Recenzja Unexplored: Unlocked Edition - Chaotic & Charming Dungeon Crawling
Recenzja Unexplored: Unlocked Edition - Chaotic & Charming Dungeon Crawling
Anonim

Niezbadane: Edycja odblokowana z pewnością polaryzuje. To, czy jakiemukolwiek graczowi się spodoba, zależy głównie od nastawienia tego gracza do dungeon crawlerów; permanentna śmierć; nieprzejrzysta mechanika prób i błędów; generowanie poziomu proceduralnego; i całkowicie ujmujące awatary wciąż i wciąż doprowadzane do śmierci. Oznacza to, że każdy zainteresowany którymkolwiek z powyższych zdecydowanie powinien sprawdzić Niezbadane. Ponieważ pod trudną, mroczną powierzchnią gry kryje się fascynujące doświadczenie, które jest frustrujące, relaksujące, zagmatwane i ekscytujące - wszystko naraz.

Unexplored zostało po raz pierwszy wydane na PC w 2017 roku; jej „Unlocked Edition”, która zawiera trzy części DLC, pojawiła się na Switchu w następnym roku, a teraz trafiła na PlayStation 4 i Xbox One. W grze gracze kierują dostosowywalnego awatara w głąb lochu, aby znaleźć legendarny Amulet Yendoru. Układ lochów zmienia się z każdą rozgrywką, a niezliczone niebezpieczeństwa - w tym zagadki środowiskowe i różnorodni wrogowie - pojawiają się, gdy gracze zbierają zbroje, broń, magiczne zwoje, mikstury i inne przedmioty. Co więcej, śmierć jest ostateczna: tutaj nie ma zmartwychwstania. Rozgrywki mogą trwać kilka minut lub godzin, w zależności od tego, co rzuca ci Dungeon of Doom i jak potrafisz sobie z tym poradzić.

Niezbadane gra z perspektywy top-down i sterowanie jak strzelanka z dwoma drążkami. Gracze mogą korzystać z szerokiego wachlarza broni i zaklęć, co pozwala na prostą walkę - jeden przycisk spustowy kontroluje prawą rękę awatara, a drugi lewą - element personalizacji. Postęp polega na zwiększaniu statystyk za pomocą sprzętu i specjalnych, rzadkich mikstur. Zagadki lochów są różnorodne i sięgają od umieszczenia prawidłowego posągu na piedestale po rozgałęzione, wielopoziomowe sprawy. Gracz może znaleźć notatkę odnoszącą się do ognistego bossa pięć pięter niżej i sugerującą, aby bohater znalazł miksturę odporności na ogień - a następnie znaleźć inną notatkę wyjaśniającą, że mikstura odporności na ogień jest ukryta w skrzyni dwa piętra niżej - i tak dalej, i tak dalej. naprzód. Niezbadany popycha więc graczy do bycia detektywami, nie tylko wojownikami i taktykami.

Chociaż oczekuje się, że gracze będą żonglować wieloma obawami, otrzymują minimalne wskazówki - muszą odkryć, jak odblokowywać klasy, wytwarzać potężny sprzęt, skutecznie walczyć z wrogami, zdobywać przychylność bogów i robić wiele innych rzeczy samodzielnie. Kiedy gracze podnoszą mikstury i zwoje, przedmioty te są zwykle niezidentyfikowane; mogą pomóc lub zranić, a gracze muszą określić, na ile są gotowi ryzykować krzywdę w pogoni za korzyściami.

Powstała warstwa tajemnicy otaczająca grę to miecz obosieczny. Może zmotywować powtarzające się rozgrywki tak łatwo, jak może wyczerpać cierpliwość gracza. Jednak różnorodność dostępnych trybów i ustawień trudności pozwala graczom dostosować niezbadane do swoich upodobań. A ci, którzy chcą dać grze kilkanaście - lub kilkadziesiąt - prób, mogą stopniowo skalować jej krzywą trudności i odkrywać ogromną satysfakcję, jaka czeka ich na najniższych poziomach lochów.

Jedną z wyróżniających cech Unexplored jest jego osobowość. Urok gry jest prawdopodobnie najbardziej obecny w jej bohaterach, małych poszukiwaczach przygód z możliwością dostosowania, których gracze będą spędzać dużo czasu na ranieniu. Domyślna nazwa postaci to Rodney the Nth, gdzie N nawiązuje do Rodneyów, którzy już zginęli. (Moim pierwszym był Rodney Drugi, pytający o to, kim był Rodney Pierwszy.) Rodney Piąty może dotrzeć na ósme piętro, podczas gdy Rodney XVI wytrzyma tylko dwie minuty. Jednak pomimo możliwej zwięzłości ich długości życia, postacie zapewniają, że gracze będą się do nich przywiązywać, dzięki ich żwawości i determinacji oraz „Oohs” i „Ahs”, które emitują, gdy znajdą schody prowadzące coraz głębiej do lochu.

Teraz niezbadane ma potencjał, by zniechęcić ludzi. Wymaga wielu graczy - muszą chcieć przebić się przez mglistość jego mechaniki i poradzić sobie z prostym, a czasem irytującym systemem walki. Występuje również niewielka liczba nieprzyjemnych interakcji; na przykład podczas walki na zwłokach poległego wroga może pojawić się interfejs grabieży, który wyrzuci ci broń i narazi cię na niepotrzebne niebezpieczeństwo.

Ale pomijając te zastrzeżenia, Niezbadane zasługuje na co najmniej godzinę lub dwie twojego czasu. I ostatecznie, jeśli ten okres próbny pójdzie dobrze, gra prawdopodobnie wciągnie Cię znacznie dłużej. Ponieważ Unexplored: Unlocked Edition jest pełna uroku, a grając w nią, możesz poczuć się jak coś domowej roboty, a każda rozgrywka zaprojektowana specjalnie dla Rodneya zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zniszczyć.

Więcej: Recenzja Tangledeep - klasyczny Roguelike z nowoczesnym odwołaniem

Unexplored: Unlocked Edition jest już dostępne na PlayStation 4 i Xbox One, a wcześniej zostało wydane na Nintendo Switch i PC. Screen Rant otrzymał kod do pobrania wersji na PlayStation 4 na potrzeby tej recenzji.

Nasza ocena:

4 z 5 (doskonałe)