Neill Blomkamp odrzucił "Gwiezdne wojny"; Ma leczenie dla „Dzielnicy 10”
![Neill Blomkamp odrzucił "Gwiezdne wojny"; Ma leczenie dla „Dzielnicy 10” Neill Blomkamp odrzucił "Gwiezdne wojny"; Ma leczenie dla „Dzielnicy 10”](https://images.limewomen.com/img/movie-news/5/neill-blomkamp-turned-down-quotstar-warsquot-has-treatment.jpg)
![Anonim Anonim](https://limewomen.com/logo.png)
Po tym, jak ambitna adaptacja filmowa Halo została zatrzymana podczas przedprodukcji, niedoszły reżyser Neill Blomkamp i producent wykonawczy Peter Jackson - który zwerbował go do Halo - postanowili zamiast tego poświęcić swoje wysiłki na zrobienie pełnometrażowego filmu fabularnego opartego na jego własnym krótkim filmie Żyje w Joburgu. Tym filmem był Dystrykt 9 i wzbudził falę wśród czołowych artystów Hollywood, krytyków i fanów.
Po sukcesie swojego debiutu fabularnego i bałaganie, jakim było Halo, Blomkamp nie jest zainteresowany adaptacją dobrze znanych, uznanych nieruchomości, takich jak Gwiezdne wojny, i zamiast tego przeniósł się do innego oryginalnego projektu w Elizjum jako swojego następnego dużego projektu. Urodzony w RPA filmowiec ma kilka pomysłów na swoje następne projekty, ale Dziesiąty Dystrykt wciąż jest w planach.
Gdy Elysium pojawiło się w kinach w przyszłym miesiącu, Wired zamieścił obszerny artykuł o życiu, karierze i przyszłych projektach Blomkampa, w którym Blomkamp porusza swoje przemyślenia na temat branży i jakie projekty chce robić w przyszłości. Jak się okazuje, Simon Kinberg - który produkuje i pisze X-Men: Days of Future Past oraz opracowuje samodzielne spin-offy Gwiezdnych Wojen - zwrócił się do Blomkampa „ostrożnie” z okazją do Gwiezdnych Wojen, ale odrzucił ją i zamiast tego skupił się na mniejszych, oryginalnych projektach.
Po Elizjum reżyser kręci jeszcze w tym roku film science-fiction Chappie i ma nadzieję, że w następnej kolejności będzie pracował nad komedią lalkową zatytułowaną Mild Oats. Potem nic nie zostało zaplanowane, ale Blomkamp, który wcześniej ujawnił, że ma już gotową historię dla Dziesiątego Dystryktu (jego tytuł), wspomniał, że ma 18-stronicową wersję, którą po prostu opisuje jako „naprawdę zajebisty”.
Plan zakłada jednak kontynuację oryginalnych projektów i w zależności od sukcesu i krytycznego odbioru Elysium, wytwórnie prawdopodobnie będą pomagać w produkcji i dystrybucji wszystkiego, co wybierze. Co ciekawe, Blomkamp zwraca uwagę na to, jak wiele z obecnych głośnych filmów science fiction to nic innego jak „eksplodujące gówno, statki kosmiczne i takie tam” bez żadnego znaczącego przesłania. Być może Dziesiąty Dystrykt pomoże to naprawić i będzie tak wyjątkowy, jak był jego poprzednik.
Ciekawostka: Eminemowi zaproponowano główną rolę w Elizjum przed Mattem Damonem.
Daj mi znać na Twitterze @rob_keyes, jeśli chcesz, aby District 9 doczekało się kontynuacji!