Najbardziej brutalne recenzje morderstw w szczęśliwych czasach
Najbardziej brutalne recenzje morderstw w szczęśliwych czasach
Anonim

Prowadzona przez Melissę McCarthy komedia kryminalna The Happytime Murders ma zły czas w kasie i jeszcze gorzej z recenzjami, ponieważ krytycy zgodnie zgadzają się, że szokujący humor nie zastąpi dobrze przygotowanego humoru. Wyreżyserowany przez Briana Hensona film rozgrywa się w alternatywnej wersji Los Angeles, gdzie ludzie współistnieją z marionetkami traktowanymi jak obywatele drugiej kategorii (tak, było wiele porównań do Brighta).

McCarthy gra Connie Edwards, detektyw LAPD, która jest zmuszona do ponownego podjęcia współpracy ze swoim starym partnerem, niebieską marionetką o imieniu Phil Phillips (Bill Barretta), która wiele lat temu została zepchnięta ze służby i znalazła nową karierę jako prywatny detektyw. Maya Rudolph gra sekretarkę Phila, Bubblesa, a jej występ jest właściwie jednym z nielicznych elementów filmu, który otrzymał niemal uniwersalne pochwały w recenzjach. W obsadzie są także Joel McHale i Elizabeth Banks.

Ogólny konsensus krytyków jest taki, że The Happytime Murders pojawia się o kilka dekad za późno, aby być innowacyjnym. Wiele recenzji odwołuje się do broadwayowskiego musicalu Avenue Q i klasyka Roberta Zemeckisa Who Framed Roger Rabbit? jako lepiej zrealizowane przykłady tego samego pomysłu. Być może nic dziwnego, że The Happytime Murders wydaje się przestarzały, ponieważ został po raz pierwszy ogłoszony w 2008 roku, z różnymi głównymi aktorami dołączonymi i odpadającymi przez lata, nie wspominając o kilku poprawkach scenariusza. Ostateczny wynik zdobył jak dotąd 22% oceny w serwisie Rotten Tomatoes, a zebraliśmy niektóre z najbardziej brutalnych recenzji The Happytime Murders, aby pokazać, dlaczego krytycy byli tak niewzruszeni.

Chicago Sun Times

Film, który zaczyna się od gwałtownej serii szokujących gagów i przechodzi w głupi film akcji, w którym postać McCarthy'ego jest rutynowo mylona z mężczyzną (ojej, to przezabawne), a wspaniali aktorzy, tacy jak Maya Rudolph, są zmuszeni do niewiele do zrobienia lub powiedzenia, a my mamy nadzieję, że twórcy filmu skrócą tę sprawę, robią to i dziękujemy im za to.

Targowisko próżności

Ani jeden kawałek nie ląduje w The Happytime Murders. McCarthy czasami się zbliża, podobnie jak Rudolph - ale to, co ich otacza, jest tak agresywne, kiepskie, że wymagałoby prawdziwego Herkulesa wysiłku, aby podnieść cokolwiek w filmie do godnego śmiechu.

Seattle Times

Wszędzie pojawia się „@ ##% + ** =!” „@ ##% + ** =!” reżyser Brian Henson bombarduje dziedzictwo ojca. W Happytime syn Jima Hensona stara się wynieść Muppetry'ego na zupełnie nowy poziom. Szkoda, że ​​poziom to kanał ściekowy.

Village Voice

Być może niektórzy widzowie mogą być zszokowani skojarzeniem pana Rainbow Connection ze scenami rozgrywającymi się w sklepach porno, klubach ze striptizem i narkotykach. Jednak tym, co mnie wstrząsnęło, było zobaczenie nazwy Henson w całym projekcie, który często jest mdły i apatyczny, tak oswojony w projektach, tak ograniczony w wyobraźni, tak bezradny w wykonaniu.

Toronto Star

To, co zaczyna się jako zabawny pomysł, szybko przekracza granicę od sprośności do prymitywności, z dowcipami seksualnymi, zarówno wizualnymi, jak i werbalnymi, które nie poprawiają się wraz z powtórzeniami … Oglądanie tego jest jak uderzenie w głowę młotkiem wykonanym z poczuł; w końcu zacznie kłuć.

Różnorodność

Ten młodzieńczy szkic na YouTube, pracowicie rozciągnięty do 90 minut, jest znany tylko ze względu na swoje pochodzenie - wyreżyserowany przez długoletniego lalkarza i potomka Jima Hensona, Briana Hensona - oraz litanię utraconych szans. Wkrótce powinien wyjść z multipleksów.

IndieWire

Jak na film, który kręci się wokół przeciętnej „Ulicy Sezamkowej”, który odrzuca zrzucanie bomb atomowych co 10 sekund, najnowszy film Hensona jest oszałamiająco niechętny ryzyku, jakby jego największą aspiracją było wywołanie niczego nie podejrzewających rodziców, którzy kupili bilety dla swoich dzieci. Ten film jest nie tylko pochodną każdego szczegółu, ale jest również obarczony precedensem innych, grubszych, bardziej ostrych filmów, które zdziałały cuda z podobnego założenia - filmów, które miały więcej na głowie i były przez to zabawniejsze.

New York Post

Oparty na stereotypach, bezśmieszny nudziarz, który marnuje niezwykłe talenty komediowe głównej aktorki Melissy McCarthy i pokonuje dobrze wydeptane terytorium młotkiem … Będąc projektem Hensona, można by oczekiwać, że lalkarstwo filmu będzie jedynym czynnikiem, który można odkupić. Ale te postacie są dziwnie ogólne i niezgrabnie obsługiwane. Niezapomniane. Oglądanie dzieciaka bawiącego się skarpetkami jest fajniejsze.

Chociaż The Happytime Murders pozostawiło większość krytyków na zimno, otrzymało kilka pochlebnych recenzji, o których warto wspomnieć. Recenzja Detroit News mówi, że „Gagi działają, przynajmniej przez chwilę, a scenariusz (Todda) Bergera jest na tyle ostry, że nigdy nie pozwala, by jego młodzieńcze krawędzie były jak najlepsze”. W międzyczasie CinemaBlend nazwał to „paskudną histeryczną komedią, która gra nostalgię”, dodając, że „Jim Henson, jak zawsze, powinien być dumny ze swojego syna”.

Sprośny, szokujący humor często może być kwestią indywidualnego gustu, a niektórzy ludzie znaleźli rzeczy, które uwielbiają w The Happytime Murders. Jeśli widziałeś film, daj nam znać w komentarzach, jeśli zgadzasz się z krytykami lub jeśli uważasz, że recenzje są zbyt surowe.

Więcej: The Happytime Murders Review