Stallone zaintrygowany Rambo Prequel
Stallone zaintrygowany Rambo Prequel
Anonim

Sylvester Stallone zastosował unikalną strategię, aby pomóc w promocji swojego najnowszego filmu, Niezniszczalni - odpowiadał na pytania czytelników Aint It Cool. Zapytany o możliwość prequelu Rambo z nowym (i młodszym) aktorem w roli tytułowej, Stallone wydawał się zaskakująco otwarty na ten pomysł.

Stallone wcześniej stwierdził, że seria Rambo została ukończona po tym, jak zdecydował się nie ruszać naprzód z piątym filmem, w którym postać stawiałaby czoła meksykańskim kartelom narkotykowym zaangażowanym w handel ludźmi. Zastrzeżenia Stallone koncentrowały się wokół faktu, że misja Rambo w tym filmie byłaby raczej „gestem najemników” niż czymś, co stało się z koniecznością.

Najwyraźniej historia sprzed Pierwszej Krwi, która przedstawia czas Rambo w Wietnamie, wydaje się lepiej pasować. Według Stallone:

Z pewnością uważam, że warto się nad tym zastanowić, ponieważ intrygujące jest ustalenie, dlaczego i skąd ludzie stali się tym, kim są. Traumy, strata i tragedia pobytu w Wietnamie z pewnością byłyby wielkim wyzwaniem dla młodego aktora i byłoby ironiczne, że Rambo reżyseruje młodszego Rambo po tym, jak grał go przez ponad 20 lat.

Czytelnik, który zadał pytanie, wspomina, że ​​podczas gdy historia Rambo jest wskazana w istniejących filmach, powieść Davida Morella Pierwsza krew (a także jego nowelizacje dwóch pierwszych kontynuacji) zajmują się znacznie więcej w odniesieniu do historii postaci. Pomimo faktu, że pozostawia im to mnóstwo materiału do stworzenia prequelu Rambo, nie przepadam za tym pomysłem.

Oczywiście w tym momencie są to w 100% spekulacje, a Stallone oczywiście nie ogłasza żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, ale mam nadzieję, że to się nigdy nie zmaterializuje. Wiem, że wiele osób było podekscytowanych wersją Rambo 5, w której walczył z super żołnierzem, ale ja nie byłem jednym z nich. Uwielbiałem historię o handlu ludźmi (która wydawała się znacznie lepiej pasować do wszechświata Rambo) i byłem bardzo podekscytowany tym filmem. Pomimo mojego rozczarowania z powodu jego anulowania, rozumiem zadowolenie Stallone ze sposobu, w jaki Rambo zakończył serię.

Jednak ogromną częścią tego, dlaczego to zakończenie działa tak dobrze, jest sposób, w jaki oddaje hołd początkowym momentom First Blood. Więc powodem, dla którego Stallone uważa, że ​​nie ma potrzeby iść naprzód, jest ten sam powód, dla którego uważam, że równie niepotrzebne jest cofanie się.

Pamiętam, kiedy pojawiły się plotki o prequelu Szklana pułapka i nie rozumiałem o co chodzi. Film śledzący Johna McClane'a przed wydarzeniami z pierwszego filmu byłby tylko kolejnym filmem o gliniarzach. To samo czuję w przypadku prequela Rambo. Młody żołnierz zmagający się z okrucieństwami Wietnamu? Myślę, że ten grunt został całkiem dobrze pokryty. Co o tym myślicie?