednio ujęła historię jako „Punisher staje się nową maszyną wojenną”, ale Rosenberg jest jasne, że to wcale nie jest duch tej historii. Szacunek Franka Castle'a dla Jamesa Rhodesa jako sumiennego żołnierza (jakim był kiedyś) wykracza daleko poza jego zbroję uzbrojoną: widzi pierwszą ofiarę wielu zgonów podczas II wojny secesyjnej jako utratę Rodos, a nie arsenał, którym był kiedyś. superbohater. To ważne wyróżnienie dla tych fanów Rhodeya, którzy obawiali się, że Marvel zaszkodzi jego spuściźnie, prawdopodobnie „uczcząc” Franka. Rosenberg porównuje to do Punishera używającego broni dowolnego bohatera: „Gdyby chwycił łuk Hawkeye'a i strzelił nim do gangstera, nie byłby Hawkeye'em, byłby po prostu praktyczny”.

Słysząc to, fani nie powinni spodziewać się żadnych zmian tektonicznych ani dylematów moralnych ze strony Franka. Zamiast tego to Fury puszcza go z pomocą niszczącej rząd amunicji i otaczającego go świata, który prawdopodobnie doprowadzi do konfliktu. W końcu nazwa gry to „dziedzictwo”, a Rosenberg nie przebiera w słowach, wyjaśniając, co oznacza „dziedzictwo” dla postaci takiej jak The Punisher.

Mówiąc prościej: „Zabijanie ludzi”.

Punisher # 218 pojawi się w listopadzie.