Dlaczego życie nie jest „jeszcze innym” filmem obcym
Dlaczego życie nie jest „jeszcze innym” filmem obcym
Anonim

W Życiu Daniela Espinosy Rebecca Ferguson gra dr Mirandę North, której zadaniem jest zbadanie próbki, co może być pierwszym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego.

Screen Rant rozmawiała z Fergusonem podczas dnia prasowego, gdzie krótko rozmawialiśmy o jej pociągu do scenariusza, o tym, co uważała za najbardziej intensywną scenę do nakręcenia, oraz jej poglądach na to, czy jesteśmy bliżej znalezienia życia pozaziemskiego.

Co przyciągnęło cię do roli, którą miałeś? Co pomyślałeś po raz pierwszy, kiedy po raz pierwszy przeczytałeś scenariusz?

Rebecca Ferguson: Byłem przerażony czytaniem scenariusza. To było równie przerażające jak oglądanie filmu. Pomyślałem, że trochę wątpię, czy potrafię nieść i być częścią filmu science fiction. I pamiętam, jak zadzwoniłem do Daniela i zapytałem go: „Dlaczego to się wyróżnia? Dlaczego nie będzie to kolejny film o Obcym? ” A potem po dziesięciu minutach rozmowy zepsuł postać, którą chciał, żebym zagrał. Powiedział: „Możemy usunąć to dodatkowe zagrożenie i nadal jest to charakterystyczny kawałek. Nie musi to być przestrzeń, ale przestrzeń staje się kolejną izolacją terroru ”.

Czułem się prawie jakbym był wielkim fanem Twilight Zone z lat 60., więc czułem się bardzo podobnie jak w Twilight Zone. Ten film miał jednak dużo intensywności. Jaka była dla ciebie najbardziej intensywna scena podczas kręcenia?

Rebecca Ferguson: Myślę, że w wielu sekwencjach poruszamy się szybko i chowamy się, albo próbujemy uciec, zwabić lub usidlić to, co stworzyliśmy. To było dość przerażające i trudne ze względu na pracę uprzęży i ​​szybkie ruchy i staranie się tego nie robić, wiecie, jest tyle śladów, które musimy uzyskać, aby nie musieliśmy latać do aparatu ani na siebie. Ale w rzeczywistości była to całkiem płynna jazda. Cały ten film to nic w porównaniu z tym, jak to jest go oglądać. Dla mnie jest zupełnie inaczej.

Naprawdę?

Rebecca Ferguson: W każdym razie dla mnie. Nie mam pojęcia, co powiedzą inni faceci, ale tak, czułem, że było to bardzo łagodne i spokojne. I oczywiście doświadczyliśmy hałasów, krzyków i przerażenia.

Nie było spokoju.

Rebecca Ferguson: Cóż, muzyka, którą włączył Jon, muzyka, którą zrobił Jan, w pewnym sensie dodaje element absolutnego strachu.

Czy wierzysz, że jesteśmy blisko znalezienia kosmitów, a jeśli tak, to czy teraz cię to przeraża?

Rebecca Ferguson: Nie wiem, czy jesteśmy blisko. Myślę, że interesujące w tym filmie jest to, jak przebiega on ręka w rękę, jak wysyłanie dronów na Marsa lub znajdowanie wody na Księżycu. Ale myślę, że tylko zarysowujemy powierzchnię nieznanego, dlatego jest to taki dobry gatunek i temat, ponieważ nikt nie może Cię poprawić i powiedzieć, że się mylisz lub masz rację. Nie, to mnie nie przeraża. Myślę, że jako istoty ludzkie jesteśmy całkiem ignorantami, myślącymi, że będziemy jedynymi ludźmi we wszechświecie.

Och, oczywiście. Całkowicie się z tobą zgadzam. Kochałem cię w Mission: Impossible. Absolutnie cię kochałem w Mission: Impossible. Absolutnie ukradłeś dla mnie program. Wiem, że MI6 się szykuje. Możesz mi trochę o tym opowiedzieć?

Rebecca Ferguson: Mogę powiedzieć, że przygotowujemy się. Trenujemy. Są sztuki walki. Trwa pilates. Mentalna wiedza o wyjeździe do Paryża, Nowej Zelandii, która będzie cudowna, i Londynu. I to wszystko.

O to chodzi. Widziałem cię teraz jako szpiega. Widziałem cię jako astronautę. Wkrótce będziesz w cyrku w The Greatest Showman. Możesz mi trochę o tym opowiedzieć?

Rebecca Ferguson: Gram Jennie Lind, która jest szwedzkim słowikiem. Chodzi o PT Barnuma granego przez Hugh Jackmana. I w zasadzie jest człowiekiem, który stworzył cyrk.

Jak emocjonujące.

Rebecca Ferguson: Tak! Jest kolorowo i to jest spektakl, a muzyka jest taka dobra!